Islam czy islamizm? "Celem jest stworzenie wspólnoty, która żyje w opozycji do społeczeństwa"

Raport został przekazany prezydentowi Emmanuelowi Macronowi. Prezydent Francji miał wygłosić przemówienie, w którym zapowiedziałby reformę organizacji tej grupy wyznaniowej. Jedak Macron wstrzymał się i kilka tygodni temu w jednej ze stacji telewizyjnych oświadczył, że "islamizm nie jest zgodny z nauką muzułmańską, to nie jest islam".

Autor raportu, Hakim El Karoui wysuwa odważną tezę, twierdząc że wiara w Boga jest zapomniana. Jednocześnie wskazuje na rozwój radykalnych nurtów islamizmu.

„Mamy ogromny problem ze zrozumieniem tego zjawiska, bo zasadniczo zapomnieliśmy, co to oznacza wierzyć w Boga, i nie potrafimy wyobrazić sobie życia, które jest regulowane zaleceniami, tradycjami i zachowaniami inspirowanymi przez religię. Dlatego mimo setek lat wspólnego życia i niemal ciągłej obecności w mediach prawie w ogóle nie rozumiemy islamu i islamizmu" – pisze autor raportu.

Zaledwie 4 proc. Francuzów okazjonalnie uczestniczy w mszach świętych. Natomiast zaledwie jedna piąta muzułmanów nie przestrzega podstawowych zasad islamu.

Jednym ze źródeł rozwoju islamizmu, według autora raportu, jest kryzys finansowy, który diametralnie zmienił sytuację na francuskim rynku pracy. We Francji 6 milionów osób nie może znaleźć pracy.

Jednak nie jest to jedyne źródło promowania islamu. Największą rolę przejął salafizm eksportowany przez Arabię Saudyjską. Mimo wszystko to właśnie salafizm i jego niezwykle rygorystyczna interpretacja zarówno zapisów Koranu jak i szariatu, stała się „punktem odniesienia współczesnego islamu francuskiego" – wynika z raportu. Wśród francuskich muzułmanów, większość śledzi konta salafickich kaznodziejów. Konta te cieszą się większą popularnością niż konta francuskich polityków.

Francuski islam jest popularyzowany przez sieć organizacji związanych z nurtem Braci Muzułmanów. Ich działania mają na celu budowanie oddalonych struktur w dzielnicach z przewagą ludności muzułmańskiej.

Hakim El Karoui tłumaczy, że głównym celem wszystkich struktur jest stworzenie możliwie dużej wspólnoty, która żyje w opozycji do francuskiego społeczeństwa albo równolegle do niego. Mają temu służyć zalecenia odnoszące się do życia codziennego, ale także "gospodarka islamska" oparta głównie na żywności Halal i własnym systemie finansowym. Siłą islamistów jest także szybki przyrost liczby wyznawców.

Według waszyngtońskiego Instytutu Pew w ciągu jednego pokolenia, do 2050 r., udział muzułmanów podwoi się z 8,8 proc. dziś do ok. 17 proc. całego społeczeństwa. Wynika to z imigracji głównie z Afryki Północnej, ale także znacznie większego przyrostu naturalnego.