Dalszego dostosowania wymaga nadal 1/3 wszystkich stołówek i 26 proc. toalet szkolnych. Najgorsze jednak, że wiele podstawówek stanie wobec konieczności organizacji zajęć także dla sześciolatków w systemie zmianowym. A to dlatego, że wraz z ich pójściem do szkoły wzrośnie o 70 proc. liczba uczniów w klasach pierwszych. Dotyczy to zwłaszcza szkół w miastach powyżej 50 tys. mieszkańców. NIK szacuje, że dotknie to 26,4 proc. placówek w gminach miejskich.
Pierwszaki na II zmianę?
Na miesiąc przed nowym rokiem szkolnym Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła – na reprezentacji 88 (sic!) wybranych podstawówek – ich przygotowanie do przyjęcia sześciolatków.
Z kontroli wynika, że kadra nauczycielska jest wykwalifikowana do kształcenia najmłodszych, sale lekcyjne w 90 proc. są odpowiednio wyposażone, a niemal we wszystkich szkołach sześciolatki mogą liczyć na opiekę świetlicową i ciepły posiłek. W zdecydowanej większości placówek zorganizowano miejsca i place zabaw dla najmłodszych. Pozytywnie oceniono także ilość dzieci w klasach. Ale na tym dobre wiadomości się kończą.
Dalszego dostosowania wymaga nadal 1/3 wszystkich stołówek i 26 proc. toalet szkolnych. Najgorsze jednak, że wiele podstawówek stanie wobec konieczności organizacji zajęć także dla sześciolatków w systemie zmianowym. A to dlatego, że wraz z ich pójściem do szkoły wzrośnie o 70 proc. liczba uczniów w klasach pierwszych. Dotyczy to zwłaszcza szkół w miastach powyżej 50 tys. mieszkańców. NIK szacuje, że dotknie to 26,4 proc. placówek w gminach miejskich.
Dalszego dostosowania wymaga nadal 1/3 wszystkich stołówek i 26 proc. toalet szkolnych. Najgorsze jednak, że wiele podstawówek stanie wobec konieczności organizacji zajęć także dla sześciolatków w systemie zmianowym. A to dlatego, że wraz z ich pójściem do szkoły wzrośnie o 70 proc. liczba uczniów w klasach pierwszych. Dotyczy to zwłaszcza szkół w miastach powyżej 50 tys. mieszkańców. NIK szacuje, że dotknie to 26,4 proc. placówek w gminach miejskich.