18 kwietnia
czwartek
Boguslawy, Apoloniusza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

O komizmie frazeologicznym

Ocena: 0
7947
Kończąc ubiegłotygodniowy tekst o komizmie opierającym się na polisemii czyli wieloznaczności, przywołałem myśl Stanisława Jerzego Leca: Na żadnym zegarze nie znajdziesz wskazówek do życia. Autor wykorzystał tu wieloznaczność rzeczownika wskazówka, jednak komizm aforyzmu jest wyrazistszy niż w przypadku innych tego typu fraz ze względu na modyfikację związku frazeologicznego.

Związki frazeologiczne bardzo często stają się podstawą tworzenia żartów słownych. Szczegółowych mechanizmów takich żartów można wyróżnić kilka, ale ogólnie rzecz biorąc, niemal wszystkie polegają na zmianie składu wyrazowego, struktury składniowej lub znaczenia frazeologizmu.

Najprostszy typ komizmu frazeologicznego opiera się na upodobnieniach, czyli modyfikacjach zachowujących tradycyjny schemat składniowy frazeologizmów, a także formalne (zwłaszcza fonetyczne) podobieństwo do pierwotnego składu. Oto kilka przykładów: Kto z Mieciem wojuje, od Miecia ginie; Najczęstsza dewiza kobieca: „ja płaczę, ja wymagam”; Jak sobie podchmielisz, tak się wyśpisz. Niekiedy nowo powstały sens upodobnienia frazeologicznego wyraźnie wiąże się z sensem pierwotnym, ale na zasadzie przeciwstawności, np.: Towarzystwo Krzywienia Kultury; bratnia przemoc. Czasem zmodyfikowany frazeologizm jest zupełnie pozbawiony sensu; odbiorcę śmieszy wówczas właśnie nonsensowność całego wyrażenia, np.: Nie kładź malca między drzwi czy Głową chóru nie przebijesz.

W upodobnieniach dochodzi, jak widać, do niewielkich zmian w składzie frazeologizmów. Kolejny typ polega na radykalniejszej modyfikacji: wymianie jakiegoś elementu na inny, niepasujący brzmieniowo do pierwotnego kontekstu, wprowadzający nowe aspekty znaczeniowe, często rozbudowany, np.: Na złodzieju czapka karakułowa; Co było, a nie jest – nie pisze się w ankiecie personalnej. Ten sam schemat realizuje potoczna, powtarzana szczególnie często przez uczniów fraza: Ucz się, ucz, a garb ci sam wyrośnie.

Innym rodzajem modyfikacji są żartobliwe pseudodefinicje, np.: Ciemię – miejsce, w które nikt nie jest bity; Kwinta – gwóźdź do wieszania nosa.

Jeszcze dalej niż poprzedni rodzaj idzie komiczna kontaminacja, czyli połączenie fragmentów dwóch rożnych związków frazeologicznych w nową, często absurdalną całość. Oto kilka przykładów: Nie wylewaj dziecka za kołnierz; Kto rano wstaje, ten od miecza ginie; Cześć pracy zleconej!; Śpię jak kamień rzucony na szaniec.

Zupełnie inny mechanizm wykorzystują zdania, w których wprowadza się nowe (często dosłowne) znaczenie frazeologizmu, np.: wyrostek robaczkowy – młody robaczek; mydło do golenia – specjalne mydło do jednej nogi.


dr Tomasz Korpysz
Idziemy nr 33 (310), 14 sierpnia 2011 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter