Uliczne kafle religijne w San Juan
Benedictus qui venit in Nomine Domini – z łac. ‘błogosławiony ten, który przybywa w Imię Boga’ – ten napis umieszczony na bramie wjazdowej do miasta witał niegdyś dygnitarzy odwiedzających stolicę Portoryko. To tylko jeden z zachowanych śladów katolickiej spuścizny Hiszpanii, których w San Juan nie brakuje. Wśród nich są mało znane Madonny i nieznani święci.
Portoryko, w którego herbie znajduje się Baranek Boży, zostało skolonizowane przez Hiszpanów w XVI w. Krzysztof Kolumb przybył tam podczas swojej drugiej podróży. Pierwszą, większą osadę założył jednak podróżujący z nim Juan Ponce de León. Właśnie on nazwał ją Puerto Rico, czyli ‘bogaty port’. Całą wyspę zaś nazwał Wyspą św. Jana Chrzciciela (San Juan Bautista) na cześć swojego patrona, później nazwa została zmieniona na obecną – Puerto Rico. Starą nazwę upamiętnia herbowe motto z Wulgaty: Joannes Est Nomen Ejus – ‘Jan to jego imię’.
Karaibska wyspa znajdująca się na szlaku z Hiszpanii do Nowego Świata po skolonizowaniu nabrała kluczowego znaczenia ze względów strategicznych, ekonomicznych i wojskowych. Była pierwszym miejscem, w którym płynące z Europy galeony mogły się zaopatrzyć w wodę pitną i jedzenie. Ten, kto mógł je kontrolować, miał zarazem dostęp do bogactw Nowego Świata w postaci złota, srebra czy przypraw. Aby ich bronić, Hiszpanie wznieśli szczególnie rozbudowaną sieć fortyfikacji i twierdz – jeden z najwspanialszych bastionów na Karaibach. Przez ponad 400 lat pozostawały praktycznie nie do zdobycia.
„Święte” forty
Największym hiszpańskim fortem w Nowym Świecie stał się znajdujący się w San Juan zamek San Cristóbal, czyli św. Krzysztofa. Nazywanie najważniejszych części fortyfikacji – i okrętów – imionami świętych było w hiszpańskim świecie dość typowe. O oddawaniu się w ich opiekę świadczy zamkowa kaplica, w której codziennie modlili się żołnierze. Stoi w niej figura św. Barbary, patronki artylerzystów. Warto dodać, że podczas wojny amerykańsko-hiszpańskiej (w 1898 roku), w wyniku której Portoryko trafiło w ręce USA, pocisk artyleryjski uderzył w kaplicę, ale w ogóle nie eksplodował, dzięki czemu zniszczenia były mniejsze.W drugim zamku-fortecy San Felipe del Morro, czyli św. Filipa, stanowiącym swego rodzaju labirynt murów ze strażnicami, wieżami i tunelami, również znajduje się stanowisko artyleryjskie nazwane na cześć św. Barbary. W położonej na terenie fortu kaplicy wisi kopia przepięknego obrazu „Dziewica patronka żeglarzy” Alejandra Fernandeza z XVI w. Dzieło przedstawia Maryję ochraniającą płaszczem cesarza Karola V, sławnych żeglarzy Kolumba i Vespucciego oraz nawróconą ludność tubylczą. Jego oryginał znajduje się w Hiszpanii, zaś kopię wykonał w 1968 roku Francisco Cerezo Moreno.