19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Więcej niż wegetarianie

Ocena: 0
2280
Osoby, które stosują dietę wegańską, rezygnują z jedzenia nie tylko mięsa i ryb, ale także jajek, mleka i serów. Ich kuchnia jednak wcale nie jest mniej różnorodna od tradycyjnej. Kasia Pohl została weganką trzy lata temu, właściwie z dnia na dzień. Uznała, że taki sposób odżywiania będzie bardziej służył jej zdrowiu. – Nie było mi trudno się przyzwyczaić, chociaż na początku wyzwaniem było dla mnie ugotowanie obiadu – przyznaje. – Potem przekonałam się, że tak naprawdę nie trzeba za dużo kombinować, można zjeść ziemniaki albo kaszę z różnymi surówkami. Do zupy mięso też nie jest konieczne, wystarczy bulion warzywny. Trzeba po prostu trochę zmienić nawyki.

Dzięki diecie wegańskiej Kasia odkryła wiele warzyw i owoców, których do tej pory nie używała. Przekonała się też, że nie musi rezygnować z ulubionych potraw, które zawierają mięso – do chili con carne albo burrito może po prostu dodać więcej fasoli, cieciorki czy soczewicy. Kanapki jada z samymi warzywami albo pastą fasolową, która smakuje trochę jak smalec. Jej mąż Paweł, który także polubił wegańską dietę, kupuje czasem pasztety sojowe, lecz Kasia za nimi nie przepada. Z produktów sojowych wybiera te mniej przetworzone: mleko, ser tofu albo tempeh.

– Do naleśników i kopytek też nie są potrzebne jajka. Ciasto naleśnikowe trzeba tylko zostawić na jakiś czas w lodówce, żeby składniki się „przegryzły”. Można też dodać trochę kurkumy, żeby kolor był ładniejszy – radzi. – Za to w wypiekach są różne sposoby zastępowania jajek: na przykład siemię lniane albo przecier z jabłek bardzo dobrze sklejają ciasto.

Kiedy Kasia i Paweł organizują imprezę, też serwują dania wegańskie. – Znajomi się nie skarżą, jest to dla nich coś nowego, interesującego – mówi Kasia. – Przy takich okazjach dobrze sprawdzają się muffiny bananowe, tortille z humusem i warzywami albo masło orzechowe domowej roboty. Kilka razy przyrządzaliśmy sushi wegańskie, w którym zamiast ryby był ser tofu i warzywa, ale to dość pracochłonne. Częściej robimy tzw. onigiri, czyli kulki z ryżu i glonów nadziewane tofu albo pastą fasolową.

WEGAŃSKI SMALEC

Składniki: 1 szkl. suchej białej fasoli (najlepiej dużej), 2 średnie cebule, pół słodkiego jabłka, 5 łyżek oleju lub oliwy, pół łyżeczki suszonego majeranku, sól, pieprz, czosnek granulowany.

Sposób przygotowania: Fasolę moczyć w wodzie przez całą noc, następnego dnia wypłukać, zalać nową wodą (ok. 3,5 szkl.) i zagotować, następnie zmniejszyć ogień i gotować do miękkości (ok. 1 godz.). Przełożyć do blendera, dodać trochę wody i zmiksować. Na patelni rozgrzać 5 łyżek oleju lub oliwy, wrzucić pokrojoną w drobną kostkę cebulę, smażyć, mieszając, aż się lekko zrumieni, dodać masę fasolową, po paru minutach dodać starte na drobnej tarce jabłko, roztarty w palcach majeranek, sól, pieprz i czosnek. Podgrzewać, mieszając, żeby odparować nadmiar wody. Po przestudzeniu przełożyć do słoiczka, przechowywać w lodówce.

Hanna Dębska
fot. Hanna Dębska/Idziemy
Idziemy nr 29 (512), 19 lipca 2015 r.




PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter