29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Cebula i mak

Ocena: 4.8
4671

Cebularze pojawiły się w Lublinie w XIX w. Wypiekali je żydowscy piekarze.

fot. Sylwia Gawrysiak

Tylko odrobinę ciasta, cebulę i mak miała w domu Esterka, gdy do jej chaty w Bochotnicy zapukał strudzony polowaniem król Kazimierz Wielki. Z tych paru składników dziewczyna szybko przygotowała niewielki placek z makowo-cebulowym farszem. Król był zachwycony! Tak według legendy rozpoczęła się nie tylko wielka miłość polskiego władcy i pięknej Żydówki, ale też równie wielka kariera lubelskiego cebularza.

Cebularze pojawiły się w Lublinie w XIX w. Wypiekali je żydowscy piekarze i od świtu sprzedawali zmierzającym do pracy robotnikom. Miały dawać energię na cały dzień. Po II wojnie światowej nie zachowały się żadne spisane receptury. Przepis przekazywany z pokolenia na pokolenie przetrwał jednak w pamięci mieszkańców.

W 2007 r. cebularz został wpisany na listę produktów tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a od sierpnia 2014 r. jest chroniony prawem Unii Europejskiej jako produkt regionalny. Dziś cebularz lubelski wypiekany jest tylko w pięciu piekarniach, które posiadają specjalny certyfikat. Produkty potrzebne do jego przygotowania – np. mąka i cebula – powinny pochodzić z Lubelszczyzny.

Przysmak doczekał się nawet własnego muzeum. Regionalne Muzeum Cebularza mieści się w XVII-wiecznej kamienicy przy ul. Szewskiej, gdzie przez lata znajdowała się piekarnia. W muzeum można wziąć udział w interaktywnym pokazie i poznać od podszewki proces powstawania lubelskich smakołyków, a na koniec przejść do najprzyjemniejszej części warsztatów, czyli degustacji.

Równie warta spróbowania, co tradycyjny oryginał, jest inspirowana cebularzem pizza lubelska, serwowana w jednej ze staromiejskich restauracji. Na cieście niby tylko cebula, ser i mak, a naprawdę palce lizać!

 

Cebularz lubelski

Składniki: ½ kg mąki, 20 g drożdży, 40 g margaryny, 250 ml wody, 2 łyżeczki cukru, 2 duże cebule, 2 łyżeczki maku, 2 łyżki oleju rzepakowego, sól

Sposób przygotowania: Cebulę poszatkować, przełożyć do słoika, zasypać łyżeczkę soli, dokładnie wymieszać, zamknąć naczynie i odstawić na 2-3 godziny. Drożdże zalać ½ szklanki zimnej wody (ciasto nie może rosnąć zbyt szybko), dosypać łyżeczkę cukru i odrobinę mąki, wymieszać. Pozostałą mąkę przesiać, dodać po łyżeczce soli i cukru oraz 40 g margaryny. Drożdże rozcieńczyć resztą wody i zalać tą mieszaniną mąkę. Dobrze wyrobić ciasto i odstawić na pół godziny. W międzyczasie dokończyć farsz, dodając do cebuli 2 łyżeczki maku i 2 łyżki oleju. Wyrośnięte ciasto jeszcze raz wyrobić, podzielić na 4 części, rozwałkować placki o średnicy ok. 15 cm. Wyłożyć na nie farsz, zostawiając ok. 1,5 cm obwódki. Poczekać kolejne pół godziny, aż cebularze wyrosną. Piec 12 minut w temperaturze 240 °C.

 

Idziemy nr 19 (657), 13 maja 2018 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Absolwentka dziennikarstwa, etnologii i teologii. Od 2012 roku związana z tygodnikiem „Idziemy”. Należy do Wspólnoty Sant’Egidio.

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter