19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Hulaj noga, kary nie ma

Ocena: 0
2168

Elektryczne hulajnogi pojawiły się na chodnikach polskich miast praktycznie z dnia na dzień. I natychmiast zdobyły popularność, choć wcale nie są bezpiecznym środkiem transportu.

Fot. Katarzyna Kasjanowicz / Idziemy

W sprawie ich obecności nie było wcześniejszych konsultacji społecznych ani regulacji prawnych. Dziś już wiadomo, że ich walory ekologiczne budzą kontrowersje. Jedno trzeba im przyznać – to zdecydowanie cichy środek transportu. Można nawet powiedzieć: zbyt cichy. Nie mają dzwonka ani klaksonu, zatem trudno zorientować się, że za nami mknie z prędkością 30 km/h amator dwóch kółek. Pół biedy, gdy tylko się spieszy. Gorzej, kiedy jedzie na przysłowiowym „podwójnym gazie”.

Korzystanie z hulajnóg pod wpływem alkoholu, to problem nie tylko Warszawy. W Monachium policja codziennie melduje ok. 20 przypadków jazdy w stanie nietrzeźwym. W naszej stolicy jest już prawie 5 tys. tych jednośladów. Można spotkać je praktycznie wszędzie. Często zostawione na środku drogi, czy wprost rzucone pod drzwiami restauracji czy kamienicy, potęgują bałagan w mieście, a do tego są naprawdę niebezpieczne. Przysypane śniegiem, są trudne do zauważenia, zwłaszcza przez osoby starsze i niedowidzące. Kontrowersje budzi też trwałość materiału, z jakiego zrobione są hulajnogi, a także ich baterie. Bywa, że już po kilku miesiącach sprzęt nie nadaje się do użytku. Z czasem utylizacja elementów stanie się poważnym problemem.

 


PIESZY NA DWÓCH KÓŁKACH

Policja nie prowadzi statystyk incydentów z udziałem hulajnóg elektrycznych, ale na podstawie danych ze szpitali widać, że problem narasta. Rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji insp. Mariusz Ciarka zapytany o definicję nowego środka transportu, wyjaśnia, że policja nie jest instytucją ani powołaną, ani uprawnioną do udzielania wiążącej interpretacji przepisów czy informacji o obowiązujących regulacjach prawnych, zwłaszcza gdy zapytania dotyczą spraw hipotetycznych.

– Zgodnie z obowiązującymi przepisami zawartymi w ustawie „Prawo o ruchu drogowym” (PoRD) hulajnoga nie jest wyszczególniona jako pojazd – mówi Mariusz Ciarka. – Zatem osoby poruszające się na hulajnogach, deskorolkach, wrotkach czy rolkach należy traktować jako uczestników ruchu określonych w art. 2 ust. 18 PoRD. Konstytucja RP w artykułach 87-94 zawiera zamknięty katalog źródeł prawa i nie ujmuje w nim prawa precedensu, zatem policjanci podchodzą do każdej interwencji w sposób indywidualny, zgodny z obowiązującymi przepisami.

Te zaś, nie nakładają obowiązku zbierania tak szczegółowych danych przez jednostki policji, nawet dla potrzeb GUS.

– Dlatego nie prowadzimy statystyk dotyczących zdarzeń drogowych z wyszczególnieniem hulajnóg elektrycznych – dodaje rzecznik KG Policji.

 


DLA KOGO CHODNIK

O ile hulajnoga elektryczna jest realnym, szybkim i wcale nie tak bezpiecznym środkiem transportu miejskiego, a nie traktuje się jej jak pojazd – o tyle definicja chodnika i jego funkcji nikomu nie nastręcza problemów. PoRD nie pozostawia wątpliwości – chodnik to część drogi przeznaczona do ruchu pieszych. Główną funkcją chodników jest oddzielenie poruszających się po nim osób od transportu kołowego na drodze, co pociąga za sobą zapewnienie im bezpiecznej i wygodnej komunikacji.

Zgodnie z ustawą, wzdłuż chodnika nie można jeździć żadnym pojazdem kołowym. Wydawać by się mogło, że wszystko jest jasne i hulajnoga – a tym bardziej elektryczna – już z racji konstrukcji nie powinna mieć wstępu na chodnik. Nic bardziej mylącego. Ministerstwo Infrastruktury na razie tylko sygnalizuje konieczność prawnych regulacji. Niestety, mimo zapowiedzi projekt takiej ustawy nadal nie wpłynął do Sejmu. Pieszemu pozostaje na razie wzmożona ostrożność, choć nie jest to łatwe na chodniku, którego część zajmują albo samochody, albo słupki, a nierzadko też kawiarniane stoliki i krzesła. Jeśli dodamy do tego zabłąkany rower miejski, sunący slalomem pomiędzy przechodniami, łatwo wyciągniemy wnioski, że przestrzeni dla pieszych coraz bardziej ubywa.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter