Około godziny 3 w nocy z 7 na 8 sierpnia nieznani sprawcy wrzucili cztery butelki z „koktajlami Mołotowa” na teren klasztoru Petraki w Atenach, w którym mieści się również siedziba Synodu Kościoła Grecji.
2016-08-11 12:08kg (KAI/Pravoslavie.ru) / Ateny, mz
Wybuchł pożar, który wprawdzie udało się szybko stłumić, ale który zdążył uszkodzić cztery samochody znajdujące się na dziedzińcu klasztornym. Władze podejrzewają, że była to robota anarchistów greckich, którzy w ostatnich dniach kilkakrotnie napadali na świątynie prawosławne w różnych częściach kraju.
Monaster Petraki w ateńskiej dzielnicy Kolonaki założono w połowie XVII wieku, jednakże cerkiew na jego terytorium zbudowano już na przełomie XIII i XIV stulecia. Znajdujące się w nim freski pochodzą z XVIII w. W części pomieszczeń klasztornych mają swoje siedziby Święty Synod Kościoła Grecji władze arcybiskupstwa Aten.
„Kompetentne organy podjęły już niezbędne kroki w celu ustalenia winnych i pociągnięcia ich do odpowiedzialności” – stwierdza oficjalne oświadczenie władz, podpisane przez rzeczniczkę rządu Olgę Jerowasili. Podkreśla, że „państwo surowo przestrzega zagwarantowanej konstytucyjnie wolności wyznania i sprawowania bez przeszkód obrzędów religijnych”, dodając, że władze nie tolerują „wszelkich aktów przemocy”.
Z kolei Synod Kościoła Grecji napisał w swym oświadczeniu, że pragnie, „aby Pan wybaczył przestępcom”.
W ostatnich dniach doszło do kilku napaści na cerkwie i klasztory prawosławne w całym kraju. W ubiegłym tygodniu 26 anarchistów wdarło się w czasie liturgii do jednej ze świątyń w Salonikach i wywołały tam zamieszki, po czym wezwana policja przywróciła porządek, a sąd wypuścił ich potem na wolność, nie wymierzając im żadnej kary. Przedmiotem ataków były także cerkiew w głównym mieście Krety – Heraklionie i dwie cerkwie w stołecznej dzielnicy Egzarchia. Do tych dwóch ostatnich zamachów przyznała się miejscowa organizacja anarchistyczna „Czarny Płomień”.