20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Każdy się liczy

Ocena: 0
2307
Nazywał się Józef Staszewski. Miał 19 lat i razem z gromadą takich jak on marzycieli i zapaleńców sto lat temu wyruszył w drogę, która miała ich zaprowadzić do wolnej Polski.
Kiedy i jak miało się to stać – nie wiedzieli. Ale wierzyli i uwierzyli, że wizja Józefa Piłsudskiego ma szanse na realizację – wreszcie po 123 latach.

Dostał mannlichera z numerem 1895, co uważał za dobry znak, bo to przecież był rok jego urodzenia. Mimo młodego wieku miał już za sobą trudne doświadczenia: wcześnie osierocony przez ojca musiał pomagać mamie, zdecydował się na seminarium nauczycielskie i w związku z tym przyjechał do Ursynowa pod Warszawą, żeby się kształcić. Jak, kiedy i w jaki sposób, którą drogą przypłynęły do niego niepodległościowe idee, trudno dziś powiedzieć, ale rozpaliły młode serce do żywego. Józef Staszewski przedostał się do Krakowa i 6 sierpnia 1914 roku – już jako członek Pierwszej Kompanii Kadrowej – ruszył z krakowskich Oleandrów. Kilka dni później zdobywał Kielce.

Nie umawiałam się z redaktorem naczelnym, że dostarczę w swoim felietonie konkretnego przykładu do tezy postawionej w jego artykule wstępnym. I nie planowałam, że moja sąsiadka akurat teraz opowie mi o swoim ojcu – ba! – nie mogłam nawet tego się spodziewać. Mój tytuł „każdy się liczy” pasuje jak ulał do atmosfery obchodów rocznicy Powstania Warszawskiego: przecież 70 lat temu liczyły się każde ręce i każde serce pełne zapału i wiary w wizję wolnej Polski. A jednak to hasło było przesłaniem Legionów Polskich! Józef Staszewski walczył w Powstaniu Warszawskim na Powiślu, bo zapewne uważał, że hasło sprzed trzydziestu lat nie przestało go obowiązywać. Jego dowódca, major „Zawieja”, przypinając mu krzyż Powstania Warszawskiego mówił „Ojczyzna o was nie zapomni”. Wydawało się przez lata, że jest inaczej. Teraz możemy mieć nadzieję, że już naprawdę nie zapomni.

Na stulecie utworzenia Legionów Polskich wnuk pierwszego legionisty, Krzysztof Jaraczewski, dyrektor Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku, zaprasza 9 sierpnia do Kielc. W zaproszeniu pisze: „tak wiele zawdzięczamy Legionom Polskim, każdemu Legioniście indywidualnie. Sto lat temu grupa ideowców ruszyła, by zrzucić z siebie i ze swoich rodaków podległość wobec zaborców. Wbrew obowiązującym konwencjom, kalkulacjom materialnym, rozsądkowi, ta wspólnota ochotników podjęła działanie na rzecz idei Wolnej Polski, i zwyciężyła. Wraz ze swoim Komendantem, Józefem Piłsudskim, w obliczu horroru I wojny światowej, Legioniści przyjęli postawę obywatelską, wyprzedzającą powstanie struktur państwowych. Siła ich ducha stanowi ponadczasowy wzór. Wstąpić do Legionów mógł każdy, a wszyscy byli sobie równi”.

Od wielu lat, 6 sierpnia wychodził z krakowskich Oleandrów rajd upamiętniający wydarzenia z 1914 roku. Organizatorzy nie mieli łatwo, bo ani wsparcia specjalnego nie było, ani media się nie interesowały. Ot, grupa zapaleńców!

Jak Józef Staszewski i tamta grupa, która sto lat temu uwierzyła w Polskę.

Barbara Sułek-Kowalska
Idziemy nr 31 (463), 3 sierpnia 2014 r.



PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 20 kwietnia

Sobota, III Tydzień wielkanocny
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem.
Ty masz słowa życia wiecznego.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 55. 60-69
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter