19 stycznia
niedziela
Henryka, Mariusza, Marty
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Nieustannie się uczmy

Ocena: 5
1113

Roztropność doradza nie wypowiadać się zbyt stanowczo w sprawach, na których słabo się znamy.

Objawienie nie koliduje z ograniczoną prawdą, do której mozolnie dociera rozum, badając świat. Wszystko przecież pochodzi od tego samego Stwórcy i do Niego prowadzi. Niemniej jednak na przestrzeni wieków mogli błądzić teologowie, wyciągając nieodpowiednie wnioski z Pisma Świętego, a także naukowcy, nadinterpretując wyniki swoich eksperymentów. Tak zwana „sprawa Galileusza” z XVII w. jest tego dobrym przykładem.

O Galileuszu powiedział św. Jan Paweł II, że był to „człowiek głęboko wierzący, okazał więcej przenikliwości w tej kwestii [interpretacji Pisma] od swych teologów-adwersarzy. Większość teologów nie wyczuwała formalnej różnicy między Pismem Świętym a jego interpretacją, co doprowadziło ich do niewłaściwego przeniesienia w obszar doktryny wiary kwestii należącej de facto do badań naukowych. Ich błąd tkwił w wyobrażeniu, iż nasza znajomość struktury świata fizycznego była w pewien sposób narzucona przez dosłowny sens Pisma Świętego”. Upraszczając tę zawiłą kwestię, można powiedzieć, że Galileusz jako naukowiec mylił się, przedwcześnie wyciągając wnioski, na które nie miał jeszcze wystarczających dowodów. Miał jednak rację co do swoich uwag na temat interpretacji Pisma Świętego.

Przez ponad trzy wieki, jakie upłynęły od „sprawy Galileusza”, nauki niezmiernie się rozwinęły i rozgałęziły, często wchodząc w konflikt między sobą. Do tego, poprzez łatwość, z jaką się komunikujemy, umocniły się możliwości manipulacji: naukę wykorzystuje się w celach dalekich od poszukiwania prawdy i służby człowiekowi. W kwestiach dotykających spraw społecznych – i tym samym człowieka – emocje z łatwością zaciemniają rozum, prowadząc do pomieszania przestrzeni wiary z przestrzenią pozostawioną przez Boga dla wolnych dociekań. Nietrudno stworzyć listę historyków, socjologów, ekonomistów itd., którzy niesłusznie wyciągali ze swoich badań naukowych wnioski przeciwko wierze. Pamiętając o „sprawie Galileusza”, warto być szczególnie roztropnym, by z nauki społecznej Kościoła oraz publikacji naukowych nie wyciągać przedwcześnie wniosków w obszarach, w których sami naukowcy mają jeszcze wiele wątpliwości lub boją się pójść wbrew opinii głównego nurtu.

Roztropność to cnota, która pozwala nam pamiętać o naszych ograniczeniach. Ona też doradza nie wypowiadać się zbyt stanowczo w sprawach, na których słabo się znamy. W praktyce nie zaniedbywać stałej nauki, szukając dobrych nauczycieli i lektur. Pamiętać o historii, która lubi się powtarzać – za czasów Galileusza opinia większości teologów i naukowców była odmienna od jego nauczania.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Duchowny Prałatury Opus Dei w Warszawie


redakcja@idziemy.com.pl

- Reklama -

NIEDZIELNY NIEZBĘDNIK DUCHOWY - 19 stycznia

II Niedziela zwykła
+ Czytania liturgiczne (rok C, I): J 2, 1-11
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego) 
+ Komentarz „Idziemy” - Tylko dla wybranych
Nowenna do św. Agnieszki - 12-20 stycznia
Nowenna do św. Wincentego Pallottiego - 13-21 stycznia

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter