Mali kucharze

Aby dzieci polubiły warzywa i owoce, muszą je bliżej poznać, oswoić się z nimi: dotknąć, powąchać, przekroić na pół, a potem przyrządzić z nich jakąś potrawę. Z takiego założenia wychodzi Fundacja Szkoła na Widelcu, która – mając na celu poprawę jakości żywienia w przedszkolach i szkołach – prowadzi warsztaty kulinarne dla dzieci i młodzieży oraz szkolenia dla rodziców, nauczycieli, dyrekcji szkół i pracowników stołówek. Tematy warsztatów zmieniają się w zależności od pory roku. – Na wiosnę mogą to być na przykład sałaty, w lecie owoce, a na jesieni dynie, papryki czy bakłażany. Pokazujemy dzieciom ich rodzaje, mówimy, skąd pochodzą, w jaki sposób się je uprawia i przechowuje, jakie składniki do nich pasują. Potem następuje część praktyczna, w której dzieci razem z dorosłymi przygotowują proste dania – opowiada Grzegorz Łapanowski, kucharz, założyciel i prezes Fundacji.

Większość dzieci chętnie zjada przygotowane przez siebie potrawy. Smakują im nie tylko owocowe koktajle i płatki owsiane z bakaliami, ale także pomidory, szparagi czy szpinak. – Wszystkie te produkty mogą się wydać dzieciom ciekawe, jeśli zostaną przedstawione w atrakcyjny sposób. Dzieci naprawdę bardzo lubią gotować! Oczywiście stopień trudności potraw trzeba dostosować do wieku. Mniejsze dzieci nie powinny kroić twardych warzyw, ale za to mogą mieszać, rwać, dekorować, wyrabiać ciasto – mówi Grzegorz Łapanowski.

Według niego, by zapobiec zagrażającej dzieciom epidemii nadwagi i otyłości, potrzebne jest wprowadzenie do szkół powszechnej edukacji kulinarnej. Kucharz zwraca jednak uwagę, że dbanie o zdrową dietę dziecka w pierwszej kolejności należy do rodziców. – To naprawdę nie wymaga wiele trudu – przekonuje. – Chodzi przede wszystkim o komponowanie posiłków w taki sposób, żeby odzwierciedlały piramidę żywienia: jak najwięcej warzyw, owoców i produktów zbożowych, trochę nabiału, niewiele mięsa i tłuszczu, za to wysokiej jakości. Na deser można sobie pozwolić parę razy w tygodniu. Ważne jest przestrzeganie zasady sezonowości, wybieranie jak największej ilości świeżych, naturalnych i lokalnych produktów. I oczywiście nie można zapominać o aktywności fizycznej!

SAŁATKA OWOCOWA

Składniki: 1 szklanka quinoi lub kaszy jaglanej • garść poziomek • garść malin • garść borówek • garść truskawek • 4 śliwki • 200 g jogurtu greckiego lub gęstego jogurtu naturalnego • 4 łyżki miodu • 4 łyżki pestek słonecznika • świeża trybula (można zastąpić miętą lub melisą) • 1 szkl. świeżego soku jabłkowego • 1 szkl. wody.

Sposób przygotowania: Wodę zagotować ze świeżym sokiem jabłkowym. Quinoę lub kaszę przepłukać wrzątkiem, wrzucić do wody z sokiem i gotować kilka minut pod przykryciem. Następnie odkryć i gotować do całkowitego odparowania płynu, delikatnie mieszając. Owoce umyć i osuszyć, truskawki pokroić na plasterki, śliwki przekroić na pół i usunąć pestki. Ugotowaną quinoę wymieszać z owocami. Na każdą gotową porcję dania nałożyć łyżkę jogurtu i polać odrobiną miodu. Na suchej patelni uprażyć pestki słonecznika i posypać nimi sałatkę. Udekorować listkami trybuli.

Hanna Dębska fot. Kamil Zieliński Idziemy nr 28 (511), 12 lipca 2015 r.