"System wartości Polaków wciąż jest wpisany we wspólnotową, konserwatywną i chrześcijańską tożsamość" - z dr Barbarą Fedyszak-Radziejowską, współautorką raportu „Wartość Polaków a dziedzictwo Jana Pawła II 2007-2012”, rozmawia Monika Florek-Mostowska.
W krajach Europy zachodniej rośnie przyzwolenie dla związków homoseksualnych i aborcji. W Polsce najnowsze badania Centrum Myśli Jana Pawła II we współpracy z TBS OBOP pokazują, że dla Polaków rodzina i dzieci są ważniejsze niż jeszcze pięć lat temu, spada aprobata dla rozwodów i aborcji, szczególnie wśród ludzi młodych. Niektóre środowiska nazwałyby Polskę ciemnogrodem.
Zapytajmy raczej: dlaczego rodzina kojarzy im się z ciemnogrodem? Może wierzą, że modernizacja i nowoczesność muszą prowadzić do indywidualizmu oraz rezygnacji z wartości rodzinnych? A dla Polaków rodzina wciąż jest ważna i wciąż zajmuje pierwsze miejsce na liście spraw najważniejszych w życiu. W 2012 roku wybrało ją jako „bardzo ważną” aż 92 proc. Polaków, czyli o 4 punkty proc. więcej niż 5 lat temu. I co ciekawe – takiego wyboru znacznie częściej niż w 2007 roku, dokonała młodzież między 15. a 29. rokiem życia, osoby z wyższym wykształceniem, z dużych miast, a także przedsiębiorcy.
Co to oznacza?
Wygląda na to, że w Polsce konserwatywne wartości nie tyle dzielą, ile łączą. Różnice między mieszkańcami dużych miast a rolnikami i mieszkańcami wsi raczej maleją niż rosną, bo jakaś część „młodych, wykształconych, z dużych miast” staje się zwolennikami wartości, które kojarzone są z tradycją, a nie z dominującą wersją nowoczesności.
Czy to może oznaczać, że Polska zyskuje liderów, którzy swoje poglądy zmieniają na bardziej konserwatywne, a nie na liberalne?
Przestrzegam przed używaniem słowa „liberalny” w tym kontekście. Liberalizacja, kojarzona z wolnością, miewa szczególnie w odniesieniu dla autorytarnych rządów wydźwięk pozytywny. Tymczasem w dzisiejszej rzeczywistości liberalny znaczy tyle, co lewicowy. W ten inteligentny sposób lewica zawłaszcza wolność i demokrację jako swoje symbole, a polska lewica dodatkowo ucieka od własnych, komunistycznych korzeni. Ale w gruncie rzeczy tak jak dawniej, za pomocą inżynierii społecznej chce radykalnie zmieniać nasz świat wartości. Wyniki badań CMJPII pokazują, że w Polsce liderzy zmian są bliżsi konserwatywnym wartościom.
Jakie inne postawy Polaków, na poparcie tej tezy, ujawniły się w badaniach?
Pomiędzy 1999 a 2007 rokiem stopniowo rosło w Polsce przyzwolenie na rozwody i wydawało się, że płyniemy w głównym nurcie światowych przemian. Ale w 2012 roku to przyzwolenie zaczęło maleć. Rozwodów jest coraz więcej, ale ta zmiana trendu pokazuje, że nie chcemy, by stały się one normą. Wzrosło także poparcie dla ochrony życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Zwłaszcza wśród młodych między 20. a 39. rokiem życia, przedstawicieli kadry kierowniczej, specjalistów oraz osób z wyższym wykształceniem. Nieco inaczej wyglądają odpowiedzi na pytania o prawną możliwość odejścia od tej zasady w szczególnie trudnych okolicznościach. W sytuacji, gdy wiadomo, że dziecko urodzi się upośledzone, nastąpiła w naszych postawach interesująca zmiana. Pięć lat temu akceptowało możliwość aborcji z tego powodu 52 proc. badanych, a w 2012 roku już tylko 46 proc. Polaków. Największa zmiana poglądów dokonała się w grupie wiekowej 20-29 lat – sprzeciw wobec aborcji eugenicznej wzrósł aż o 21 punktów procentowych.