20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Kobiety w powstaniu styczniowym

Ocena: 0
5541

„Kobiety odgrywają w obecnym powstaniu tak niesłychanie ważną rolę, że za granicą nie można o tym wyrobić sobie pojęcia, jeżeli się tego naocznie nie widziało. Kobiety są prawdziwą duszą powstania” – pisał pułkownik armii szwajcarskiej Franciszek L. von Erlach.

Anna Henryka Pustowojtówna

Powstanie styczniowe to pierwsza polska insurekcja narodowa, w której naprawdę istotna rola przypadła kobietom. Zryw ten pod wieloma względami był bliższy naszym XX-wiecznym konspiracjom niż jakakolwiek wcześniejsza polska irredenta. Co więcej, wszelkie późniejsze przejawy narodowego oporu, poczynając od PPS-owskiej z przełomu wieków poprzez lata niemiecko-radzieckiej okupacji aż po czasy stanu wojennego, czerpały inspirację i często wzorowały się na doświadczeniach Tajemnego Państwa Polskiego z lat 1863-64 – podkreśla dr Andrzej Wroński z Instytutu Historii Polskiej Akademii Nauk.

Zaczęło się kilka lat wcześniej, od wielkich manifestacji patriotycznych. Ich apogeum przypadło na rok 1861, znaczony licznymi ofiarami: 25 lutego wojsko rosyjskie rozpędziło demonstrację w 30. rocznicę bitwy o Olszynkę Grochowską; 27 lutego zginęło pięciu manifestantów, których pogrzeb na Powązkach przekształcił się w wielką manifestację; 8 kwietnia wojsko ostrzelało tłum na placu Zamkowym, pozostawiając sto ofiar.

Już wtedy Narcyza Żmichowska i panie z jej kręgu, w tym Anna Skimborowiczowa (prowadziła działalność konspiracyjną na rzecz więźniów politycznych jeszcze wcześniej, za co była skazana i deportowana z Warszawy w 1851 r.) zbierały fundusze na organizację pogrzebu pięciu poległych i na wsparcie ich rodzin. Przekazywały również datki dla najuboższych warszawian. A tych było naprawdę sporo.

Po wydarzeniach 1861 r. Kościół ogłosił żałobę narodową, i to właśnie kobiety odegrały główną rolę w jej organizacji. Noszone przez nie czarne suknie i czarna biżuteria były manifestacją narodowego oporu. Panie, nawet najbogatsze, rezygnowały z wszelkich form zabaw. Rola kobiety urosła niemal do roli świętej, co tak wymownie przedstawił Artur Grottger w cyklach grafik „Lithuania” i „Polonia”. Niewiasta żegnająca swojego mężczyznę-wojownika: syna, męża, ojca – była szczególnym symbolem. To przecież kobiety pod nieobecność walczących i poległych mężczyzn były gwarantem ciągłości narodowej tradycji, przekazywania historii, kultywowania pamięci o bohaterach narodowych. I to one, co równie ważne, gospodarowały w majątkach – jeśli ich car nie odebrał – które utrzymywały rodziny i pozwalały kształcić dzieci.

– Bardzo ważny był aktywny udział kobiet w strukturach Tajemnego Państwa Polskiego, czyli pierwszego nie tylko w dziejach Polski, ale pierwszego na świecie podziemnego państwa. Kobiety służyły głównie jako łączniczki, przenosząc najczęściej ulicami Warszawy meldunki, ulotki, prasę podziemną, broń – stwierdza dr Andrzej Wroński.

Bardzo znanymi kurierkami były np. Anna Konarzewska, Anna Czaplicka, siostry Guzowskie. – Sukcesy kobiet w tej formie konspiracji wynikały w dużym stopniu z tego, że władze carskie, przynajmniej w pierwszych miesiącach powstania, nie zdawały sobie sprawy, że „żołnierzami” wrogiego im państwa podziemnego są również kobiety – dodaje historyk.

Nie brakowało również kobiet w powstańczych drukarniach, a nawet wśród współredagujących powstańcze biuletyny i ulotki. To panie organizowały lokale konspiracyjne, przechowywały w swoich mieszkaniach poszukiwanych przywódców podziemnego państwa. Najbardziej znany jest chyba przykład Elizy Orzeszkowej ukrywającej latem 1863 r. w swoim majątku w Ludwinowie chorego Romualda Traugutta, którego następnie – chcącego przedostać się do Warszawy – odwiozła własnym powozem do granic Królestwa Polskiego. – Nie tylko służyły wówczas sprawie narodowej, ale stworzyły wzór dla przyszłych pokoleń, pokazując, jaką rolę mogą odegrać kobiety w walce i konspiracji – mówi Andrzej Wroński.

Panie prowadziły większość szpitali, nawet poza granicami Królestwa Polskiego. Jako pierwszy szpital powstańczy trzeba wskazać lazaret w Bodzentynie, którym zajmowała się Józefa Niwińska. To, że kolejne takie ośrodki powstawały m.in. w Sandomierzu czy Kurozwękach, to zasługa Jadwigi Prendowskiej. Dość powiedzieć, że głównym zadaniem Krakowskiego Komitetu Niewiast oraz Lwowskiego Komitetu Niewiast była właśnie sprawna organizacja szpitali.

Nie sposób wreszcie nie wspomnieć o kobietach, które stały się prawdziwymi żołnierzami. – Wśród nich na uwagę zasługuje Anna Henryka Pustowojtówna, która na wieść o wybuchu insurekcji przedarła się do Królestwa i w lutym 1863 r. wstąpiła do oddziału Langiewicza. Z czasem została jego adiutantką. Przeszła cały szlak bojowy z oddziałem, biorąc udział w kilku bitwach. Używała pseudonimu Michał Smok, a przez towarzyszy broni zwana była po prostu Panem Michałem. Kiedy oddział opuścił granice Królestwa, została internowana przez Austriaków. Druga niezwykła postać to Anna Konarzewska, która początkowo walczyła w oddziale Walerego Wróblewskiego, później jeszcze w kilku innych, a pod koniec insurekcji trafiła do oddziału ks. Stanisława Brzóski, ostatniego partyzanta styczniowej insurekcji. Była w oddziale do końca, a później jeszcze ukrywała swojego dowódcę. Za heroiczną postawę zapłaciła torturami i wyrokiem śmierci, zamienionym na syberyjską zsyłkę.

Ewelina Steczkowska
Idziemy nr 4 (538), 25 stycznia 2016 r.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 20 kwietnia

Sobota, III Tydzień wielkanocny
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem.
Ty masz słowa życia wiecznego.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 55. 60-69
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter