20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Atak na życie

Ocena: 2.5
1714

Jeśli unijni politycy faktycznie chcą zrobić coś dobrego dla kobiet, powinni odwiedzić Polskę i przyjrzeć się pewnym standardom, które wyróżniają nas na tle europejskim. - mówi Magdalena Guziak-Nowak, dyrektor ds. edukacji Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, w rozmowie z Agnieszką M. Domańską

fot. arch. Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka

Parlament Europejski zajął się kontrowersyjnym raportem Maticia. Czego dotyczy ten dokument?

W tej sprawie trzeba podkreślić dwie najważniejsze rzeczy. Po pierwsze, raport zatytułowany „Sytuacja zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego oraz praw UE z perspektywy zdrowia kobiet” chorwackiego polityka wojskowego Freda Maticia, który zasiada w strukturach Parlamentu Europejskiego, proponuje kolejny kulturowy i prawny przewrót. Ma on polegać na tym, by po wielu próbach w końcu nazwać aborcję prawem człowieka, żeby ten tzw. zabieg był traktowany jako zasiłek zdrowotny. Raport Maticia potwierdza, że środowiska proaborcyjne i skrajnie lewicowe przez ostatnie lata kłamały nam prosto w oczy, mówiąc o tym, że aborcja jest uznawana za prawo człowieka. Występując z tak ideologicznym dokumentem, przyznają, że do tej pory aborcja w żadnej mierze nie miała takiego statusu ani w prawie międzynarodowym, ani w prawie unijnym. Ponadto w dokumentach ONZ prawo do aborcji nie jest przedstawiane jako prawo człowieka czy prawo kobiet, zawsze jest ujmowane w kontekście kontroli urodzeń albo instrumentów polityki finansowej. 

Drugą kwestią jest to, że lewicowi politycy znowu praktykują tzw. fałszywą legitymizację, bo Unia Europejska nie ma prawnych podstaw, żeby zajmować się kwestiami dotyczącymi aborcji. Podobnie jak lekarz nie może wystawić mandatu za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym, ponieważ nie należy to do jego kompetencji. Unijna komisarz ds. równości Helena Dalli, otwierając w listopadzie jedną z debat poświęconych rzekomemu represjonowaniu kobiet w Polsce, powiedziała wprost, że „z prawnego punktu widzenia jasne jest, że Unia Europejska nie ma kompetencji, jeśli chodzi o prawo do aborcji w państwie członkowskim. Przepisy prawne w tej dziedzinie leżą w gestii danego państwa członkowskiego”. 

 

Czy pod hasłem zdrowia i praw kobiet znów kryją się zupełnie inne postulaty? 

Ten raport jest właściwie emanacją żądań proaborcyjnych. Polityk, który za nim stoi, wzywa m.in. do uznania tzw. bezpiecznego dostępu do aborcji w nieograniczonym zakresie, do opieki zdrowotnej matki – co jest postulatem bardzo szlachetnym, ale pomija się konsekwencje zdrowotne aborcji dla kobiety. Pojawia się też postulat edukacji seksualnej, która w ujęciu tych środowisk jest nachalną i wulgarną seksualizacją dzieci i młodzieży. Ponadto projekt domaga się ograniczenia wolności sumienia i wyznania poprzez zniesienie klauzuli sumienia w kwestii aborcji. 

 

Jednak w tej sprawie podnoszą się kolejne głosy sprzeciwu? 

W kontekście tego raportu odzywają się różne środowiska europejskie, co mnie osobiście bardzo cieszy. Zaprotestowała młodzież austriacka, organizując Marsz dla Życia i zachęcając do wysyłania e-mailem apeli o odrzucenie raportu. Sprzeciw wyrazili maltańscy lekarze z organizacji Doctors for Life [Lekarze dla Życia – red.], którzy chcą zawalczyć o klauzulę sumienia. Szereg uwag i argumentów do projektu rezolucji przedstawiła też Komisja Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE). 

 

A jak Polska wypada na tle innych krajów w kwestii ochrony zdrowia kobiet? 

Niewątpliwie dyskusja, która toczyła się w Polsce przez ostatnie miesiące, przyczyniła się do powstania tego raportu, w którym slogan „prawa kobiet” odmieniany jest przez wszystkie przypadki. Jeśli unijni politycy faktycznie chcą zrobić coś dobrego dla kobiet, powinni odwiedzić Polskę i przyjrzeć się pewnym standardom, które wyróżniają nas na tle europejskim. Wciąż mamy kompleksy wobec innych państw Europy, zupełnie niepotrzebnie. Niewiele osób wie, że Polska ma jedne z najlepszych wskaźników opieki okołoporodowej oraz jeden z najniższych wskaźników śmiertelności kobiet i śmiertelności dzieci podczas porodów. Należymy do liderów, jeśli chodzi o operacje kardiologiczne przeprowadzane na sercach dzieci w łonach matek. Mamy pięć specjalistycznych zespołów, które operują wewnątrzłonowo wiele schorzeń (i są to zabiegi refundowane). A jeśli chodzi o edukację seksualną, weźmy pod uwagę dane niezależnych instytucji, np. Eurostatu, dotyczące liczby ciąż u nastolatek, liczby powtórnych aborcji u nastolatek, liczby zakażeń chorobami przenoszonymi drogą płciową u nastolatków czy zapadalności na HIV/AIDS. Kiedy przyjrzymy się obiektywnym wskaźnikom, okaże się, że Polska wypada o wiele korzystniej niż Szwecja, Niemcy czy Wielka Brytania. To inne kraje mogłyby uczyć się od nas. 

 

Dlaczego raport Maticia powinien budzić nasz duży niepokój? 

Z punktu widzenia naszej niezależności bardzo ważne jest, byśmy zatroszczyli się o te kwestie. Jeśli zapis mówiący, że aborcja jest prawem człowieka, faktycznie pojawi się w prawie europejskim, będzie to przekroczenie kolejnej granicy. Później ideolodzy gender czy piewcy rewolucji seksualnej nie zatrzymają się już przed niczym. Osoby, którym zależy na takiej wizji świata, zyskają instrument prawny, do którego mogłyby się odwoływać, a którego w tym momencie nie mają. 

Mówi się o aborcji czy przerywaniu ciąży. Jakkolwiek byśmy te procesy nazwali, podmiotem całej tej dyskusji jest człowiek, który choć na najwcześniejszym etapie życia jest zupełnie zależny od organizmu matki i nie potrafi funkcjonować bez jej pomocy, jest przecież w pełni uformowany genetycznie. To człowiek, który od siódmego tygodnia życia ma w swoim ciele obecne receptory bólu, a od dwudziestego tygodnia są one obecne w całym jego organizmie. To dziecko, które odsuwa się od igły, gdy ta ma np. przebić jego powłoki brzuszne, kiedy jest poddawane inwazyjnym badaniom lekarskim, bo jest to dla niego nieprzyjemny bodziec zewnętrzny, co możemy zaobserwować na monitorze ultrasonografu. Tymczasem wiele osób sięga po terminologię medyczną i mówi „embrion”, „płód” po to, by człowieka, o którym jest mowa, zdehumanizować. Sprzeciw wobec raportu Maticia to kolejny krok w walce o podstawę naszej cywilizacji. A jest to walka dosłownie na śmierć i życie, ponieważ aborcja była, jest i będzie najwyższą formą przemocy. 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 20 kwietnia

Sobota, III Tydzień wielkanocny
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem.
Ty masz słowa życia wiecznego.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 55. 60-69
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter