16 kwietnia
wtorek
Kseni, Cecylii, Bernardety
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Jak działa narkotykowy biznes?

Ocena: 5
1017

Funkcjonariusze wydziału do walki z przestępczością narkotykową Komendy Stołecznej Policji odkrywają sposoby działania dilerów.

fot. Komenda Stołeczna Policji

Pokutuje myślenie, że niewielka ilość narkotyków nie zaszkodzi. Tymczasem posiadanie narkotyków w każdej ilości jest karalne. – Chodzi tu również o marihuanę, która uważana jest za „miękki” narkotyk – wyjaśnia funkcjonariusz operacyjny policji. – Nieważne, czy posiadamy 0,001 grama czy pół kilo. W Ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii jest podział na „znaczną ilość” i „zwykłe posiadanie mniejszych ilości”. Zarówno w jednym, jak i drugim przypadku jednak narkotyki zostaną zabezpieczone, osoba może być zatrzymana i przeprowadzone postępowanie. W przypadku posiadania narkotyków w nieznacznej ilości prokurator bądź sąd może warunkowo umorzyć postępowanie – dodaje policjant.

 


NIC LEGALNIE

Młodzież źle interpretuje powyższy przepis 62a ustawy o narkomanii, tkwiąc w przeświadczeniu, że można posiadać narkotyki na własny użytek. Ale ten przepis o tym nie mówi, daje on tylko prokuratorowi bądź sądowi możliwość podjęcia takiej właśnie decyzji końcowej w postępowaniu. W każdym przypadku obowiązkiem policjanta jest zabezpieczenie substancji narkotycznych.

Marihuana jest najpopularniejszym narkotykiem wśród młodzieży. Gram kosztuje ok. 50 zł. Z drogich narkotyków jest kokaina, metamfetamina i heroina. Kokaina jest tzw. narkotykiem ekskluzywnym, jest bardzo droga i najczęściej sięgają po nią osoby bardziej majętne. Za gram kokainy trzeba zapłacić 200 zł, a można zapłacić 500 zł. Różnica jest w jakości. Gram amfetaminy kosztuje ok. 30 zł. Gram mefedronu kosztuje 70-80 zł – wyjaśnia policjant. Heroina kosztuje ponad 300 zł, ale jest jej bardzo mało na rynku i jest sprzedawana w ćwiartkach, 0,25 grama. To brudny narkotyk, dla ludzi bardzo, bardzo uzależnionych – dodaje funkcjonariusz.

Na jak długo wystarczy gram narkotyku? – Zależy od osoby. Od tego, czy zażywa okazjonalnie, czy jest już uzależniona. Często dilerzy wprowadzają konsumentów w błąd co do rodzaju narkotyków, ich zawartości. Przecież ludzie kupują kota w worku, muszą uwierzyć na słowo osobie, która im sprzedaje, że dostają to, czego chcą. W taki sposób dochodzi do przypadków zatruć i śmierci – wyjaśnia policjant.

– Co dzień wydawać po 50 zł na narkotyki to na miesiąc wychodzi dużo. Oczywiście, jak ktoś okazjonalnie na imprezie zapali marihuanę, to nie są to duże koszty, ale jeśli ktoś co dzień zażywa… Często wiąże się to z inną przestępczością, bo skądś te pieniądze trzeba brać – mówi stróż prawa.

 


HURTOWNICY I PRODUCENCI

Kto najczęściej trudni się produkcją narkotyków? Czy rzeczywiście człowiek uczy się na błędach i wyciąga wnioski z przeszłości? – Gdyby przestępcy uczyli się na błędach, nie obserwowalibyśmy zjawiska recydywy, tzn. powrotu do przestępstwa. Bywa różnie, ale jeżeli mamy na myśli doświadczenia z pracy w wydziale do walki z przestępczością narkotykową KSP, to trzeba powiedzieć, że osoby, które zatrzymujemy i zabezpieczamy u nich narkotyki, często już były karane za tzw. przestępstwa narkotykowe. Ponieważ tak jak wspominaliśmy, w naszym polu zainteresowania są przede wszystkim „hurtownicy, producenci”. To są ludzie, którzy bardzo długo nie zajmowali się normalną pracą. Często sami mówią: gdzie ja pójdę do pracy? Kto mnie zatrudni? Raz siedziałem, wyszedłem, trzeba było jakoś na chleb zarobić. A kto mnie przyjmie?

– Ale to takie użalanie się nad sobą i próba wytłumaczenia swojego przestępczego działania. Przestępcy, których stałym dochodem jest biznes narkotykowy, żyją ponad stan i ciężko im z tego zrezygnować. Są również tacy, którzy odbijają od „interesu” na zawsze. Z moich obserwacji wynika, że są to osoby, które otrzymują duże wsparcie od rodziny i znajomych, osoby, którym zależy na bliskich, i ich otoczeniu zależy na tej osobie, która gdzieś w życiu zbłądziła, i to często nie raz – opowiada policjant. – Tutaj wchodzą w grę ogromne pieniądze, chodzi o miliony. To są duże, szybkie pieniądze, ale bardzo niebezpieczne – dodaje.

– Laboratoria narkotykowe to są jedne z najniebezpieczniejszych realizacji, z uwagi na silnie trujące i żrące substancje chemiczne, bardzo wysokie temperatury, aparaturę podłączoną do zasilania, kotły ciśnieniowe. Występuje zagrożenie wybuchem i pożarem. Praca w takim miejscu jest wyjątkowo niebezpieczna dla policjantów – mówi funkcjonariuszka operacyjna. – Osoba zajmująca się produkcją musi być zatrzymana w taki sposób, aby uniemożliwić jej działanie, które mogłoby doprowadzić do destrukcji – dodaje policjant. – Czasami pomagają nam oddziały kontrterrorystyczne – mówi funkcjonariusz.

– Większość akcji wiąże się z narażeniem zdrowia i życia. – Takie osoby bardzo często posiadają nielegalnie broń. Zdarzają się sytuacje, że ktoś próbuje użyć w stosunku do nas broni – mówi policjant.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 16 kwietnia

Wtorek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem życia.
Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 30-35
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter