20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Hackathony

Ocena: 0
2085
Podczas wakacji zmienia się rytm pracy. Lato to czas zaskarbiania pomysłów, nowych znajomości i energii na kolejny rok.
Nowa Ewangelizacja wzywa do zadania sobie bardzo osobistych pytań: Co jeszcze mogę zrobić, aby uczestniczyć aktywnie w chrystianizacji rodzącego się nowego świata? Przekaz wiary wymaga dziś dużo większej koordynacji działań niż w przeszłości, realnego zaangażowania wszystkich wiernych.

Era samotnych wojowników dawno się zakończyła. Prorok wołający na pustyni dziś do nikogo nie dociera – po prostu nie słychać go, a jeżeli już, to dla większości jest niezrozumiały. Dzieje się tak w nauce, w polityce, w sporcie, również w informatyce. W tej mocno rozwojowej gałęzi od początku tysiąclecia stały się powszechne zjazdy informatyków, aby wspólnie pracować nad jakimś tematem. Firmy szybko odkryły je jako klucz do rozwoju innowacyjnych rozwiązań.

Takie zgromadzenia „szalonych informatyków” to hackathony – nazwa to połączenie słów hack i marathon, gdzie hack jest używane w sensie żartobliwym na określenie programowania odkrywczego, nie jako przestępczość komputerowa. Zazwyczaj organizuje się hackathon jako wydarzenie tylko dla wtajemniczonych, w którym programiści, graficy, projektanci interfejsów gromadzą się na ostrą współpracę. Niektóre hackathony mają cele edukacyjne, choć w wielu przypadkach celem jest stworzenie użytecznego oprogramowania.

Takie zloty zwykle rozpoczynają się prezentacjami na temat zdarzenia. Następnie uczestnicy sugerują pomysły i zespoły na podstawie indywidualnych zainteresowań i umiejętności. Główna praca może trwać od kilku godzin do kilku dni. Jedzenie jest nieformalne, czyli „śmieciowe” – pizza i napoje energetyczne. Nocleg swobodny, na miejscu, w śpiworach. O warunkach higieny lepiej nie wspominać… Hackathony kończą się demonstracją wyników i rozdawaniem nagród. Wszyscy obiecują przyjechać na następne spotkanie i powracają wyczerpani do swych miast.

Wiele inicjatyw ewangelizacyjnych również ma taki model ostrej pracy: wyjazdy formacyjne, konwiwencje, pielgrzymki etc. Zrozumiałe, bo czas przynagla. Jeżeli w winnicy jest mało pracowników, a do tego pozwolą sobie na lenistwo, za kilkanaście lat zerwie się przekaz wiary. Przy dzisiejszej perspektywie sekularyzacji szkoda czasu i pieniędzy na wyjazdy bezproduktywne. Jaki ma sens wyjazd konsumpcyjny do obcego kraju, z nieznanym środowiskiem? Nikogo się nie pozna, nic specjalnego nie da się nauczyć. Miłość Chrystusa przynagla nas do treściwych wakacji, pełnych inicjatyw apostolskich.


ks. Stefan Moszoro-Dąbrowski
Autor jest duchownym Prałatury Opus Dei w Warszawie.
Prowadzi stronę www.ostatniaszuflada.pl

Idziemy nr 27 (408), 7 lipca 2013 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 20 kwietnia

Sobota, III Tydzień wielkanocny
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem.
Ty masz słowa życia wiecznego.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 55. 60-69
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter