W Kijowie nie ma takiego miejsca, w którym by teraz się nie mówiło o wizycie prezydenta USA w ukraińskiej stolicy. Mówi się o niej wszędzie – w komunikacji miejskiej, w sklepach, na internetowych czatach.
Już od samego rana wszystko wskazywało na to, że w Kijowie szykuje się coś wyjątkowego - powiedział PAP kierowca trolejbusu, kursującego w centrum miasta.
Około godziny 10 rano dostałem polecenie, by dotrzeć do pętli i tam pozostać, co też zrobiłem. Z relacji kolegów wiem, że mieli zrobić tak samo
- dodał. 50-letnia Wałentyna, nie kryjąc wzruszenia, powiedziała, że wizyta prezydenta USA Joe Bidena ma ogromne znaczenie i świadczy o bliskim końcu wojny.
Pierwsze, co zrobiłam, gdy się dowiedziałam o wizycie, to zadzwoniłam do mojej 75-letniej mamy, która akurat miała wykład na uniwersytecie, by jak najszybciej poinformować ją nie tylko o tym, że doszło do tak historycznego wydarzenia, lecz również uprzedzić, że się spóźnię, ponieważ przejazd przez centrum miasta jest skomplikowany
- dodała Wałentyna.
25-letnia Wira tuż po tym, jak się dowiedziała o wizycie amerykańskiego prezydenta, zaczęła nabierać wodę do garnków i szykować się do wyjścia na wypadek ogłoszenia alarmu przeciwlotniczego. Wcale się nie zdziwiła, gdy on rozbrzmiał. Pomyślała, że „teraz Rosjanie będą wściekli i będą tradycyjnie usiłowali zemścić się na cywilach, atakując Kijów rakietami”.
Resztę dnia Wira zamierza spędzić w metrze, które już od prawie roku pełni rolę schronu, dlatego zabrała ze sobą komputer i wszystko, co potrzebuje do pracy.
45-letnia Zinaida ze względu na alarm przeciwlotniczy musiała opuścić biurowiec, w którym pracuje, ale nie udała się do schronu, tylko poszła na jedną z głównych arterii Kijowa mając nadzieję, że będzie nią przejeżdżała eskorta prezydencka.
Bardzo chciałabym pomachać prezydentowi Bidenowi i chociażby w taki sposób pokazać mu, jak jesteśmy wdzięczni za tę wizytę i jak bardzo potrzebujemy jego wsparcia
– powiedziała.
Nie brakuje postów w mediach społecznościowych na temat tego wydarzenia. Publikowane i komentowane jest zdjęcie idących na tle Klasztoru Michajłowskiego w Kijowie prezydentów Bidena i Wołodymyra Zełenskiego, opatrzone słowami „wojsko niebiańskie z nami” czy też „tak wyglądają siły dobra”.
Fot. PAP/EPA/UKRAINIAN PRESIDENTIAL PRESS SERVICE HANDOUT