Bluźnierstwo w Hiszpanii

Odbierając odznaczenie poetka Dolors Miquel wygłosiła wiersz będący bluźnierczą przeróbką Modlitwy Pańskiej, zaczynający się od słów „Matko nasza” i pełen wulgaryzmów. Obecny na uroczystości przewodniczący frakcji Partii Ludowej w ratuszu Alberto Fernández natychmiast opuścił salę na znak sprzeciwu wobec jawnego szyderstwa.

– To nie jest sprawa wierzeń religijnych, ale chodzi o szacunek dla innych, którego tu zabrakło – oświadczył później polityk. Zwrócił uwagę, że tylko katolików spotykają tego rodzaju zniewagi, podczas gdy „jej [D. Miquel – KAI] poczucie wolności nie pozwoliłoby jej na podobny wybryk wobec islamu i muzułmanów”.

Również uczestniczący w wydarzeniu biskup Terrasy – Josep Ángel Saiz Meneses określił je jako „bluźniercze” i za pośrednictwem Twittera zapytał, jak daleko będzie sięgała cierpliwość katolików. „W Ratuszu Narodowej Rady Miasta [władz Barcelony] znają i czytają ten tekst” – napisał biskup i przypomniał początek słynnej mowy Cycerona: "Quousque tandem abutere, Catilina, patientia nostra?" ("Jak długo będziesz jeszcze, Katylino, nadużywał naszej cierpliwości?").

Rzeczniczka Stowarzyszenia Prawników Chrześcijańskich Polonia Castellanos oznajmiła 17 lutego latynoskiej agencji katolickiej ACIPrensa, że organizacja ta złożyła powiadomienie o popełnieniu przez panią Miquel przestępstwa wobec uczuć religijnych. Dodała, że rozważana jest też możliwość rozszerzenia tej skargi na burmistrz Barcelony Adę Colau ze skrajnie lewicowej partii Podemos „za zaniedbanie obowiązku ścigania przestępstwa”. – Pani burmistrz była tam ostentacyjnie obecna, podczas gdy inni politycy przynajmniej wyszli stamtąd – stwierdziła Castellanos.

Platforma internetowa Change.org zaczęła zbierać podpisy pod petycją żądającą odebrania nagrody Dolors Miquel po jej wystąpieniu, a inny portal – e-cristians.net zbiera podpisy przeciw całemu wydarzeniu i z żądaniem publicznych przeprosin wiernych za akt bluźnierstwa.