28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Polska pomaga uchodźcom na miejscu

Ocena: 0
670

– Polska bardziej niż inne kraje pomaga uchodźcom w Libanie i zakres tej pomocy humanitarnej znacznie zwiększył się w ciągu ostatnich dwóch lat – mówi PAP szef organizacji pomocowej z Bire na północy Libanu, szejk Mohammad Awad Murheb.

fot. PAP/EPA/ANGELO CARCONI

W sześciomilionowym Libanie przebywa ponad 1 mln uchodźców z Syrii, z czego 250 tys. na północy tego kraju. Od 2012 r. wspiera ich również Polska, współpracując z lokalną społecznością.

– Staram się przekonywać uchodźców, by nie wyruszali stąd do Europy, bo to i niebezpieczne dla nich i niczemu dobremu nie służy – mówi PAP szejk Mohammad. Od 30 lat kieruje on w Bire organizacją pomagającą uboższym mieszkańcom Dżamia Szabab Itaa al–Dżazil. Od 2012 r. wspiera też uchodźców z Syrii, których jest tu wielu, bo do granicy z Bire jest tylko kilka kilometrów. W tym zakresie współpracuje z Polskim Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM).

– Syryjczycy nie powinni wyjeżdżać do Europy z dwóch powodów. Po pierwsze, stąd mają blisko do domu i mogą wrócić, jeśli zmieni się sytuacja, a w Europie to już zostaną na zawsze. Po drugie, tutaj żyją w otoczeniu kulturowym, które jest im bliskie, a tam różnice prowadzą potem do konfliktów. Można tego uniknąć, zwiększając pomoc dla nich tutaj – przekonuje szejk. – Poza tym do Europy nie wyjeżdżają ci najbiedniejsi, najbardziej potrzebujący, bo ci nie mają 20 tys. dolarów na przemytników" – dodaje.

Kierowana przez szejka organizacja jest lokalnym partnerem Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej, organizacji działającej w północnym Libanie od 2012 roku. Jej głównym zadaniem jest tu pomaganie syryjskim uchodźcom, jednak by uniknąć konfliktów z miejscową ludnością robi to tak, by korzystali z tego również Libańczycy.

– Gdy zaczęli napływać do nas uchodźcy z Syrii, ludzie tutaj przyjęli ich z otwartymi rękami, bo rozumieliśmy ich położenie. Spodziewaliśmy się jednak, że to potrwa parę miesięcy, a nie kilka lat – wspomina rozmówca PAP, dodając, że później zaczęły się problemy. Libańczycy oskarżali Syryjczyków, że zabierają im pracę, a Syryjczykom nie podobało się, że zarabiają mniej. Pojawienie się organizacji humanitarnych mogło pogłębić ten konflikt, bo pomoc dostawali tylko Syryjczycy, a wielu ubogich Libańczyków uważało to za niesprawiedliwe.

– Po 2012 roku mieliśmy tu kontakty z wieloma organizacjami z różnych krajów, które przybyły, by pomagać uchodźcom. Większość z nich wydawała wprawdzie dużo pieniędzy, ale nie miało to wielkich i trwałych efektów. Zupełnie inaczej było z PCPM. To organizacja, która po prostu wiedziała, jak pomagać – wspomina szejk początki współpracy. – Wcześniej wiedzieliśmy o Polsce tyle, ile się nauczyliśmy w szkole, tzn. że wasz kraj najechali Niemcy w czasie II Wojny Światowej. Teraz Polska tutaj kojarzy się przede wszystkim z pomocą humanitarną, bo robicie to lepiej niż Niemcy, Francuzi czy Brytyjczycy – dodaje Mohammad Awad Murheb. Jego zdaniem Polska najbardziej pomaga syryjskim uchodźcom w Libanie.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter