– Kolejne już, trzecie wideo wskazujące, że Planned Parenthood, największa w USA organizacja promująca aborcję, handluje narządami zabitych dzieci, powinno pobudzić do publicznej dyskusji nad brakiem poszanowania życia ludzkiego – stwierdził arcybiskup Bostonu kard. Seán O’Malley OFM Cap. Ten bliski współpracownik papieża Franciszka (jest członkiem Rady Kardynałów K-9) stoi na czele komisji episkopatu USA ds. działalności na rzecz obrony życia.
Na opublikowanym 28 lipca nagraniu Holly O’Donnell, była technik pracująca w należącej do Planned Parenthood klinice Stem Express, opowiedziała o tym, że sądziła, iż podejmuje pracę w instytucji badającej krew. Tymczasem okazało się, że zajmowano się tam selekcją tkanek pochodzących z ciał abortowanych dzieci, dostarczanych następnie do celów badawczych. Zachęcano ją, by pozyskiwała cenniejsze tkanki, jak np. mózgowe, za które można zarobić więcej niż za inne. Tymczasem w świetle amerykańskiego prawa federalnego sprzedaż lub nabycie ludzkiej tkanki płodowej jest przestępstwem zagrożonym karą do 10 lat więzienia i grzywną w wysokości do 500 tys. dolarów.
Komentując to wydarzenie, kard. O’Malley wskazał, że proceder ten ujawnia brak szacunku dla człowieczeństwa i godności życia ludzkiego. Przypomniał, że Ojciec Święty nazwał aborcję produktem powszechnej mentalności zysku, kultury odrzucenia, która zniewoliła dziś serca i umysły wielu osób. Zaznaczył, że zarówno aborcja, jak i handel organami zabitych dzieci w fazie płodowej powinny zwrócić uwagę opinii publicznej, stając się przedmiotem szerokiej debaty publicznej. W swoim oświadczeniu kardynał podkreślił, że amerykański Kościół prowadzi „Projekt Rachel”, która pomaga kobietom cierpiącym na skutek traumy po dokonaniu aborcji.