28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Baby i babki

Ocena: 0
2942
Szafranowe, muślinowe, tiulowe, petynetowe, parzone, migdałowe, warszawskie, krakowskie, ukraińskie – to odmiany bab wielkanocnych, które gościły niegdyś na polskich stołach. Jak twierdzą historycy, to drożdżowe ciasto pieczono u nas już pod koniec XVII w. Jego smakoszem był podobno król Stanisław Leszczyński, który nadał mu nazwę baba, wywodzącą się od Ali Baby, bohatera „Baśni tysiąca i jednej nocy”.

– Do przedwojennych bab dodawało się co najmniej 24 żółtka. A w książce Aliny Gniewkowskiej „Współczesna kuchnia domowa” z 1938 r. jest przepis na babę petynetową ze 120 żółtek! Dla nas to nie do pojęcia – śmieje się Jolanta Zaczkowska, kustosz Działu Edukacji Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu, która w zeszłym roku prowadziła cykl spotkań „Literatura w kuchni. Kuchnia w literaturze”. Przygotowując spotkanie zatytułowane „Pod święconym pieczywem uginają się stoły” – to cytat z wiersza Marii Konopnickiej – zgromadziła wiele opisów ciast wielkanocnych zawartych w utworach literackich i staropolskich encyklopediach. Ciekawy fragment na temat rytuału pieczenia bab odszukała we „Wspomnieniach z Podola 1898–1919” Heleny Kutyłowskiej: „Baby piekło się w piecach do chleba, które miały palenisko z półkolistym sklepieniem. Gdy sklepienie było wystarczająco rozgrzane, wstawiało się formy z ciastem i zamykało otwór odpowiednią zastawą. Do wyrabiania ciasta służyły drewniane niecki, formy do bab miały 40 i 50 cm wysokości”. – Najtrudniejszym etapem było wyjęcie baby z pieca i ostudzenie tak, żeby przy tym „nie siadła”. W tym celu baby wyjmowano wprost na poduszki i zostawiano w zamkniętym pomieszczeniu – wyjaśnia Jolanta Zaczkowska. Pisarz Jarosław Iwaszkiewicz wspominał, że w jego rodzinnym domu dziewczęta kuchenne kołysały baby na poduszkach „jak usypiające dzieci”. W czasie całego procesu pieczenia bab należało chodzić na paluszkach i rozmawiać szeptem.

– Prawdziwe baby należą już do smaków zapomnianych – wzdycha pani Jolanta. – Nie tylko ze względu na koszty, ale i ograniczenia technologiczne. Ani jajka nie te, ani pieców chlebowych nie mamy. Z wielkich bab wielkanocnych zostały nam dzisiaj jeno... babki.


BABA WIELKANOCNA

Składniki (na dwie formy): Rozczyn: 90 g drożdży, 30 g cukru, 0,25 l mleka. Ciasto: 30 żółtek, 400 g cukru, 1 kg mąki, sól, 500 g masła stopionego sklarowanego, kilka migdałów, 0,5 laski wanilii, 80 g rodzynek.

Sposób przygotowania: Przygotować rozczyn i zostawić do wyrośnięcia. Migdały sparzyć i zemleć, rodzynki umyć i osuszyć. Żółtka ubić na parze, ostudzić, mieszając. Wymieszać z wyrośniętym rozczynem, dodać cukier, sól, wanilię, migdały i mąkę. Ciasto wyrobić ręką. Gdy składniki się połączą, dodawać powoli masło, ciasto wyrabiać 30 minut na każde 0,5 kg mąki. Dodać rodzynki. Wyrobioną masę pozostawić na parę godzin pod przykryciem w ciepłym miejscu. Wyrośnięte ciasto nałożyć do połowy wysokości formy i znów zostawić na parę godzin do wyrośnięcia. Wstawić do dobrze nagrzanego piekarnika (temp. 180 st.), piec 45 min. Gdy ostygnie, wyjąć ostrożnie z formy, posypać cukrem z wanilią lub polukrować.

Hanna Dębska
fot. Hanna Dębska/Idziemy

Idziemy nr 14 (497), 5 kwietnia 2015 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter