Reklamy zachwalają cudowne właściwości zdrowych zamienników cukru. Cukier kokosowy to jedna z droższych substancji słodzących.
fot. Barbara Wiśniowska
Za kilogram płaci się ok. 100 zł. Czy warto? Produkowany jest z kwiatostanu kokosa, którego łodygi nacina się i czeka ponad 30 dni, aż słodka substancja ścieknie do bambusowego naczynia. Z jednego drzewa można uzyskać do 280 litrów soku rocznie. Zawiera on 80 proc. wody, ją z kolei się odparowuje. Powstaje słodki syrop, który zazwyczaj jeszcze się podgrzewa, by uzyskać proszek. Oprócz słodkiego smaku wyczuwamy w nim nutę karmelową i kokosową.
Cukier kokosowy zawiera 70–79 proc. sacharozy, czyli cukru stołowego, od 3 do 9 proc. glukozy i fruktozy. Nie ucieszą się miłośnicy liczenia kalorii, gdyż jedna łyżeczka cukru kokosowego zawiera 15 kcal, podczas gdy ta sama objętość cukru buraczanego ma 16 kcal, czyli różnica nie jest duża. Ma też wysoki indeks glikemiczny: 54. Zawiera niewielkie ilości potasu, cynku, żelaza czy wapnia, fosforu, miedzi, manganu, siarki i witaminy B1, ale nie można powiedzieć, że w nie obfituje. Reklamy mówią o dużej zawartości witaminy C, ale by pokryć dzienne zapotrzebowanie, trzeba by go spożyć 300 g, co na pewno nie byłoby zdrowe, gdyż… cukier kokosowy wcale nie jest zdrowy: podobnie jak buraczany osłabia zęby i dobrą florę bakteryjną, a razem z nią wiele narządów i układów.
Jest pyszny i osoby całkiem zdrowe mogą nim dla odmiany posłodzić deser.
WĘGIERSKA ZUPA WIŚNIOWA
Składniki: 1 kg słodkich wiśni | kasza jaglana | mleko roślinne | 100 ml śmietanki kokosowej | 3 łyżki mąki ziemniaczanej | plaster szynki parmeńskiej | szczypta soli | opcjonalnie: szczypta cynamonu, goździków, kardamonu, cukru (może być kokosowy)
Sposób przygotowania: Kaszę jaglaną gotujemy w trzy razy większej objętości mleka roślinnego przez 15 minut. Wiśnie (drylowane lub nie) gotujemy w drugim garnku przez 7 minut. Zupę zagęszczamy mąką ziemniaczaną rozpuszczoną w zimnej wodzie. Gotujemy. Dodajemy śmietankę i przyprawy. Najsłodszych odmian wiśni zabielonych kokosem zazwyczaj nie trzeba słodzić. Szynkę suszymy w piekarniku 5–8 minut w temperaturze 180 stopni i kruszymy na małe chrupki, dodajemy w ostatniej chwili. Jeśli nie usunęliśmy pestek, pamiętajmy, żeby ich nie połknąć.
Co? Gdzie? Kiedy?
