Budowniczy meczetu zostali aresztowani. Szwedzi prześwietlają islamskie biznesy

Według gazety osoby te zasiadają lub zasiadały we władzach religijnej szkoły o profilu muzułmańskim Al-Azhar. W zeszłym tygodniu szwedzka policja zatrzymała pięć związanych z tą szkołą osób. Podejrzewa się ich o malwersacje finansowe oraz nieprawidłowości w prowadzeniu księgowości. Byłemu prezesowi organu prowadzącego szkołę zarzuca się także pranie brudnych pieniędzy.

Celem prowadzącej szkołę fundacji Al-Azhar jest "wzmocnienie muzułmańskiej tożsamości dzieci", a jej działalność powinna być "zgodna ze świętym Koranem". Szkoła, do której uczęszcza 700 uczniów, była wcześniej krytykowana przez szwedzkie władze oświatowe m.in. za modlitwę w klasie oraz podział dzieci według płci w szkolnym autobusie, w którym chłopcy zajmowali lepsze miejsca. 

Z danych pozyskanych przez gazetę wynika, że w ciągu ostatnich czterech lat szkoła Al-Azhar otrzymała 4 mln koron państwowej dotacji (ok. 387 tys. euro)

Według "Svenska Dagbladet" wśród pięciu powiązanych ze szkołą aresztowanych osób, trzy są odpowiedzialne za prowadzenie zbiórki na budowę meczetu w północno-zachodniej dzielnicy Sztokholmu Rinkeby. Jeden z zatrzymanych stoi za kilkoma kantorami wymiany walut - z planami założenia islamskiego banku. Biznesmen w 2016 roku nie otrzymał na to zgody od szwedzkiego nadzoru bankowego. Jego projekt bankowy zasilił jednak kwotą 10 mln koron (ok. 960 tys. euro) zarząd szkoły Al-Azhar.

"Fundacja Al-Azhar, meczet oraz firmy trudniące się wymianą walut mają silne powiązania gospodarcze z państwami Zatoki Perskiej, Kuwejtem oraz Arabią Saudyjską" - stwierdza gazeta.

Koszt budowy meczetu szacowany jest na 100 mln koron (9,6 mln euro). Jego realizację ma rozpocząć renomowany koncern budowlany NCC. Projekt przewiduje obiekt o powierzchni 5 tys. mkw. z 18 kopułami, mogący pomieścić 1,5 tys. osób. W skład kompleksu wejdą także: miejsce do ceremonii pogrzebowych, restauracje, kawiarnie, sklepy, sale konferencyjne oraz siłownia.