16 kwietnia
wtorek
Kseni, Cecylii, Bernardety
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Obyś żył...

Ocena: 0
939

Wizja bezpiecznego świata, w którym dorastały ostatnie pokolenia, została zdmuchnięta jak domek z kart.

fot. PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY

Najpierw pandemia wywróciła do góry nogami naszą w miarę stabilną rzeczywistość (powiedzmy sobie, że ostatnie dziesięciolecia to raczej spokojny moment wśród dziejowych burz). Teraz wojna tuż za granicą, bestialstwo, w które wciąż trudno nam uwierzyć.

Wizja bezpiecznego świata, w którym dorastały ostatnie pokolenia, została zdmuchnięta jak domek z kart, ukazując kruchość naszych misternych planów i żmudnie wznoszonych konstrukcji. Fizyczna bliskość tych wydarzeń, spalone miasta, tak podobne do naszych; ciała zabitych wyglądających zupełnie jak nasi sąsiedzi… Wszystko to budzi w wielu osobach lęk, że któregoś dnia my też możemy znaleźć się w podobnej sytuacji.

Przez wieki ludzie doświadczali różnych dramatów: wojen, klęsk, epidemii – będących źródłem ich osobistych tragedii. Możliwe więc, a częściowo już tego doświadczamy, że „przywilej” życia w ciekawych czasach przypadnie w udziale także nam. Obecne wydarzenia zatem powinny być dla nas budzikiem.

Do jakiego świata wychowujemy nasze dzieci? Pytałam już, ale dziś zapytam o to raz jeszcze: Czy to, jak wychowuję moje dziecko, pomoże mu poradzić sobie w świecie, który bywa tak zmienny, niebezpieczny, a nawet okrutny? Modlimy się i robimy wszystko, aby był lepszy, ale wygląda na to, że na razie raj na ziemi nie nastanie i nasze dzieci nieraz odczują to na własnej skórze.

W co warto zainwestować? Na pewno w rzeczy uniwersalne, które sprawdzają się zawsze. A więc kształtowanie cnót charakteru (czy też, jak wolą niektórzy, kompetencji społecznych): wytrwałości, męstwa, odwagi, pracowitości, optymizmu, roztropności, odpowiedzialności czy np. umiarkowania, które uczy nas ograniczania nadmiernych potrzeb. Zdolność do rzetelnej pracy związana z konkretnymi umiejętnościami, pozwalającymi zarobić na chleb w każdej sytuacji. Więc np. praca w domu i wokół niego zamiast budowania komputerowej farmy czy wirtualnych cywilizacji.

Zanurzenie w realnym życiu, poznanie jego trudów, niewygód, głodu, zimna, zmęczenia, konieczności poradzenia sobie w trudnych i mało komfortowych sytuacjach, rozwiązywania pojawiających się problemów… Jeśli, kierowani najlepszymi nawet intencjami, chronimy przed tym dzieci, to tak, jakbyśmy wypuszczali je w życie bezbronne i bezradne. Relacje z innymi: hojność, życzliwość, gotowość pomocy. Pandemia i wojna na Ukrainie pokazały, że „brat wspomagany przez brata jest niczym twierdza warowna”, wiele trudnych sytuacji można rozwiązać dzięki wzajemnej pomocy i ofiarności.

Wiara, która wraz z nadzieją i miłością pozwala przejść najciemniejszą dolinę ze wzrokiem utkwionym w światło na jej końcu. Trzeba uczyć tego dzieci, aby również dzięki nim ten świat stawał się coraz bardziej ludzki i coraz bardziej boski.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 16 kwietnia

Wtorek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem życia.
Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 30-35
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter