23 kwietnia
wtorek
Jerzego, Wojciecha
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Buraki, ryby, kiszona kapusta. Potrawy wigilijne są zdrowe

Ocena: 0
1606

Potrawy spożywane przez Polaków podczas wieczerzy wigilijnej są bardzo zdrowe – informuje dr Katarzyna Kasperkiewicz z Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.

fot. Pixabay, CC0

Buraki, ryby, kiszona kapusta, mak, ser – to produkty o dużych wartościach odżywczych. Jedyne ograniczenie zalecane przez specjalistkę przy wigilijnym stole to umiar.

– Buraki to bardzo wartościowe warzywa. Barszcz, odpowiednio przygotowany, na naturalnym zakwasie, to naprawdę bardzo zdrowa zupa. Wartość odżywcza zupy grzybowej jest nieco mniejsza, ale tu mamy z kolei bogactwo składników mineralnych. Odwołuję się jedynie do rozsądku – proponuję zjeść barszcz z uszkami, a nie uszka z barszczem, czyli powiedzmy pięć uszek i dużą ilość zupy – powiedziała.

Zdrowe są również ryby, zwłaszcza śledzie są bogatym źródłem działających przeciwzapalnie kwasów omega 3. Popularnym sposobem przyrządzania karpia jest smażenie w panierce, ale – jak podkreśla dr Kasperkiewicz – zdrowszy będzie ten w galarecie lub przyrządzony na parze, najlepiej z dużą ilością zawierających błonnik warzyw, bo to hamuje wchłanianie dużej ilości kalorii.

Kapusta kiszona i ziemniaki są w naszym klimacie doskonałym źródłem witamy C. – Kapusta jest wprawdzie ciężkostrawna, ale pomagamy sobie dodając kminek do jej gotowania. To bardzo dobre, sezonowe warzywo – powiedziała specjalistka.

Przygotowując kluski czy pierogi warto część białej mąki zastąpić pełnoziarnistą. Zdrowe są również świąteczne ciasta – piernik ze względu na dużą ilość rozgrzewających korzennych przypraw, poprawiających przemianę materii, a makowiec – bo jest lekkostrawny i jest idealnym źródło wapnia dla osób, które są na dietach bezmlecznych.

– Starajmy się nie dosładzać cukrem. Proponuję miód, ewentualnie – jeśli ktoś lubi smak naturalnych słodzików typu stewia czy ksylitol – może nimi zastąpić cukier i wtedy kaloryczność potraw jest mniejsza – wyjaśniła Katarzyna Kasperkiewicz.

Zachęca też, by docenić wigilijny kompot z suszu. – Najcenniejsze w nim są właśnie te suszone owoce – fantastycznie źródło błonnika, który pomoże w strawieniu świątecznych pyszności – zaznaczyła.

Jej zdaniem, znacznie większym od wigilijnej kolacji wyzwaniem dla naszego organizmu jest dieta w pierwszy i drugi dzień świąt, kiedy na stole pojawiają się mięsa i alkohol, spożywane często podczas wielogodzinnej biesiady. – Siedzenie przy stole od śniadanka do kolacji w drugi i pierwszy dzień świąt to naprawdę wyzwanie dietetyczne. Polecam złamanie tej tradycji i wstawanie od stołu po głównych posiłkach, najlepiej wyjść na spacer – podkreśliła dr Kasperkiewicz.

Przypomniała też, że alkohol jest bardzo kaloryczny, w dodatku naszemu organizmowi łatwiej pozyskać z niego energię, niż z jedzenia. – Organizm nie chce się męczyć, pobierze energię z alkoholu, a to, co zjemy, pójdzie w boczki. Lampka czerwonego wina na pewno nie zaszkodzi, ale już słodkie drinki są niewskazane. Zachęcam jednak, by w święta nie liczyć obsesyjnie kalorii, ucieszmy się po prostu tym czasem – zaapelowała Katarzyna Kasperkiewicz. 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 23 kwietnia

Wtorek, IV Tydzień wielkanocny
Kto chciałby Mi służyć, niech idzie za Mną,
a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 24-26)
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter