28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Peru - klejnot Andów

Ocena: 0
2191
Peru „zapiera oddech w piersiach”! To kraj, który zapada w pamięć każdemu, nawet wytrawnemu podróżnikowi.
Machu Picchu

Liturgiczne wspomnienie św. Róży z Limy przypada 23 sierpnia. Kanonizowana w 1671 r. peruwiańska tercjarka św. Dominika nazywana jest „pierwszym kwiatem świętości darowanym światu przez Amerykę Południową”. Święta nosi oficjalny tytuł „głównej i uniwersalnej patronki wszystkich prowincji, królestw, wysp i regionów stałego lądu w całej Ameryce i na Filipinach”, tradycja popularna uważa ją zaś za opiekunkę kwiaciarek i ogrodników.

Oto kilka obrazków z Peru – ojczyzny św. Róży, jednego z najciekawszych krajów Ameryki Południowej. Jednego dnia można tu podziwiać ośnieżone szczyty surowych, majestatycznych Andów, kolejnego – penetrować dziewiczy gąszcz tropikalnej dżungli, by wreszcie dotrzeć do najsuchszej pustyni świata, rozciągającej się wzdłuż błękitnych wód Pacyfiku. W ten różnorodny pejzaż wkomponowane są strefy archeologiczne świadczące o bogactwie preinkaskich cywilizacji oraz świetności kultury Inków. Miłośnicy ciekawej architektury znajdą tu unikatowe zabytki w stylu baroku kolonialnego, a etnografowie – ciekawy i wciąż jeszcze w znacznym stopniu autentyczny folklor. Podczas peruwiańskiej wyprawy żaden dzień nie jest podobny do następnego i w niczym nie przypomina poprzedniego.

Stolica kraju, Lima, przez prawie trzy wieki była głównym politycznym i kulturalnym ośrodkiem historycznego wicekrólestwa Peru i całej zachodniej części Ameryki Południowej. Z tego okresu przetrwały w mieście liczne zabytki: katedra, klasztor św. Franciszka (najwybitniejsze dzieło baroku peruwiańskiego) oraz piękne kolonialne domy z charakterystycznymi okratowanymi balkonami i reprezentacyjnymi dziedzińcami.

Na południe od Limy leżą wyspy Ballestas, zwane „miniaturowymi Galapagos”. W morskim parku narodowym żyją delfiny, lwy morskie, pingwiny Humboldta, flamingi, pelikany oraz ogromne kolonie wodnego ptactwa, zamieniającego wyspy w największą na świecie „fabrykę” guana – cenionego naturalnego nawozu.
Latając awionetką nad płaskowyżem Nazca, podziwiać można tajemnicze rysunki wytyczone w pustynnym podłożu. Przedstawiają one wizerunki zwierząt i formy geometryczne. Badacze interpretują linie jako znaki kalendarza astronomicznego lub rytualnego, ale cel, któremu służyły, sposób ich wykonania i dokładny czas powstania pozostają nieznane.

Podążając na południe wijącą się nad Pacyfikiem Szosą Panamerykańską, docieramy do Arequipy – miasta leżącego u stóp wulkanów El Misti i Chachani. Ponieważ większość kolonialnej zabudowy powstała z perłowo-białego tufu wulkanicznego, zwanego sillar, ta druga co do wielkości metropolia Peru zwana jest „Białym Miastem”. W Arequipie trzeba odwiedzić archikatedrę na Plaza de Armas oraz „miasto w mieście” – ogromny, barwny, pełen cennych dzieł sztuki klasztor św. Katarzyny, którego klimat przenosi nas w czasie do okresu kolonialnego.

Z Arequipy szlak wiedzie w wysokie Andy, ku słynnemu Kanionowi Colca, uważanemu za najgłębszy istniejący na stałym lądzie (wysokość ścian to 3200 m z jednej i 4200 m z drugiej strony). Pierwszymi ludźmi, którym udało się pokonać płynącą w kanionie nieprzebytą wcześniej rzekę Colca, byli Polacy z krakowskiego klubu kajakowego. Członkowie wyprawy „Canoandes” przyczynili się do rozsławienia zarówno samego miejsca, jak i Polski. Uczestnicy ekipy nadali różnym odcinkom kanionu nazwy, np. Kanion Polaków, Kanion Czekoladowy, a trzy największe wodospady dedykowali papieżowi Janowi Pawłowi II.
Na końcu, aby „ukoronować” wcześniejsze wrażenia – Cuzco. Założone przez pierwszego władcę Inków Manco Capaca miasto, którego nazwa oznacza „pępek świata”, otoczone jest malowniczymi szczytami Andów. Cuzco, słynące z kolonialnych zabytków powstałych na fundamentach inkaskich budowli, jest punktem wypadowym do Świętej Doliny Inków oraz ruin tajemniczego Machu Picchu. Hiram Bingham, odkrywca miasta Inków zagubionego w pokrytych dżunglą górach, pisał: W głębokim cieniu, ukryte w bambusowym gąszczu i plątaninie pnączy, ukazywały się tu i ówdzie mury z białych granitowych ciosów, starannie wyciętych i znakomicie do siebie dopasowanych. Wprost zaparło mi dech. Czym mogło być to miejsce? Dlaczego nikt nie miał o nim pojęcia?

Peru „zapiera oddech w piersiach”! To kraj, który zapada w pamięć każdemu, nawet wytrawnemu podróżnikowi. Ale zdanie to należy traktować także dosłownie. Znaczna część terytorium tego kraju leży przecież na wysokości ponad 3500 m i nieprzystosowanemu do takich warunków „nizinnemu” organizmowi brak tlenu daje się we znaki. Warto jednak wytrzymać chwilowe złe samopoczucie, żeby poznać Peru, bo – jak dobrze wiedzą ci, którzy z niejednego pieca chleb jedli – zmęczenie i trudności mijają, a bogactwo wrażeń pozostaje w nas na zawsze.


***
Materiał przygotowany we współpracy z Pallotyńskim Biurem Pielgrzymkowo-Turystycznym PEREGRINUS, ul. Skaryszewska 12, 03-802 Warszawa, tel. 22 619 15 02, 22 618 67 23, 22 618 68 51, www.bp.ecclesia.org.pl

Beata Kozakiewicz
fot. ks. Jacek Mucha

Idziemy nr 34 (517), 23 sierpnia 2015 r.



PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter