19 marca
wtorek
Józefa, Bogdana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Arcybiskup Mosulu krytykuje politykę Zachodu

Ocena: 0
1001

Syrokatolicki arcybiskup Mosulu Youhanna Boutros Moshe ostro skrytykował politykę Zachodu wobec Iraku.

2016-05-23 14:22
tom (KAI) / Wiedeń/Ibril, mz

– Zachód zostawia prześladowanych chrześcijan w Iraku na lodzie. Dlaczego kraje, które tak wysoko cenią sobie prawa człowieka, tak mało dla nas robią? – pyta abp Moshe w rozmowie z austriacką agencją katolicką Kathpress.

Syrokatolicki arcybiskup Mosulu zaapelował do krajów zachodnich, aby w sposób zaplanowany przyjmowały chrześcijan i skoncentrowały ich w konkretnych miejscach. – Byłby to tylko środek tymczasowy do czasu jak trwa wojna w Iraku. Gwarantuję, że wierni Kościoła katolicko-syryjskiego zaraz po wojnie powrócą do swoich domów – zapewnił arcybiskup.

Przypomniał, że przed inwazją USA oraz ich sojuszników i po upadku Saddama Husajna w 2003 roku w Iraku mieszkało aż do 1,4 miliona chrześcijan, a teraz jest ich w całym kraju 300 tys. W północnym Iraku obecnie żyje jeszcze ok. 150 tys. chrześcijan, z których ponad połowa to uchodźcy wewnętrzni. Ostatni wielki dramat chrześcijańskich uchodźców rozegrał się w lecie 2014 roku, kiedy terroryści Państwa Islamskiego przejęli kontrolę nad Mosulem i całą Równiną Niniwy. W ciągu kilku dni 120 tys. wyznawców Chrystusa i jazydów uciekło i znalazło schronienie na bezpiecznych terenach kurdyjskich. Około połowa tych uchodźców należy do Syryjskiego Kościoła Katolickiego.

Abp Moshe, którego siedzibą jest Mosul musiał opuścić miasto wraz z ostatnią grupą chrześcijan, na krótko zatrzymał się w Karakosz, a ostatecznie osiedlił się w Irbilu, stolicy irackiego Kurdystanu. – W Mosulu i innych miastach oraz wioskach Równiny Niniwy nie ma już chrześcijan – powiedział arcybiskup.

Wcześniej w samym Mosulu i całym regionie żyło ok. 55. tys. wiernych Kościoła syryjsko-katolickiego. – Po ucieczce nasi wierni zostali rozlokowani 57 obozach dla uchodźców w całym irackim Kurdystanie. Obecnie w większości przebywają w Ibrilu i jego okolicach. Próbujemy trzymać się razem – powiedział arcybiskup.

Podkreślił, że chrześcijanie stracili wszelkie zaufanie do muzułmanów nie dlatego, że w rzeczywistości niewielu z nich należy do terrorystów Państwa Islamskiego, ale dlatego że wielu muzułmańskich sąsiadów brało udział w prześladowaniach chrześcijan. – Na Równinie Niniwy nasze chrześcijańskie wsie otoczone były przez ok. 120 muzułmańskich wiosek. Zawsze mieliśmy dobrosąsiedzkie stosunki. I potem przyszło Państwo Islamskie. Splądrowali nasze domostwa i wypędzili nas. Nie wszyscy, ale wielu. Jest to głęboko bolesne. Nie mogę inaczej tego nazwać, muszę określić muzułmanów jako zdrajców – powiedział abp Moshe.

Zaznazczył, że ludzie pragną powrócić do swoich miast i wiosek. Aby tak się stało, potrzebna jest międzynarodowa pomoc militarna, która zapewni chrześcijanom bezpieczeństwo. – Nie wierzymy już irackiemu rządowi – podkreślił abp Moshe. Ponadto potrzebna jest międzynarodowa pomoc finansowa, gdyż wszystko zostało zniszczone.

Pytany, jak wyobraża sobie przyszłe pokojowe współistnienie chrześcijan i muzułmanów w Iraku, arcybiskup podkreślił, że cały czas wzywa swoich wiernych do pojednania i przebaczenia oraz powrotu w rodzinne strony tak szybko, jak to będzie możliwe.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 marca

Wtorek - V Tydzień Wielkiego Postu
Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie,
nieustannie wielbiąc Ciebie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mt 1, 16. 18-21. 24a
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

Nowenna do św. Rafki

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter