20 kwietnia
sobota
Czeslawa, Agnieszki, Mariana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Młode Ząbki

Ocena: 0
3734

Podwarszawskie Ząbki są liderem rankingu małolatów wśród polskich miast: statystyki odnotowują tu najwyższy w kraju odsetek osób niepełnoletnich. Jak wygląda życie wielodzietnego miasta?

Poniżej 18. roku życia jest tutaj według GUS-u niemal co czwarty mieszkaniec (24,2 proc.). W skali kraju udział dzieci i młodzieży w ogólnej populacji wynosi ok. 18 proc. W 2013 r. statystyczny Polak miał 39,1 roku, w Ząbkach – 34,6 roku. Imponujące są również dane dotyczące przyrostu naturalnego, którego współczynnik na tysiąc mieszkańców wyniósł w 2014 r. w Ząbkach: 10. W skali całego kraju wskaźnik ten oscyluje blisko zera.

 

Dlaczego tutaj

Wpływ na to ma przede wszystkim migracja zewnętrzna. Do nieustannie rozbudowującej się południowej części Ząbek przeprowadzają się głównie ludzie młodzi, którzy już mają lub planują mieć dzieci. W latach 2002-14 liczba mieszkańców miasta wzrosła o połowę i wynosi obecnie prawie 33 tys. Z szacunków urzędu miasta wynika jednak, że może być ich nawet dwa razy więcej. Znaczna część nie jest bowiem w mieście zameldowana ani nie płaci tu podatków. Nie ma ich więc w oficjalnych statystykach.

Ząbki są atrakcyjnym miejscem do zamieszkania przede wszystkim ze względu na bliskość Warszawy. – Do centrum stolicy jest od nas bliżej niż z połowy dzielnic samej Warszawy – mówi Robert Perkowski, burmistrz miasta.

To była podstawowa motywacja w przypadku Emilii i Mirosława Ciecierskich, którzy przeprowadzili się tutaj z okolic Wyszkowa, skąd pani Emilia od lat dojeżdżała do pracy w Warszawie. – Noc mnie wyganiała, noc mnie przyganiała. Musieliśmy coś zrobić, żeby być więcej z dziećmi – wspomina matka dwunastoletniej Asi i czternastoletniej Julki.

Developerski boom, jaki nastąpił w Ząbkach po 2000 r., był konsekwencją całkowitego planu zagospodarowania przestrzennego, jaki miasto opracowało i przyjęło. Oznacza to, że nie trzeba długo czekać na warunki zabudowy. Inwestorzy chętnie więc kupowali tutaj działki i szybko finalizowali budowy.

– Do Ząbek przeprowadziliśmy się z Warszawy w 2008 r. Szukaliśmy większego mieszkania, kiedy urodził nam się synek. Ceny były tutaj o jedną trzecią niższe – wyjaśnia Dariusz Rodek, mąż Ani i ojciec Julii (17 lat), Justyny (14 lat) i Maksymiliana (8 lat). Mieszkanie kupili na kredyt, jak wielu mieszkańców Ząbek południowych.

– Miasto cały czas się rozwija i odczuwamy mały bałagan urbanistyczny – mówi pan Dariusz. – Zaludnienie jest ogromne, ulice nieprzystosowane do liczby samochodów, brakuje parkingów – dodaje pani Emilia.

 

Klasa I o

Stan wielu ząbkowskich dróg rzeczywiście jest fatalny. Ale nie tylko to spędza sen z powiek burmistrzowi. – Pierwsze miejsce w rankingu GUS-u ma swoje koszty – przyznaje Robert Perkowski. Tegoroczne wpływy do budżetu Ząbek to ok. 105,8 mln zł. Z tego aż 57,9 mln zł (czyli prawie 55 proc.) ma zostać przeznaczone na oświatę i wychowanie. Subwencja oświatowa z budżetu państwa to mniej niż połowa tej kwoty (25,1 mln). Gmina w większości musi więc łożyć na cele edukacyjne z innych środków.

– Reformy oświatowe, które wchodziły w ostatnich latach, dały nam się mocno we znaki. W pierwszych klasach mieliśmy nagle o 600 uczniów więcej – mówi Perkowski. W najmłodszych rocznikach nazewnictwo szkolnych grup sięga dalszych partii alfabetu. W Szkole Podstawowej nr 3 jest nawet klasa I o.

– Dobił nas też przepis o obowiązku zerówki dla pięciolatków i o prawie do wychowania przedszkolnego dla czterolatków. Nie mamy możliwości rozbudowy infrastruktury w tak krótkim czasie. O środkach finansowych na wydatki bieżące nie wspominając – mówi burmistrz Ząbek.

Od kilku lat przeprowadzane są rozbudowy istniejących placówek, zakupiono już działkę pod budowę nowej podstawówki przy ul. Dzikiej. Ale to wszystko trwa. Miasto ratuje się współpracą z przedszkolami prywatnymi, budową tymczasowych obiektów kontenerowych czy prowadzeniem lekcji w systemie zmianowym. Bywało, że w Ząbkach dzieci uczyły się na trzy zmiany. Nadal bardzo często na jedną salę lekcyjną przypadają dwie klasy.

– Asia miewa lekcje na godz. 10 czy 11. To nie jest takie złe. Może dwa razy w tygodniu pospać trochę dłużej – mówi pani Emilia. – Jestem bardzo zadowolona z oferty edukacyjnej. Jest dużo zajęć dodatkowych, wcale nie trzeba wozić dzieci do Warszawy.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 20 kwietnia

Sobota, III Tydzień wielkanocny
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem.
Ty masz słowa życia wiecznego.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 55. 60-69
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter