Kreatywność i spontaniczność musi zmieścić się w widełkach przewidywalności.

Doświadczony nauczyciel mawiał: „Co jest dziwne, jest dziwne. Co wygląda na dziwne, prawdopodobnie jest dziwne, chyba że się udowodni, że nie jest”. Tej tezy dziś nie wypada głosić. Poprawność polityczna usunęła z debaty mówienie o normalności, bo to dyskryminuje wszelkich dziwaków. Niemniej jednak każde wychowywanie zakłada jakieś zachowania, które chce się wpoić podopiecznym. Kreatywność i spontaniczność musi zmieścić się w widełkach przewidywalności. Podobne kryteria normalności można stosować do doświadczeń duchowych.
Do rzeczy zaskakujących należy tak zwany syndrom jerozolimski. Są to urojenia występujące wśród osób odwiedzających Ziemię Świętą, które pod wpływem obecności w miejscach związanych z historią biblijną doznają psychicznego szoku, utożsamiając się z postaciami biblijnymi. Przyczyn choroby psychiatrzy upatrują w zderzeniu własnych wyobrażeń pielgrzymów oraz ich oczekiwań dotyczących wizyty w Ziemi Świętej z rzeczywistością.
Czytaj dalej w e-wydaniu lub wydaniu drukowanym
Idziemy nr 47 (941), 19 listopada 2023r.
całość artykułu zostanie opublikowana na stronie po 25 listopada 2023