Diecezjalne pielgrzymki maturzystów przybywały na Jasną Górę od początku roku szkolnego, czyli od września. Zakończyły się pod koniec kwietnia. W 37. dużych grupach dotarło ponad 71 tys. 400 maturzystów.
Fot. pixaby.com / CC0Najliczniej przyjechali uczniowie z: arch. lubelskiej – 4,4 tys., przemyskiej i diec. płockiej po 4 tys. oraz diec. kieleckiej 3,7 tys. i rzeszowskiej 3,5 tys. młodych.
Statystyka nie obejmuje kilkuset grup szkolnych, które -z różnych powodów – nie włączają się w pielgrzymowanie diecezjalne.
-To są piękni, młodzi ludzie, którzy przyjeżdżają w bardzo ważnym momencie swojego życia, to znaczy takim, kiedy mają przed sobą ważny egzamin, ale też wtedy, gdy podejmują bardzo ważne życiowe wybory – powiedział ks. Łukasz Knieć. Duszpasterz młodzieży z diec. opolskiej mówił o zaniepokojeniu młodzieży maturalnej związanej ze strajkiem nauczycieli.
– To bardzo trudne, bo wielu nie wie czy będzie pisać maturę w terminie, czy będą sklasyfikowani – mówił kapłan podkreślając, że wywołuje to niepokój. – Niewiele jest pewnych rzeczy w świecie, niewiele systemów wartości, które daje im świat, na których mogliby się oprzeć. To wszystko się chwieje i rodzi w nich straszną niepewność. Tym bardziej potrzebują Pana Jezusa, przy którym mogą czuć się bezpiecznie – powiedział kapłan.
– Towarzyszy mi i radość, i strach, strach o to, że jednak nie wszystko się uda, ale i ufność, i radość, że Pan Bóg wie co robi, i wszystko się skończy tak, jak On chce – powiedział Michał z II LO z Gniezna.
-Wierzę, że uda się w dorosłość wejść tak, jak teraz tu jesteśmy zgromadzeni, że nie będziemy sami, bo będziemy cały czas pod opieką Maryi, Jezusa i Boga, i z ich pomocą uda nam się dobrze, bezpiecznie i pożytecznie nie tylko dla nas, ale także i dla innych, kroczyć dorosłą drogą w dalszym życiu – podkreślał Konrad z VIII Liceum Ogólnokształcącego w Poznaniu.
Abp Grzegorz Ryś z Łodzi przypomniał młodym słowa papieża Franciszka, który bardzo często mówi o tym, „że nasza rzeczywistość, kultura, którą tworzymy, to jest kultura ‘niedecyzji’. Dzisiaj młodzi ludzie strasznie się boją podejmować decyzje, a już najbardziej boją się podejmować decyzje, które by były w życiu trwałe, takich, które zobowiążą na zawsze, od których nie ma odwrotu, już się nie wycofasz. Przerażenie”. – Kiedy kochasz, decydujesz. Jak nie decydujesz, to czy kochasz? – pytał abp Ryś.
Prymas Polski abp Wojciech Polak też przypominał młodym słowa papieża Franciszka. – Kultura tymczasowości, kultura próżności wciąga człowieka i dlatego wobec tej kultury, w której żyjemy, potrzeba mocnych charakterów – mówił abp Polak. Dodał, że „dlatego bardzo mocno w Panamie wybrzmiało, to że Matka Boża jest prawdziwą 'influencerką', tzn. kobietą wpływową, kobietą, która podejmując swoją decyzję życiową nie okazała się tą drugiego szeregu, ale właśnie pierwszego planu”.
– Więc jeżeli taka decyzja będzie w życiu tych młodych ludzi, ta kultura ich nie wchłonie. Oni będą trochę kontrkulturowi, będą szli wbrew temu, co w tym świecie się wydarza, ale ocalą to, co jest najważniejsze – własne człowieczeństwo, własną przyszłość i myślę, że też szczęśliwą przyszłość – mówił Prymas Polski.