Pani Regina śmieje się, że „urodziła się na grzybach”, bo jej rodzinny dom znajdował się tuż przy Puszczy Kampinoskiej. Później jeździła na grzybowe wyprawy z mężem i córką, a nawet na specjalne wycieczki do mazurskich lasów organizowane przez zakład pracy. Teraz każde lato spędza na działce otoczonej pełnymi grzybów lasami. – Samo zbieranie to dla grzybiarza przyjemność, ale potem trzeba dużo wysiłku, żeby je przebrać, umyć, oskrobać i przyrządzić – podkreśla. – Moja mama najczęściej dusiła je na maśle z cebulką, marynowała albo robiła z nich pierogi. Ja najbardziej lubię zupę grzybową. Albo placki ziemniaczane polane grzybami duszonymi ze śmietaną. Wspaniałe są też jako dodatek do schabu – wylicza z rozmarzeniem.
By zachować grzyby na dłużej, warto je ususzyć. Dziś można użyć elektrycznej suszarki, ale kiedyś była to skomplikowana operacja: pani Regina suszyła je przez kilka dni na słońcu albo w piecyku, a później na kaloryferze. – Suszyć trzeba umiejętnie, żeby ich nie spalić, najlepiej co jakiś czas wyłączać gaz. Drzwi pieca muszą być uchylone, żeby do środka docierało powietrze. Do suszenia najlepsze są małe grzyby, te większe mają w sobie za dużo wody – radzi. – Oczywiście każdy rodzaj grzybów można przyrządzić w dowolny sposób, ale podgrzybki i gąski są najbardziej odpowiednie do marynowania, kozaki do duszenia, a opieńki na zupę. Za to z kani zawsze robię „kotlety”: najpierw solę je obficie i zostawiam na kilka godzin, a potem smażę w panierce z jajka i bułki tartej.
GRZYBY MARYNOWANE
Składniki: 1 kg grzybów • ok. 1,5 l wody • szklanka octu • łyżeczka soli • parę ziarenek pieprzu • 1 łyżka cukru • dwa liście laurowe • 2-3 kulki ziela angielskiego.Sposób przygotowania: Grzyby umyć i oskrobać, zalać wodą (tak, by przykryła grzyby), osolić, gotować ok. 20 minut, odcedzić na durszlaku. W oddzielnym garnku zagotować zalewę: 3 szklanki wody z dodatkiem octu, cukru i pozostałych przypraw. Na końcu wrzucić do niej grzyby, żeby zachowały ładny kolor. Przełożyć do wyparzonych słoiczków i ustawić je do góry dnem. Tak przygotowane grzyby mogą być przechowywane nawet przez cały rok. Można też dodać do zalewy pokrojoną cebulę, jednak to sprawi, że zaczną szybciej się psuć – trzeba będzie je zjeść w ciągu paru miesięcy.
Hanna Dębska |