23 kwietnia
wtorek
Jerzego, Wojciecha
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Do końca w obronie nienarodzonych

Ocena: 0
4329

– Spalał się w działaniu. Wiecznie w podróży. Niesamowite było jego skupienie na sprawie, której służył. Mam poczucie, że żyłem w obecności świętego człowieka – mówi Jakub Bałtroszewicz, prezes Fundacji „Jeden z nas”, od marca prezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia, której Antoni Zięba był wiceszefem.
 

Głęboka wiara i konkret

Miał duże poczucie humoru, a przede wszystkim był bardzo konkretny. Wszyscy mówili o nim „inżynier”. – Podziwiałem jego zorganizowanie w pracy. Kiedy wchodziłem do biura, mówił: „Panie Jakubie, mam dzisiaj do załatwienia pięć spraw. Mamy na rozmowę trzydzieści minut”. Przed śmiercią bardzo się spieszył, żeby uporządkować i pozamykać różne sprawy. Martwił się, że za czasów rządów PiS wstrzymywana jest inicjatywa w sprawie ochrony życia dzieci poczętych. „To idziemy, panie Jakubie, od sukcesu do sukcesu. Wiele wojen za nami, ale jeszcze wiele przed nami” – mawiał. Jedną z ostatnich jego bolączek był pomysł refundacji in vitro przez samorząd Krakowa. – „Panie Jakubie, ma pan w poradni bioetycznej młode panie, niech pan pójdzie z nimi na rozmowy, ja już za stary jestem” – doradzał.

Działanie rozpoczynał od modlitwy. – Walka bez modlitwy nie ma sensu – podkreślał. Ulotki, książki, materiały o obronie życia wydawane były cudem. Mawiał, że pracuje całe życie „na długach”, a jak Pan Bóg zechce, to inżynierowi da pieniądze. I rzeczywiście, ciągle się znajdowały.

Zawsze podkreślał, że bez katolickich mediów nie ma możliwości wygrania batalii o życie. Był współzałożycielem i redaktorem Tygodnika Rodzin Katolickich „Źródło”, Dwutygodnika Młodzieży Katolickiej „Droga”, Miesięcznika Nauczycieli Katolickich „Wychowawca”, Tygodnika dla Najmłodszych „Jaś” oraz Miesięcznika Rodzin Katolickich „Cuda i Łaski Boże”. Żartował, że żona zabroniła mu zakładać kolejne pisma.

– Wspaniały, charyzmatyczny człowiek, głęboko wierzący, bardzo prawy – mówi o nim Adam Bujak, fotografik. – Razem byliśmy w Komitecie Obrony Krzyża, a chodziło o postawienie na stałe Krzyża Papieskiego na krakowskich Błoniach, w miejscu, gdzie Mszę Świętą sprawowali trzej papieże: Jan Paweł II, Benedykt XVI i Franciszek. Marzeniem metropolity krakowskiego jest, by krzyż mógł stanąć za dwa lata, w setne urodziny Jana Pawła II.

– Ze spraw ziemskich trzy sprawy były dla niego istotne: rodzina, obowiązki zawodowe i powołanie specjalne, którym była obrona życia, za co był Bogu niezwykle wdzięczny – opowiada dr Paweł Wosicki, który przez 25 lat był prezesem Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia. – Nieraz zarzucano mu, że jest monotematyczny. Tymczasem on cały swój wolny czas i siły koncentrował na inicjatywach w obronie życia. Przyjmował zaproszenia na spotkania z całej Polski, wciąż w ruchu, wciąż aktywny.

– „Od poczęcia człowiek” – tak zaczynał swoje wystąpienia. Wiedział, że w dyskusjach za życiem trzeba posługiwać się argumentami naukowymi. Promieniował optymizmem. Był człowiekiem głębokiego zawierzenia. Dla niego perspektywa życia wiecznego była czymś oszałamiającym. Powtarzał, że życie zwycięży śmierć, a walka została już wygrana, bo przecież Chrystus śmierć zwyciężył. O chorobie mówił, że otrzymał łaskę, że wciąż ma siły i może być aktywny. Stworzony był do działania, nawet lekarze byli zaskoczeni tak dobrym funkcjonowaniem przy jego poważnym schorzeniu – mówi dr Wosicki.

Nie ustępował w wyzwaniach, choć nowotwór rozwijał się i dawał przerzuty. Śmierci się nie bał. Cieszył się na spotkanie z Chrystusem i z bliskimi, którzy już znaleźli się po tamtej stronie. Martwił się tylko o ukochaną żonę Alicję, syna, córkę i wnuki.

– Parę dni temu zdążył jeszcze być u mnie, wszedł i powiedział, że czuje się bardzo dobrze, bo Pan Bóg uchronił go od bólów fizycznych – mówi dr Wanda Półtawska.

Szczególną łaskę dobrego samopoczucia otrzymał 19 marca, kiedy w bazylice mariackiej odbierał medal z rąk abp. Jędraszewskiego papieski medal „Pro Ecclesia et Pontifice” za obronę życia. W połowie kwietnia trafił do Hospicjum św. Łazarza w Krakowie. I tam wciąż myślał o obronie życia nienarodzonych. Do naszej redakcji z datą 24 kwietnia przyszedł e-mail. Antoni Zięba zachęca w nim do włączania się Krucjatę Modlitwy w Obronie Poczętych Dzieci.

***

Krucjata Modlitwy w Obronie Poczętych Dzieci to codzienna modlitwa przebłagalna za grzechy przeciw życiu, dziękczynna za dotychczasowe dobro w obronie życia, błagalna za wzrost szacunku do życia oraz o wprowadzenie do konstytucji prawnej ochrony życia od poczęcia do śmierci. Raz w miesiącu należy być na Mszy Świętej w tych intencjach, w środy przez rok podjąć post. Szczegóły: www.krucjata.org.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Dziennikarka, absolwentka SGGW i UW. Współpracowała z "Tygodnikiem Solidarność". W redakcji "Idziemy" od początku, czyli od 2005 r. Wyróżniona przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w 2013 i 2014 r.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 23 kwietnia

Wtorek, IV Tydzień wielkanocny
Kto chciałby Mi służyć, niech idzie za Mną,
a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 24-26)
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter