29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Gorący kartofel

Ocena: 0
2461

Blok przy ulicy Antalla 2 w Warszawie to gorący kartofel – od 32 lat przerzucają się nim wszystkie ekipy Ośrodka Administracji TVP.

fot. arch. Wiesława Byczota

Sześćdziesiąt pięć rodzin, byli i obecni pracownicy Telewizji Polskiej i Polskiego Radia, zajmują mieszkania, które nie są ani spółdzielcze, ani zakładowe. Mieszkańcy nie mają nawet umów najmu. Nie mogą mieszkania wynająć, sprzedać ani przekazać dzieciom bądź zameldować wnuka. W każdej chwili ktoś może przyjść i ich wyrzucić. Nikt nie przyznaje się do posiadania tego budynku. TVP jest tylko zarządcą, a miasto – właścicielem gruntu.

 

Na pieczątkę

Budynek mieszkalny wielorodzinny, liczący 65 lokali mieszkalnych, budowany był od 30 lipca 1981 r. do 28 września 1984 r. Inwestorem bezpośrednim był Komitet ds. Radia i Telewizji, popularnie zwany Radiokomitetem. Budowa została sfinansowana z jego budżetu i ze środków zakładowego funduszu mieszkaniowego.

Mieszkania w ramach akcji socjalnej przydzielał Radiokomitet. Zasiedlenie budynku przeprowadzono w trybie i na zasadach obowiązujących w spółdzielniach mieszkaniowych. Lokatorzy odbierający mieszkania podpisywali oświadczenia przystąpienia do Spółdzielni Budowlano-Mieszkaniowej „Monitor” działającej przy Komitecie ds. Radia i Telewizji. Warunkiem otrzymania mieszkania była likwidacja książeczki mieszkaniowej, wpisowe i opłata udziału członkowskiego na rzecz spółdzielni „Monitor”. Przy odbiorze kluczy trzeba było podpisać zgodę na zaciągnięcie pożyczki z Zakładowego Funduszu Mieszkaniowego na sfinansowanie 10 proc. kosztów budowy bloku. Pożyczki te mieszkańcy spłacili w ciągu pięciu lat. Mieszkania miały być spółdzielczo-własnościowe.

– Gdy w roku 1988 wystąpiliśmy do spółdzielni „Monitor” o umowy najmu, okazało się, że nigdy nie byliśmy jej członkami. „Monitor” wyparł się, jakoby lokatorzy wpłacali pieniądze na jego konto, a my mamy pokwitowania! – mówi Stanisława Jankowska, lokatorka, która najdłużej i najaktywniej walczy o przyznanie statusu prawnego mieszkań. – Z biura administracyjnego otrzymaliśmy książeczki do płacenia czynszu, z których zniknął napis „Mieszkanie spółdzielczo-lokatorskie własnościowe”, był tylko numer konta.

 

Pozbyć się problemu

Po roku 1993 Zarząd TVP SA podjął uchwałę, że mieszkania są zakładowe – mówi Wiesław Byczot, mieszkaniec, operator TVP i członek zarządu związku zawodowego „Wizja”. – Wtedy też okazało się, że nieuregulowana jest kwestia własności działki pod blokiem. To my spłaciliśmy roszczenia spadkobierców dawnych właścicieli gruntu. Telewizja mogła wystąpić o użytkowanie wieczyste, ale nigdy tego nie zrobiła. Dziś TVP tłumaczy, że nie może odpowiadać za grzechy Radiokomitetu. A przecież istnieje ciągłość prawna instytucji.

Jeszcze w 2014 r. rzecznik TVP Jacek Rakowiecki tłumaczył, że skoro właścicielem gruntu jest miasto, to i budynku także. TVP zarządza nim tylko ze względu na zaszłości historyczne.

TVP tłumaczy, że nie może odpowiadać 
za grzechy Radiokomitetu. 
A przecież istnieje ciągłość 
prawna instytucji

– Budynek należy do ewidencji trwałej TVP SA – mówi tymczasem Anna Podwójcic, teraźniejsza kierowniczka Ośrodka Administracyjnego TVP ds. nieruchomości. – „Monitor” nigdy nie przejął tego budynku, a TVP jest tylko jego zarządcą.

– Prokuratura okręgowa potwierdziła, że mieszkania miały być spółdzielcze – mówi Wiesław Byczot. – Telewizja zapewniła prokuraturę, że jest w trakcie załatwiania sprawy. NIK pogroził TVP palcem, rzecznik praw obywatelskich potwierdził nasze prawo do mieszkań, tylko nic z tego nie wynika. Związek zawodowy „Wizja”, poproszony przez mieszkańców o pomoc, wystąpił do wojewody mazowieckiego z wnioskiem o stwierdzenie nieważności decyzji komunalizacyjnej działki. Ustawa z 1992 r. o radiofonii i telewizji stanowi o nabyciu z mocy prawa przez Telewizję Polską SA prawa użytkowania wieczystego nieruchomości, niestety, kolejne zarządy telewizji nic nie zrobiły, żeby wykorzystać to prawo. Czekamy na decyzję MSWiA.

Tymczasem Ośrodek Administracyjny TVP latami zdawał się grać na zwłokę, jak oceniają prawnicy. – W tej chwili gromadzimy dokumentację, na podstawie której będzie można ustalić, czy spółka spełniła wszystkie przesłanki umożliwiające regulacje tytułu prawnego nieruchomości przy ul. Antalla 2 na rzecz TVP SA – mówi Konrad Klimczak z biura prasowego Urzędu Miasta. – Mimo wielu wezwań spółka nie dostarcza wszystkich wymaganych dokumentów.

Z czyjej winy brakuje dokumentów? – A, to dobre pytanie – odpowiada Anna Podwójcic. – Ja tu jestem od marca.

Lokatorzy mieszkają więc w niczyim bloku na państwowej działce. Na prawników wydali górę pieniędzy. I wciąż biją głową w mur. Na pismo do prezesa TVP Jacka Kurskiego, z którym mieszkańcy spotkali się w kwietniu, dotąd nie otrzymali odpowiedzi. Nowa dyrektor administracyjna TVP wykazuje zrozumienie i zapewnia, że jej stronie zależy na przyznaniu mieszkaniom statusu prawnego. Czy będzie pierwszą od 32 lat, której się to uda?

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Absolwentka polonistyki i dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim, mężatka, matka dwóch córek. W "Idziemy" opublikowała kilkaset reportaży i wywiadów.

- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter