18 kwietnia
czwartek
Boguslawy, Apoloniusza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Polszczyzna nasza i wasza

Ocena: 0
1637

Polszczyzna jest jedną ze wspólnych wartości – powinniśmy używać jej rozważnie, odpowiednio dobierając słowa i myśląc o ich odbiorcy. - mówi prof. Anna Cegieła, językoznawca i etyk słowa, w rozmowie z Moniką Odrobińską

fot. Kongres Obywatelski

Prof. Anna Cegieła – profesor w Zakładzie Edytorstwa i Stylistyki Instytutu Polonistyki Stosowanej UW, kierownik „Obserwatorium etyki słowa”, przewodnicząca Komisji Etyki Komunikacji PAU, członek Towarzystwa Kultury Języka, Polskiego Towarzystwa Językoznawczego, Stowarzyszenia Etyki Słowa.


 

Ile można powiedzieć o człowieku na podstawie jego języka?

Wiele – o jego wykształceniu, pochodzeniu i… stosunku do drugiego człowieka.

 

Jaki jest udział języka w budowaniu wspólnoty narodowej?

Nie ma wspólnoty, którą dałoby się zbudować bez języka. Wspólnota powstaje na bazie porozumienia co do najważniejszych dla jej członków wartości. Jeśli potrafimy się skutecznie komunikować, wspólnota ma szansę przetrwać nawet bardzo trudne doświadczenia, czego naród polski jest najlepszym przykładem. Trzeba jednak chcieć się porozumieć i szanować instrument, który jest do tego niezbędny, czyli język.

Jak mówi Levinas, dar mowy otrzymujemy od drugiego człowieka. Powinniśmy więc docenić i ten dar, i jego ofiarodawcę, bo to dzięki językowi poznajemy świat i możemy żyć wśród ludzi, we wspólnocie.

Filozofowie dialogu utrzymują, że mowa jest podwójnym darem poznania: bliźniego i świata. Niestety, współczesny człowiek ciągle się spieszy i jest nastawiony głównie na konsumpcję i szybki sukces. Nie ma czasu na refleksyjne przeżywanie życia ani chęci głębszego poznania drugiego człowieka, w którym zbyt często postrzega nie członka wspólnoty, lecz konkurenta. Także języka, zwłaszcza w sferze publicznej, używa nie jako instrumentu porozumiewania się, budowania wspólnoty, lecz jako narzędzia destrukcji. W wolnym i demokratycznym kraju zamiast zabiegać o porozumienie dla dobra wspólnego, politycy jednoczą się przeciw rywalom politycznym. Jakby nie pamiętali, na czym opiera się etos „Solidarności”.

W ostatnich miesiącach język „Strajku Kobiet” pokazał, że złe słowa dzielą i wykluczają – nie tylko tych, którzy myślą całkiem inaczej, ale także tych, którzy w poglądach różnią się niuansami.

 

Współcześni językoznawcy mówią o degradacji języka. Zgadza się Pani z nimi?

To nie język się degraduje, niszczą go jego użytkownicy, sięgając po pogardę, kłamstwo, manipulację, rezygnując z odpowiedzialności za słowo. Sam język nie jest etyczny lub nieetyczny – takie może być zachowanie jego użytkownika, który zapomina, że język to dobro wspólne.

 

A propos pogardy i manipulacji – czym jest „poprawność polityczna”?

Antropolodzy i filozofowie dawno dostrzegli wpływ języka na myślenie. Dlatego zmianę niesprawiedliwego i nierównego sposobu traktowania jednych ludzi przez drugich proponowali zacząć od języka – od nieużywania określeń degradujących. Zamiast nich proponowali określenia neutralne. Idea miała więc na celu powszechne poszanowanie godności. Niedobrze jednak wcielano ją w życie. Propozycja zastąpienia słów niewłaściwych tymi właściwymi była arbitralna i miała charakter nakazowy. A gdy dochodzi do zakazów i nakazów w obrębie języka, to mamy do czynienia albo z myśleniem magicznym, albo ze zniewoleniem. Obywatele byłych demoludów są szczególnie na to uwrażliwieni. Przykładem wiary w moc sprawczą języka w PRL były słowa objęte tabu – nie mówiło się o strajkach czy opozycji, więc ich nie było. Mówiło się za to o „bratniej przyjaźni z ZSRR” czy „partii z narodem”, które to zjawiska istniały wyłącznie w warstwie językowej.

W wolnej Polsce dopiero niedawno nastała moda na blokowanie jednych określeń i narzucanie innych. Nie przypisywałabym takiemu działaniu złych intencji, ale żadna przesada nie jest dobra. Jeśli zamiast „cukrzyk”, mówimy „osoba z cukrzycą”, to owszem, kładziemy nacisk na człowieczeństwo tej osoby, a nie na nosicielstwo choroby. Jednak przeciętny użytkownik języka dąży do ekonomii wypowiedzi i raczej wybierze krótszą jej formę.

Także w Polsce wymyślono, czy raczej zaimportowano, pojęcie „grupy prześladowane”, których bronić należy w szczególny sposób, począwszy od naprawy opisującego je języka. Tymczasem zmierza to do nierówności. Bo jeśli ma się nie karać osób niestabilnych płciowo za np. pobicie kogoś, ale na forach internetowych można wypisywać o „biciu parcha i pozbawianiu sakry biskupiej abp. Rysia” po jego spotkaniu z rabinem, to godzi to w konstytucyjną gwarancję równości. Nikogo nie wolno dyskryminować, ale nie można też tworzyć klas „równych” i „równiejszych”.

Zamiast pozorowanych działań rodem z PRL należałoby podjąć realne wysiłki na rzecz naprawdę potrzebujących: niepełnosprawnych, chorych, bezrobotnych, mniejszości religijnych i kulturowych. A nie tylko na rzecz środowisk feministycznych i mniejszości seksualnych. Żadna „poprawność polityczna” nie będzie potrzebna, jeśli będzie konsekwentnie egzekwowane prawo.

 

A co z „mową nienawiści” – powinno się za nią karać?

Wolę określenia „przemoc językowa”, „retoryka pogardy” czy „strategia wykluczenia”. Jeśli z jednej strony słyszę, że w Polsce „rządzi faszyzm”, a z drugiej – że „rządy opozycji byłyby gorsze niż III wojna światowa”, to mogę się tylko uśmiechnąć, bo tego rodzaju wyolbrzymianie ośmiesza nadawcę. Jednak używanie takiego języka to groźne zjawisko, prowadzące do desensytyzacji, czyli przytępienia wrażliwości na krzywdę czynioną słowem, oraz do akceptacji języka rynsztokowego. Wtedy możemy zapomnieć o wspólnocie.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Absolwentka polonistyki i dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim, mężatka, matka dwóch córek. W "Idziemy" opublikowała kilkaset reportaży i wywiadów.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter