18 kwietnia
czwartek
Boguslawy, Apoloniusza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Antyrealizm: myślenie na odwrót

Ocena: 0
4674
W obecnej kulturze różnica między prawdą a fałszem bywa zamazana. Albo kłamie się wprost, nazywając prawdę fałszem, a dobro złem, albo przedstawia się je z dystansem jako dwa równoległe poglądy.
Skoro jednak prawdziwość to zgodność między stanem umysłu a rzeczywistością, prawdę można poznać, porównując opis z faktami. Wymaga to liczenia się z nimi – z faktami przyrodniczymi, biologicznymi, społecznymi, historycznymi itd., jak też z naturą ludzką i z wymogami logiki. Niby to oczywiste.

Na bakier z faktami

Jednakże, choć to dość dziwne, w dzisiejszym zmaterializowanym i technicznym świecie ten kierunek myślenia wcale nie dominuje. W kulturze umysłowej, humanistycznej, politycznej, a po części w sferze gospodarczej zdaje się przeważać nastawienie wręcz odwrotne. Tworzy się koncepcje, a następnie próbuje je narzucić, dostosować do nich rzeczywistość.

W dziedzinie życia społecznego państwa próbują szczegółowo uregulować relacje między ludźmi: tony sztywnych przepisów krępują wolność i inicjatywę, narzucając sztuczne sposoby postępowania. Ideolodzy próbują sprawić, by ludzie, nie zwracając uwagi na doświadczenie czy zdrowy rozsądek, czerpali wiedzę i poglądy z mediów. W kulturze rozrywkowej rozmaite rodzaje fikcji absorbują ludzi bardziej niż prawda. Fałszowanie historii ma korzeń w przekonaniu, że dzisiejsze poglądy i metody myślenia można i trzeba rzutować w przeszłość, dopasowując ją do nich.

W skrajnych przypadkach ignoruje się rzeczywistość przyrodniczą. Klimat z natury ulega wahaniom, a poziom oceanów podnosi się od 25 tysięcy lat (dlatego Wielka Brytania stała się wyspą). Mimo to ekologiści i politycy tłumaczą te zjawiska używaniem paliw, które rzekomo powoduje globalne ocieplenie.

Przeczy się również naturze ludzkiej, w tym biologicznemu faktowi, że człowiek od poczęcia ma swoją zapisaną w genach indywidualną tożsamość i nie jest przed narodzeniem jedynie „płodem”. Próbuje się podważyć biologicznie uwarunkowaną tożsamość płciową (stąd gender i promocja homoseksualizmu). Naturze ludzkiej sprzeciwiają się także wspomniane ograniczenia wolności, w tym w dziedzinie gospodarki, edukacji, publicznej ekspresji.


Fałszywa filozofia

Powyższy kierunek myślenia ma korzenie filozoficzne, i to bardzo dawne. W ostatecznym rachunku wywodzi się od greckiego filozofa Platona, który za pierwotną rzeczywistość uznał idee, czyli pojęcia znane bezpośrednio umysłowi ludzkiemu, a świat materialny uważał za ich cień. Wóz przed koniem… Dla takiej filozofii obserwacje i fakty to iluzja, liczy się stan umysłu. W poglądach na społeczeństwo wynika stąd postulat, żeby jego życie szczegółowo zaplanować. Filozof tego rodzaju, zamiast poznawać i rozumieć świat, chce go zmieniać po swojemu i odgórnie.

W dzisiejszym świecie ten styl myślenia reprezentują ideolodzy, którzy stawiają na pierwszym miejscu swoje koncepcje i narzucają je przez propagandę i przemoc. Tłem takiego nastawienia jest właśnie wychodzenie od pragnień i poglądów zrodzonych w ludzkiej głowie: od języka, pojęć, idei itd., a następnie przerzucanie ich na rzeczywistość. W ten sposób człowiek usiłuje stać się bogiem, który samą myślą kształtuje świat.

Bardzo charakterystyczna okazuje się z tego punktu widzenia ewolucja europejskiej lewicy. Jej dawniejsza postać, marksistowska, była zasadniczo materialistyczna. Materializm odwołuje się do rzeczywistości konkretnej, w sensie filozoficznym jest więc realizmem, choć zawężonym. Marksizm chciał respektować rzeczywistość fizyczną i ekonomiczną, chociaż życiu społecznemu i historii usiłował i nadal usiłuje narzucić swoje koncepcje, rzekomo naukowe. Oznacza to w praktyce forsowanie idei lewicowych przez kłamstwo i brutalną przemoc. Tragiczne skutki są doświadczalnym dowodem fałszu tej ideologii i tej polityki.

W czasach nowszych lewicowi postępowcy zarzucili już pogląd Marksa, że byt określa świadomość, czyli że myśli są odbiciem faktów. Na to miejsce, od Gramsciego począwszy, weszło przekonanie, że należy przede wszystkim propagować swoje idee, żeby zmienić świadomość i poglądy ludzi. Chodzi o to, by – odpowiednio zaagitowani – zgodzili się oni na zmianę organizacji społeczeństwa na inną, rzekomo lepszą, czyli na zmianę swojego bytowania. Niech się demokratycznie zgodzą na kłamstwo i zniewolenie. Narzędziem tej zmiany ma być opanowanie kultury i mediów przez lewicę. Widzimy, że od kilkudziesięciu lat lewica w Europie i USA prze w tym kierunku. Filozoficznie tę koncepcję ocenić trzeba jako postplatoński, irracjonalny, idealistyczny totalitaryzm.
PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter