Powstanie Warszawskie to polska historia w pigułce. To wydarzenie, które jak żadne inne odsłania tragizm naszych dziejów. Los rzucił nas w takie miejsce na mapie, w którym nigdy nie dane było nam zaznać spokoju i pewności jutra
- powiedział Mateusz Morawiecki podcaście opublikowanym w sobotę, dwa dni przed 78. rocznicą wybuchu powstania. Jak ocenił, Powstanie Warszawskie "swoim znaczeniem sięga nie tylko poza samą Warszawę". "Mam głębokie przekonanie, że znaczenie Powstania Warszawskiego sięga również poza czas"; "Jego aktualność wraca do nas za każdym razem, kiedy myślimy o polskiej suwerenności"; "A czas na głęboki namysł nad polską suwerennością jest dziś bardziej właściwy niż kiedykolwiek" - mówił premier. Według niego "powstańcy Warszawy nie wybierali tak naprawdę między wolnością a zniewoleniem, oni wybierali między wolnością a unicestwieniem". "Podporządkowanie oznaczało zgodę na wyniszczenie naszego narodu".
Niech pamięć o bohaterach Powstania Warszawskiego będzie wyznacznikiem naszych działań zwłaszcza dziś, zwłaszcza w czasie wielkiego zagrożenia ze strony Rosji
- zaznaczył Mateusz Morawiecki.
+++++++
Powstańcy warszawscy wierni swoim wartościom zachowali się jak trzeba - powiedział PAP biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz. Ocenił, że tegoroczne obchody mogą być okazją, aby podziękować rodakom, którzy w obliczu wojny na Ukrainie nie pozostali bierni zdając egzamin z człowieczeństwa i chrześcijaństwa.
Tego dnia zawsze jestem pod wielkim wrażeniem atmosfery w Warszawie. Mimo, że ludzie są w pracy, chodzą po ulicach załatwiając różne sprawy, w mieście czuje się podniosłą atmosferę przypominającą tą z czasów pielgrzymek papieża Jana Pawła II do ojczyzny
- powiedział PAP biskup polowy Wojska Polskiego. Ocenił, że "Powstanie Warszawskie uczy nas niegodzenia się z niesprawiedliwością w każdej sytuacji naszego życia, bez względu czy jest to stan wojny, czy pokoju". Wyraził także przekonanie, że tegoroczne obchody 78. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego mają wyjątkowy charakter.
Za naszą wschodnią granicą toczy się wojna na Ukrainie. Ostatnie miesiące pokazały, że Polacy, jako naród, zdali egzamin zarówno z człowieczeństwa, jak i z chrześcijaństwa. W związku z tym, tegoroczne obchody mogą być okazją, aby podziękować współczesnym powstańcom - tym, którzy powstali, którzy nie byli bierni, ale na różne sposoby włączali się przyjęcie uchodźców z Ukrainy i w pomoc walczącym obywatelom Ukrainy
- powiedział bp Lechowicz.
+++++++
Dzięki powstańcom bohaterskiej Warszawy, możemy dziś godnie stąpać po wolnej polskiej ziemi; oby jak najszybciej mogli stąpać po niepodległej ziemi mieszkańcy Kijowa, Charkowa, Mariupola - powiedział bp Wiesław Lechowicz podczas mszy polowej w przeddzień 78. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.
W intencji ojczyzny, powstańców warszawskich i mieszkańców stolicy odbyła się w niedzielę na stołecznym placu Krasińskich przy Pomniku Powstania Warszawskiego uroczysta eucharystia.
Liturgii przewodniczył ordynariusz polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz. Koncelebrował ją m.in. biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej Michał Janocha.
W mszy wzięli udział uczestnicy Powstania Warszawskiego, a także prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Obecni byli też m.in. wicepremier i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch, prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz przedstawiciele organizacji kombatanckich i mieszkańcy Warszawy.
W homilii bp Lechowicz podkreślił, że główną przyczyną wojen na świecie jest chciwość.
Ona jest źródłem agresji i przemocy. Ona stoi u początku niepohamowanej żądzy posiadania. Ma to do siebie, że nigdy nie jest nasycona, a z czasem, jeśli człowiek nie uważa i nie czuwa, nabiera znamion bałwochwalstwa
- ostrzegł bp Lechowicz. Jako przykład, tego do czego prowadzi chciwość wskazał toczącą się wojnę na Ukrainie. "Nie inaczej było w 1939 r. i w 1941 r., kiedy Polska padła ofiarą chciwości dwóch totalitarnych krajów" - stwierdził ordynariusz wojskowy. Wskazał, że na przeciwnym biegunie znaleźli się bohaterscy powstańcy Warszawy, którzy "gotowi byli oddać wszystko, łącznie z życiem - w obronie wolności umiłowanego miasta i ukochanej Ojczyzny". Jednym z nich był błogosławiony kard. Stefan Wyszyński, trzeci po o. Michale Czartoryskim i ks. Józefie Stanku wyniesiony na ołtarze uczestnik Powstania Warszawskiego - zauważył kaznodzieja.
Wytyczył on też program życia społecznego ujęty w 10 przykazań: Szanuj każdego człowieka; Myśl dobrze o wszystkich – nie myśl źle o nikim; Mów zawsze życzliwie o drugich; Rozmawiaj z każdym językiem miłości; Przebaczaj wszystko wszystkim; Działaj zawsze na korzyść bliźniego; Czynnie współczuj w cierpieniu; Pracuj rzetelnie; Włącz się w społeczną pomoc bliźnim; Módl się za wszystkich, nawet za nieprzyjaciół. Czy trzeba kogoś z nas przekonywać, że jest to program na życie w pokoju? Na przezwyciężanie pokusy prowadzenia wojny w granicach Rzeczypospolitej?
- pytał bp Lechowicz.
Biskup polowy Wojska Polskiego zaapelował, aby Słowo Boże kształtowało życie osobiste i społeczne Polaków.
Przekonywał również, że eucharystia "umacnia osłabioną ludzką wole w obliczu nawet największych pokus i pozwala zachować się w każdej sytuacji życia tak, jak należy".
Podkreślił, za błogosławionym kard. Wyszyńskim, że "nie wolno umniejszać w dziejach narodu przykładów ofiary, ani gasić porywów młodzieńczych. Polska bez takich wzorów, to obraz samolubstwa, to jakaś anemiczna i bezkrwista mgławica, w której nie ma o co stopy oprzeć".
"To także dzięki wam, powstańcom bohaterskiej Warszawy, możemy dziś godnie stąpać po wolnej polskiej ziemi i po warszawskim bruku naznaczonym waszą ofiarą, która oby nigdy nie została zapomniana i nie poszła na marne" - powiedział bp Lechowicz.
"Oby też jak najszybciej mogli stąpać po niepodległej ziemi mieszkańcy Kijowa, Charkowa, Mariupola i innych ukraińskich miast i wiosek" - wskazał biskup polowy Wojska Polskiego.
Wspomniał, że w czasie tegorocznej liturgii na placu Krasińskich celebrans używał kielicha, który był hołdem Prymasa Tysiąclecia dla powstańców Warszawy. Na jego spodzie znajduje się inskrypcja: "Ku uczczeniu poległych obrońców stolicy". Został on konsekrowany przez kard. Wyszyńskiego 50 lat temu, 3 sierpnia 1972 roku. Dziewięć lat później użył go Jan Paweł II w czasie mszy św. na Placu Zwycięstwa 2 czerwca 1979 r. podczas pierwszej wizyty papieskiej w Polsce" - przypomniał hierarcha.