25 kwietnia
czwartek
Marka, Jaroslawa, Wasyla
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Policja: aresztowania na Krakowskim Przedmieściu są konsekwencją łamania prawa

Ocena: 0
630

Nie milkną echa piątkowych wydarzeń na stołecznym Krakowskim Przedmieściu. - Zatrzymanie Michała Sz. było związane są z przestępstwem. Natomiast część osób z autorytetem, wśród nich są politycy, próbuje sprowadzić nasze działania w innym kierunku – tłumaczy rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji. Warto przypomnieć, o co w całej sprawie chodzi.

Fot. PAP/Radek Pietruszka

W piątek po południu przed warszawską siedzibą Kampanii Przeciw Homofobii odbył się zakończony starciami z policją protest przeciwko decyzji sądu o dwumiesięcznym areszcie dla aktywisty grupy „Stop Bzdurom” Michała Sz. chcącego, by go nazywać aktywistką Małgorzatą/Margot. Zatrzymany podejrzany jest m.in. o brutalne zaatakowanie działacza fundacji pro-life i niszczenie mienia.

PRZYCZYNA ARESZTOWANIA "MARGOT"

Chodzi o uszkodzenie 27 czerwca br. przy ul. Wilczej furgonetki Fundacji Pro - Prawo do Życia z hasłami zachęcającymi do ochrony życia ludzkiego od chwili poczęcia oraz przedstawiającymi statystyki dotyczące pedofilii wśród osób homoseksualnych.

Michałowi Sz. zarzucono, że

wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami uszkodził samochód marki renault master, poprzez przecięcie opon, pocięcie plandeki, urwanie lusterka, oderwanie tablicy rejestracyjnej, uszkodzenie kamery cofania oraz pobrudzenie pojazdu farbą.

Łączna wartość strat - jak poinformowała prokuratura - wyniosła ponad 6 tys. zł na szkodę Fundacji "Pro-Prawo do Życia".

Aktywiście LGBT zarzucono również atak na działacza pro-life Łukasza K.

Podejrzany stosował przemoc polegającą na szarpaniu oraz rzucaniu na chodnik pokrzywdzonego w celu zmuszenia go do zaprzestania nagrywania przebiegu zdarzenia. Pokrzywdzony doznał obrażeń pleców i lewego nadgarstka skutkujących rozstrojem zdrowia poniżej 7 dni.

– przekazała prokuratura.

Za ten czyn w połowie lipca niezawisły sąd zastosował wobec Sz. policyjny dozór i poręczenie w kwocie 7 tys. zł. W miniony piątek sąd zdecydował jednak o zastosowaniu wobec Michała Sz. dwumiesięcznego aresztu tymczasowego. Za wspomniane czyny Michałowi Sz. grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

WYDARZENIA NA KRAKOWSKIM PRZEDMIEŚCIU

Po tym, jak na piątkową wiadomość o decyzji sądu przed siedzibą KPH na ul. Solec w Warszawie zebrało się kilkudziesięciu głośno protestujących aktywistów, na miejscu pojawiła się również policja, która – wg relacji rzecznik KSP nadkom. Sylwestera Marczaka - w obawie o bezpieczeństwo funkcjonariuszy nie zatrzymała podejrzanego. Gdy spotkanie osób środowiska LGBT mające charakter zbiegowiska przeniosło się na stołeczne Krakowskie Przedmieście, Michał Sz. został jednak aresztowany.

Rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji nadkom. Sylwester Marczak podkreśla, że policja otrzymała "postanowienie i nakaz zatrzymania Michała Sz. w związku z zastosowaniem środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres dwóch miesięcy”, oraz że „ta czynność musiała być przez policję zrealizowana".

Po wprowadzeniu Michała Sz. do radiowozu protestujący tłum zaatakował policję m.in. wchodząc na dach radiowozu i skacząc po nim, wobec czego policja była zmuszona zatrzymać najbardziej agresywne osoby. Aresztowano ich w sumie 48.

Prowadzone będą czynności w związku ze znieważeniem policjanta jak również uszkodzeniem radiowozu. O zatrzymaniach poinformowano prokuraturę

– poinformowała stołeczna policja na Twitterze zapewniając, że "czynności procesowe wobec zatrzymanych realizowane są z udziałem obrońców".

Nadkomisarz Sylwester Marczak poinformował również w rozmowie z PAP, że policja podjęła działania „aby zapewnić bezpieczeństwo zarówno policjantów, osoby zatrzymanej, jak i bezpieczeństwo bazyliki świętego krzyża, gdyż celem części tych osób był wspomniany kościół”. Zaś zatrzymania nastąpiły w związku z art. 254 par. 1 KK, czyli czynnym udziałem w zbiegowisku, co jest „występkiem przeciwko porządkowi publicznemu zagrożonym karą pozbawienia wolności do lat 3".

Czynności, które były prowadzone przez policjantów w związku z nakazem dotyczącym zatrzymania Michała Sz. nie mają nic wspólnego ze znieważeniem pomników i obrazą uczuć religijnych

– zaznaczył Marczak.

REAKCJA OPOZYCJI

Działania policji nie spotkały się ze zrozumieniem Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara oraz polityków i działaczy opozycyjnych, którzy zatrzymania nazwali „łapanką” i domagają się zwolnienia zatrzymanych.

Do sprawy w piątek późnym wieczorem odniósł się prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski pisząc w mediach społecznościowych, że

działanie aresztowanej dziś aktywistki to wyraz bezsilności i krzyk niezgody na akt nienawiści. Dziwi mnie fakt, że w takiej sprawie zastosowano areszt. Nie wierzę w przypadkowość ostatnich działań władzy i organów ścigania.

Ocenił także, że:

Władza cynicznie dąży do zaognienia sytuacji w Polsce i próbuje nas dzielić i napuszczać na siebie. To, co dzieje się dziś na ulicach mojego miasta przypomina metody znane z poprzedniej epoki. Nie umiem zaakceptować tego, że twardy sprzeciw wobec mowy nienawiści i obrażania ludzi spotyka się z taką reakcją władzy.

RPO Adam Bodnar zapowiedział, że – jak poinformowała PAP - w sobotę przedstawiciele i przedstawicielki Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur –

W sobotnie południe odbyła się także konferencja prasowa polityków opozycji w sprawie zatrzymań.

Każdy obywatel ma prawo do protestu. Każdy obywatel musi czuć się bezpiecznie. Dlatego żądamy od pana premiera pilnego wyjaśnienia, jak doszło do tych działań wczoraj, dlaczego były tak brutalne, dlaczego zatrzymywano osoby - naszym zdaniem - bez powodu

– powiedziała mediom wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska.

Żądamy pilnego wyjaśnienia, ponieważ pan premier jest nam to winien. Wielokrotnie PiS mówił, że obywatele mają prawo protestować, to jest prawo demokracji. Wczoraj to prawo zostało złamane

– oceniła Kidawa-Błońska nazywając aresztowanie osób atakujących policję skandalem.

Na piątkowe wydarzenia na Krakowskim Przedmieściu zareagowała także zagranica.

Komisarz ds. praw człowieka Rady Europy Dunja Mijatović zaapelowała w sobotę o "natychmiastowe uwolnienie" Michała Sz., ps. "Margot", wobec którego sąd zastosował w piątek dwumiesięczny areszt. Zdaniem komisarz, ten fakt wysyła niepokojący sygnał, jeśli chodzi o wolność słowa w Polsce i prawa osób LGBT. Jak dodała, aktywista został zatrzymany za "zablokowanie propagującej nienawiść furgonetki anty-LGBT oraz nałożenie tęczowych flag na warszawskie pomniki".

MINISTERSTWO SPRAWIEDLIWOŚCI DOCENIA DZIAŁANIA POLICJI

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro odnosząc się do sprawy na swojej konferencji prasowej odtworzył film, na którym nagrano całe zajście.

Organy ścigania zrobiły to, co do nich należy, to, co polskie prawo w takim wypadku nakazuje. Podjęły postępowanie, ustaliły sprawców i doprowadziły do zatrzymań, zostały skierowane wnioski o tymczasowe aresztowanie i niezawisły sąd tymczasowe aresztowanie zastosował

- stwierdził.

Minister Ziobro wyraził także ubolewanie, że „politycy opozycji nie stoją po stronie prawa, nie stoją po stronie niezawisłych sądów, nie stoją po stronie napadniętego, bezbronnego człowieka". "Stoją po stronie bandytyzmu i chuligaństwa i domagają się tolerancji, zrozumienia, akceptacji i pewnie w finale uniewinnienia jednego ze sprawców tego kryminalnego czynu".

Nie sądziłem, że dojdzie do takich czasów w Polsce, żeby politycy opozycji nie wstydzili się mówić takich słów, jakie mówią, kierować zarzutów pod adresem nie tylko policji, nie tylko prokuratury, ale nawet tych sądów, które całkiem niedawno wychwalali pod niebiosa, mówiąc o niezawisłych sądach. […] To jest bandytyzm, a obrona bandytyzmu przez polityków jest rzeczą niesłychaną i wzywam ich do tego, aby przeprosili funkcjonariuszy policji, prokuratury, sądów i przeprosili przede wszystkim człowieka, który został napadnięty i przeprosili tych ludzi, którzy z boku to wszystko widzieli i byli przerażeni tym, co się dzieje w środku Warszawy

- powiedział.

Z kolei wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta skomentował wpis komisarz Mijatović.

Mówiłem wczoraj, że lewactwo europejskie ruszy w obronie chuligana Michała Sz....

- napisał w twitterowym wpisie

Odpowiedział on również samej komisarz, zamieszczając filmik ze zdarzenia, o którym mowa, wraz z komentarzem po angielsku, że "Margot" nie jest aktywistą, a przestępcą. Apelował przy tym, aby nie rozprzestrzeniać za granicę tzw. fake newsów.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 25 kwietnia

Czwartek, IV Tydzień wielkanocny
Święto św. Marka, ewangelisty
My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego,
który jest mocą i mądrością Bożą.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mk 16, 15-20
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)


ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter