„Wstańcie, chodźmy!” – pod tym hasłem 13 października w całej Polsce i środowiskach polonijnych obchodzony będzie XIX Dzień Papieski. Rokrocznie towarzyszą mu liczne wydarzenia religijne, kulturalne, sportowe. Ich istotą jest podtrzymanie pamięci o życiu i nauczaniu św. Jana Pawła II oraz łączność w modlitwie z papieżem Franciszkiem.
Natalia Cywińska
Dzień Papieski to prawdziwy festiwal wiary. Tego dnia Polacy gromadzą się na Mszach Świętych, nabożeństwach, czuwaniach, medytacjach oraz konferencjach poświęconych nauczaniu św. Jana Pawła II. Uczestniczą też w koncertach, wystawach, sztukach teatralnych, wieczorach poetyckich i innych wydarzeniach artystycznych, organizowanych w największych miastach akademickich. Warszawa, Kraków, Katowice, Poznań, Wrocław, Lublin – to tam mieszkają i studiują stypendyści Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”, którzy organizują te wydarzenia z wdzięczności za pomoc, jaką dostają.
– Chcemy wyjść do ludzi i podzielić się naszą radością z takiego patrona. Mówi się o nas często „żywy pomnik” papieża Polaka. Chcemy naszymi talentami i zaangażowaniem uczcić ten dzień i spotkać się z darczyńcami, dzięki którym przez cały rok otrzymujemy stypendia, możemy się kształcić – podkreśla Ania, krakowska stypendystka.
DUŻO MOTYWACJI
Obchodom Dnia Papieskiego towarzyszy zbiórka publiczna i przykościelna, dzięki której w dużej mierze tysiące młodych osób dostają możliwość rozwijania swoich pasji i talentów. Fundacja DNT już prawie dwadzieścia lat wspiera młodych ludzi. Pomysł jej utworzenia narodził się po pielgrzymce Jana Pawła II do ojczyzny w 1999 r. Wówczas to Konferencja Episkopatu Polski podjęła decyzję o przeznaczeniu środków, które pozostały po pielgrzymce na pomoc w zdobyciu wykształcenia zdolnym osobom z niezamożnych rodzin i małych miejscowości.
DOBRO WRACA
Każdy może wspomóc naszą Fundację, a jedną z okazji jest zbiórka kościelna i publiczna XIX Dnia Papieskiego. Wsparcie można okazać, wrzucając symboliczną złotówkę do puszki wolontariuszy kwestujących na rzecz Fundacji, wpłacając pieniądze na konto: PL 75 1240 2034 1111 0000 0306 8582, Bank PEKAO SA XIII O/Warszawa lub wysyłając SMS o treści „Stypendia” na numer 74265 (koszt: 4,92 zł z VAT).
Początkowo wsparciem zostało objętych około pięciuset uczniów. Dziś stypendystów jest prawie 2 tys. Stypendia otrzymują uczniowie już w siódmej klasie szkoły podstawowej, przez szkołę średnią, aż do ukończenia studiów. Niejednokrotnie wsparcie materialne nie jest jednak tak ważne, jak bogactwo duchowe, jakie młodzi ludzie otrzymują, będąc stypendystami.
Każdego roku podopieczni FDNT uczestniczą w obozach formacyjno-integracyjnych. Jest to dla nich czas spotkania z Bogiem w gronie rówieśników z całej Polski. Obozy co roku odbywają się w innym mieście akademickim, więc stypendyści mają okazję poznać uniwersytety oraz kierunki na nich prowadzone. Niejednokrotnie pomaga to im w wyborze dalszej drogi rozwoju. Stypendyści mają również czas na rozmowy ze znajomymi, uczestnictwo w wydarzeniach kulturalnych, pokazach naukowych czy warsztatach.
– Podczas obozu w Białymstoku odwiedziliśmy Uniwersytet Medyczny, który zrobił na mnie ogromne wrażenie. Nabrałem wtedy dużo motywacji, żeby jak najlepiej zdać maturę, by móc tu przyjść na studia. To dzięki temu dostałem się na uczelnię i już od roku jestem studentem farmacji – wspomina Mariusz, stypendysta Fundacji.
Z INNEJ STRONY
Ja sama również wiele doświadczyłam dzięki uczestnictwu w obozie stypendystów. Jednak mimo że byłam już na kilku obozach, tegoroczny pozwolił mi zobaczyć Fundację z innej strony.
Jestem stypendystką FDNT od pięciu lat. W zeszłym roku rozpoczęłam studia dziennikarskie w Toruniu. Szybko odnalazłam się na tym kierunku i bardzo polubiłam pracę w mediach. Dlatego gdy tylko dowiedziałam się, że tegoroczny obóz stypendystów odbywa się w Toruniu, niezwłocznie zgłosiłam się do biura prasowego. Byłam przekonana, że z moim niewielkim doświadczeniem będę stanowiła tylko pomoc dla zaprawionych w boju na polu medialnym. Szybko jednak się okazało, że wbrew moim oczekiwaniom, wraz z Krzysztofem, tegorocznym maturzystą i stypendystą Fundacji, dostaliśmy bardzo odpowiedzialną funkcję: tworzenia krótkich filmów relacjonujących każdy dzień obozu. Całymi dniami biegaliśmy po mieście i okiem kamery podglądaliśmy stypendystów, a później godzinami siedzieliśmy nad montażem, by rano móc przedstawić efekt końcowy. To był bardzo wymagający czas, pełen zarwanych nocek, napiętego grafiku i litrów kawy. Tak, w środku wakacji. Ale jednak właśnie to był dla mnie najbardziej owocny czas w Fundacji.
Dzięki temu doświadczeniu miałam możliwość zobaczenia czegoś, czego nie umiałam zauważyć wcześniej. Na co dzień wszyscy stypendyści rozsiani są po całej Polsce. W ferworze obowiązków łatwo zapomnieć, że razem tworzymy wielkie papieskie Dzieło. Towarzysząc każdego dnia grupie ponad 2 tys. osób, widząc ich radosne twarze i niesamowity entuzjazm, zaczęłam widzieć wspólnotę.
Co? Gdzie? Kiedy?
