25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Nowe rozdanie

Ocena: 0
1528
Wrześniowy dzwonek wzywa do pracy. Chociaż nowy rok rozpoczyna się w styczniu, we wrześniu patrzymy dalej. Podejmujemy żmudne długoterminowe zadania. Dochodzą nas już pierwsze powiewy jesieni, krótsze i chłodniejsze dni. W panującej kulturze konsumpcji i ciągłego dogadzania sobie taka perspektywa przytłacza i zniechęca. Nic dziwnego, że stałą prasową pozycją na ten okres są psychologiczne porady o pourlopowej depresji wynikającej z ponownego narzucenia sobie rygoru. Logiczne, że powrót do szarej rzeczywistości po dwóch czy trzech tygodniach urlopowania może się okazać przykrym doświadczeniem.

Rozgrzewka jest konieczna przed każdym startem. Przedwakacyjny poziom wydajności zawodowej osiągamy dopiero po trzech, czterech dniach od powrotu. Poleca się więc nie iść do pracy prosto z urlopu, wracać z wakacji w piątek lub sobotę. Jeszcze przed urlopem załatwić u przełożonych, by w pierwszych dniach pracy nie zlecano nam ciężkich zadań lub spotkań. Wtedy można zająć się czymś prostym i niewymagającym dużej koncentracji – porządkowaniem papierów na biurku, przeglądaniem notatnika, sprawdzeniem maili. Zaległości urlopowe należy nadrabiać pomału, bez stresu, ale za to systematycznie. Dać sobie czas na powrót do pracy na normalnych obrotach i zaakceptować takie uczucia, jak lekkie rozleniwienie, gorszy humor, spadek nastroju. Po pracy wypoczywać aktywnie: basen, tenis, squash, rower lub spacer. Zaplanować następny krótki wyjazd już na najbliższy czy kolejny weekend.

Są to cenne i dość banalne porady, które niestety nie każdy może zastosować, bo nie od niego wszystko zależy. Uczeń Jezusa powinien jednak pamiętać, że mottem jego życia nie może być: „unikać szerokim łukiem każdej ofiary”. Dla przypomnienia nauki o miłości, w połowie tego miesiąca obchodzimy święto Krzyża Świętego. Dopóki życiowa pielgrzymka trwa i do raju jeszcze daleko, trzeba się wysilać. Zniechęcenie, a może nawet i depresja, mogą wynikać z braku asymilacji tej podstawowej nauki ewangelicznej – mądrości krzyża.

Nowe rozdanie może przynieść lepsze lub gorsze karty. Jak w prastarym opisie: są okresy tłustych krów, ale i też chudych, sytuacje prosperity i sytuacje kryzysu. We wszystkich tych okolicznościach gromadzimy skarby w niebie. Wieniec zwycięstwa będzie dla tych, którzy walczyli ofiarnie każdego dnia, aż do samego końca. Świadomość Bożego zadania dodaje prawdziwej otuchy. Złudzeniem jest czerpać siły z faktu, że za jakiś czas będzie kolejny urlop i wtedy sobie odbijemy…

ks. Stefan Moszoro-Dąbrowski
Autor jest duchownym Prałatury Opus Dei w Warszawie.
Prowadzi stronę www.ostatniaszuflada.pl

Idziemy nr 36 (365), 2 września 2012 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 24 kwietnia

Środa, IV Tydzień wielkanocny
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 12, 44-50
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)
+ Nowenna do MB Królowej Polski 24 kwietnia - 2 maja

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter