Nie ma Polski bez polskiej wsi, i Koła Gospodyń Wiejskich nam o tym przypominają. Są to nowoczesne instytucje, które pielęgnują naszą polską tradycję. Poprzez wsparcie tych organizacji chcemy, aby polska wieś mogła się rozwijać – mówi Anna Gembicka, wiceminister inwestycji i rozwoju.
Pani Minister, dlaczego Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju zajmuje się Kołami Gospodyń Wiejskich?
Przede wszystkim dlatego, że rozwój ma wiele wymiarów. To także rozwój społeczny i rozwój przedsiębiorczości, w którym Koła przodują, jeśli chodzi o obszary wiejskie. Samą rejestrację KGW przeprowadza Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Tam znajdują się także osoby, które udzielają paniom wskazówek co do rejestracji i uzyskania finansowania.
Jak Koła Gospodyń Wiejskich mogą się przyczynić do rozwoju wsi?
Koła są prawdziwymi inkubatorami przedsiębiorczości. Panie rozwijają swoje talenty i otrzymują narzędzia do prowadzenia małego biznesu. Ustawa z 2018 roku przyznaje Kołom osobowość prawną. Dzięki temu mogą one aplikować o inne środki w ramach samorządowych oraz rządowych konkursów i dotacji. Poza tym Koła Gospodyń Wiejskich – jeśli przeznaczają środki na działalność statutową – nie płacą podatku dochodowego, nie muszą mieć kasy fiskalnej, prowadzą uproszczoną ewidencję przychodów i kosztów, są także zwolnione z VAT (do 200 tys. złotych). To cały pakiet zmian, sprawiający, że Koła Gospodyń Wiejskich są organizacjami, z których możemy być dumni – także poza granicami Polski.
Dlaczego?
Koła Gospodyń Wiejskich pielęgnują piękną polską tradycję. Nie ma Polski bez polskiej wsi, i Koła nam o tym przypominają. Są również szkołami społeczeństwa obywatelskiego, bo często działają na rzecz swoich wsi czy gmin – organizują np. zajęcia dla dzieci, pikniki, festiwale, wydają książki promujące ich region.
Czy Koła wciąż mogą się rejestrować?
Tak, Koła cały czas mogą się rejestrować, a przy tym otrzymywać dofinansowanie rządowe. W puli mamy jeszcze około 15 mln złotych do końca bieżącego roku na wsparcie finansowe Kół. Koła – w zależności od liczby członków – mogą liczyć na dofinansowanie w wysokości od 3 do 5 tys. złotych. Zachęcam do rejestracji, bo nie tylko pozwala ona uzyskać dodatkowe wsparcie, ale przede wszystkim daje możliwość uzyskania osobowości prawnej oraz ułatwień podatkowych. Szczegóły znajdują się na stronie www.kobietygospodarneiwyjatkowe.pl.
Dlaczego strona nosi taką nazwę?
Bo takie właśnie są panie z Kół Gospodyń Wiejskich – gospodarne i wyjątkowe. Cieszymy się, że naszymi rozwiązaniami prawnymi możemy wyzwolić drzemiący w nich potencjał. Przyznam się, że podziwiam zaangażowanie pań – przecież mają one wiele obowiązków, często pracują, zajmują się domem, a jeszcze znajdują czas na działalność w Kole Gospodyń Wiejskich. Zawsze mówię, że w Kołach odbywa się prawdziwa wymiana międzypokoleniowa – starsze członkinie inspirują młodsze do szukania korzeni i dzielą się z nimi swoimi doświadczeniami. Naprawdę, oglądanie tego na co dzień jest fascynujące.
Na co Koła mogą przeznaczyć środki?
W zasadzie na wszystko, co ma związek z działalnością statutową. Część Kół inwestuje pieniądze w sprzęt AGD czy wyposażenie świetlic, część w szkolenia, a inne z kolei w integrację. Możliwości jest wiele, jedynym ograniczeniem jest statut koła.
Jaki jest odzew?
Na dzień dzisiejszy jest ponad 7,5 tys. Kół, które zrzeszają 200 tys. członków. To co jednak bardzo mnie cieszy, to działalność na wielu polach – także w internecie. W grupie „Moje KGW” na Facebooku jest już ponad 5 tys. członków. Przyznam się, że często czytam te posty. Dużo czasu spędziłam na przeglądaniu wieńców dożynkowych. Najbardziej zapadły mi w pamięć te patriotyczne – z polskim orłem. Zauważyłam również nowy obszar działalności KGW – ekologię i ochronę środowiska. Koła również dbają o swój wizerunek – często inwestują w swoje własne identyfikacje wizualne.
Jeśli już jesteśmy przy dożynkach – uczestniczyła Pani w wielu takich wydarzeniach. Czy tego typu święto nie jest już dziś przeżytkiem?
Broń Boże! To nie tylko święto polskiej wsi i polskiego rolnika, to święto całej Polski. Wieś jest bardzo ważna nie tylko dla kultury, ale i dla gospodarki. Pan Premier powiedział, że każdy Polak codziennie korzysta z pracy rolnika – trudno się z tym nie zgodzić, bo każdy musi jeść. Cieszę się, że jestem częścią rządu, który wspiera wieś nie tylko poprzez Koła Gospodyń Wiejskich, ale i poprzez Plan dla Wsi oraz największą w historii pomoc suszową.
Wreszcie dożynki są też świętem Kół Gospodyń Wiejskich. Zawsze mają również wymiar religijny, przypominają, jak ważna jest dla nas wiara. Wiara jest korzeniem tego, kim jesteśmy, stanowi punkt odniesienia. Panie z KGW są dla mnie wzorem religijności – są zawsze radosne i zarażają pozytywnym podejściem do życia.
Jakie są Pani najciekawsze doświadczenia związane z Kołami Gospodyń Wiejskich?
Najciekawsze jest dla mnie poznawanie historii pań, które tworzą Koła. Zdarza się że mają one za sobą trudne doświadczenia, a mimo to poświęcają swój czas i energię na działalność społeczną. Bardzo ciekawe jest też spojrzenie na nowoczesną stronę działalności Kół – panie pokazują swoją działalność w mediach społecznościowych, uczą się nowych umiejętności, sprzedają produkty w internecie. Koła Gospodyń Wiejskich to organizacje, które świetnie odnajdują się w nowoczesnych realiach – i warto to podkreślać.
Materiał powstał we współpracy z Ministerstwem Inwestycji i Rozwoju
Co? Gdzie? Kiedy?
