29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Jak nie dać się nałogom?

Ocena: 4.8
2390

Jedyne, na co jeszcze reaguje uzależniony, to jego własne cierpienie. - mówi ks. dr. Marek Dziewiecki, duszpasterz i psycholog, w rozmowie z Martą Dybińską

fot.Patryk Korzeniecki/praca własna/CC BY 4.0/Link

Ks. Marek Dziewiecki (1954), kapłan diecezji radomskiej, doktor psychologii (Uniwersytet Salezjański w Rzymie), od 1997 r. krajowy duszpasterz powołań, dyrektor radomskiego telefonu zaufania, rekolekcjonista, autor kilkudziesięciu książek i wielu artykułów o chrześcijaństwie, wychowaniu, relacjach międzyludzkich, profilaktyce i terapii uzależnień. Więcej: www.marekdziewiecki.pl.


 

Czym jest uzależnienie?

Uzależnienie to wpadanie w nałogowe zachowania. To czynienie czegoś, co początkowo wydawało się miłe, a teraz przynosi coraz bardziej bolesne skutki i grozi wręcz utratą życia. Człowiek uzależniony trwa w nałogu pomimo cierpienia, które sam na siebie sprowadza. Trwanie nieraz całymi latami w śmiertelnej chorobie nie jest przypadkowe. Wynika z działania dobrze już znanych mechanizmów. Człowiek uzależniony to ktoś ślepo zakochany w swoim śmiertelnym wrogu, czyli w jakiejś substancji, na przykład w alkoholu, narkotykach, nikotynie, dopalaczach, albo w jakiejś czynności, na przykład w hazardzie, w oglądaniu pornografii, w korzystaniu przez wiele godzin dziennie z urządzeń elektronicznych. Po drugie, uzależniony to ktoś, kto nałogowo oszukuje samego siebie, bo wmawia sobie, że nie jest uzależniony. Po trzecie, to ktoś, kto genialnie manipuluje swoimi bliskimi po to, żeby nie przeszkadzali mu trwać w nałogu. Po czwarte, to ktoś, kto nie reaguje na miłość i cierpienie bliskich. Jedyne, na co jeszcze reaguje uzależniony, to jego własne cierpienie. Pod warunkiem, że jest to cierpienie wyjątkowo bolesne.

 

Jak wobec tego trafić do młodych, uzależnionych ludzi?

Sięganie po alkohol przez nieletnich jest zawsze nadużyciem. Prowadzi nie tylko do szybkiego uzależnienia w bliskiej przyszłości, lecz także tu i teraz do niszczenia zdrowia, do zagłuszania sumienia, do problemów szkolnych, do degradacji psychicznej, moralnej i duchowej. Gdy w uzależnienia popadają dzieci czy młodzież, to skutki tej tragedii są jeszcze bardziej dotkliwe, niż u osób dorosłych. Nieletni znacznie szybciej się uzależniają i znacznie szybciej się degradują – fizycznie, psychicznie, duchowo, społecznie, moralnie. Zawężają i zniekształcają swoje pragnienia. Zabijają sumienie. Blokują rozwój psychospołeczny. Wchodzą w toksyczne więzi. Tracą wolność. Stają się niezdolni do małżeństwa i do założenia rodziny. Mimo tak dramatycznych konsekwencji trwania w nałogu, sami nie chcą tego dostrzegać i nie reagują na najbardziej nawet oczywiste przestrogi ze strony rodziców, nauczycieli, księży czy innych dorosłych. Zwykle zaczynają dostrzegać problem dopiero wtedy, gdy konsekwencje trwania w nałogu stają się wyjątkowo bolesne i dotkliwe, bo na przykład ktoś został usunięty ze szkoły, aresztowany za przestępstwa, skierowany do zamkniętego zakładu wychowawczego czy do więzienia.

 

Z jakich przyczyn młodzież sięga po alkohol, papierosy czy narkotyki?

Sami młodzi ludzie nie są zwykle świadomi powodów, które skłaniają ich do sięgania po substancje psychoaktywne czy do podejmowania nałogowych czynności, typu oglądanie pornografii, uzależnienia seksualne, uzależnienie od jedzenia, hazardu, internetu, gier komputerowych. Pytani o to, dlaczego sięgają po alkohol czy narkotyk, twierdzą, że czynią to z ciekawości, z chęci integracji z grupą czy dla podkreślenia swojej niezależności. W ten sposób dorabiają sobie „miłe” motywy do fatalnych zachowań. Nie wiedzą, że to nie przypadek, iż podkreślają swoją dorosłość poprzez krzywdzenie samych siebie, że integrują się z grupami pijących, a nie abstynentów, czy że udowadniają swoją „dorosłość” poprzez odbieranie sobie wolności, podczas gdy ich rówieśnicy udowadniają swoją dorosłość poprzez sukcesy szkolne, zawodowe, czy sukcesy w pracy nad sobą. Podstawowy powód sięgania po substancje psychoaktywne, czy wpadania w uzależnienia behawioralne, czyli w uzależnienia od określonych nałogowych czynności, to chęć ucieczki od życia, które boli, przynosi cierpienie, niepokój, krzywdę, albo poczucie winy. Wchodzenie w uzależnienia to wynik niezgody na własne życie, czy wręcz buntu wobec własnego życia. Oczywiście łatwiej wpaść w uzależnienia wtedy, gdy do tego zachęca środowisko zewnętrzne, gdy panuje taka moda, gdy łatwo dostępne są uzależniające substancje czy bodźce, typu piwo, pornografia czy internet. Jednak nawet wobec silnych nacisków środowiska zewnętrznego nastolatek jest w stanie ocalić siebie i swoją wolność, jeśli jest kochany przez bliskich i sam kocha, jeśli pracuje nad swoim charakterem, jeśli jest zaprzyjaźniony z Bogiem, jeśli solidnie wypełnia swoje obowiązki. Gdy tak postępuje, to nie ma powodów, by uciekać od życia. Przeciwnie, cieszy się swoim istnieniem i potrafi stanowczo powiedzieć „nie!” tym, którzy usiłują wciągnąć go w jakąś formę zniewolenia.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter