Poszkodowanym w nawałnicach

Z ks. Marcinem Iżyckim, dyrektorem Caritas Polska, rozmawia Irena Świerdzewska

Odwiedził Ksiądz tereny najbardziej zniszczone. Jak wygląda tam sytuacja mieszkańców?

Byłem w miejscach, gdzie wichura zrobiła największe spustoszenia, w miejscowości Brda, zaraz obok Suszka, gdzie zginęły dwie harcerki na obozie, oraz w miejscowościach Brusy i Rytel. Odwiedziłem również sztab wolontariatu Caritas niedaleko Nadleśnictwa Suszek. Ogromne tereny usłane są zwalonymi drzewami, połowa lasów tamtego nadleśnictwa została zniszczona. Kilkaset domów jest zupełnie zniszczonych albo w stopniu wymagającym remontów. Odwiedziłem miejsca, gdzie jeszcze nie ma prądu i trzeba liczyć się z takim stanem jeszcze przez miesiąc. Ludzie mieszkają u rodzin, sąsiadów. Wiemy dobrze, że na co dzień nie zawsze ludzie sobie pomagają, ale przy takich tragediach wzajemna pomoc jest naprawdę bardzo mocna. Spotkałem się z mieszkańcami i koordynatorami pomocy w sztabie w Rytlu. Choć tydzień po tragedii emocje nieco opadły, wciąż żywe są przedstawiane przez nich obrazy. Jak mówią, takiej grozy nie przeżyli nigdy wcześniej. Ta wichura zrobiła wiele szkód nie tylko materialnych, ale też duchowych. Pokazała bezradność człowieka wobec żywiołu.

Caritas Polska zareagowała błyskawicznie. Jak to się dzieje, że już kilka godzin po kataklizmie mimo weekendu zapadły decyzje o akcji pomocowej?

Mamy specjalną grupę „szybkiego reagowania”. Poza tym mamy siatkę Caritas diecezjalnych, ich dyrektorzy są w kontakcie z proboszczami, dzięki czemu dosyć szybko wiemy, jakie są potrzeby, jakie straty – i szybko reagujemy. Zebraliśmy przez ostanie dni około miliona złotych, wkrótce rozpocznie się przekazywanie tych środków do Caritas diecezjalnych. Jest wiele miejsc, gdzie te środki przekażemy zgodnie z rozpoznanymi potrzebami. Będziemy towarzyszyć poszkodowanym nie tylko w najbliższym czasie, ale także przez kolejne tygodnie i miesiące. Tydzień po tragedii Telewizja Polska transmitowała koncert charytatywny „Gwiazdy Letniego Nieba”, organizowany w Kielcach przy współudziale Caritas Polska.

Burmistrzowie i sołtysi z poszkodowanych rejonów prosili o pomoc wolontariuszy – 15. sierpnia pojechało od nas ok. 1500 osób. Chyba po raz pierwszy włączyliśmy się w pomoc w takim wymiarze. Caritas Polska wysłała osoby przeszkolone, z odpowiednimi uprawnieniami do posługiwania się piłami elektrycznymi, znające pracę w lesie. Wolontariusze pomagali także w sprzątaniu i opiece przy dzieciach. W większości pojechali wolontariusze z ośrodków Caritas w archidiecezji warmińskiej i diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, w kolejnej turze wybiorą się wolontariusze z diecezji zamojsko-lubaczowskiej.

Przewodniczący KEP wystosował apel, w którym zachęca do wspierania akcji pomocowej. Jak można się włączyć?

Caritas Polska jest największą instytucją pomocową nie tylko w Kościele. Ma wiele narzędzi, dzięki którym może nieść pomoc w sposób logistycznie zaplanowany. Abp Gądecki poprosił o wsparcie modlitewne, ale także o pomoc finansową. W pierwszych dniach większość potrzebnych rzeczy została już dostarczona. Było bardzo dużo spontanicznych reakcji. Po ogłoszeniu na Facebooku ktoś przywiózł potrzebne agregaty. Jedna z firm ofiarowała kilka ton mięsa i wędlin, które zostały rozdzielone między mieszkańców. Na tym etapie poszkodowanym potrzebne są pieniądze do usuwania szkód i odbudowy zniszczonych domów.

Na apel Przewodniczącego KEP odpowiedziało szereg diecezji, organizując zbiórkę do puszek. Byłem dzisiaj na Mszy Świętej w małej, trzytysięcznej parafii w Starogardzie. Przez cały dzień po Mszach Świętych zebrano 15 tys. zł, więc ofiarność ludzi jest bardzo duża. Ale i rodzin potrzebujących pomocy jest bardzo dużo. Trzeba pamiętać, że rejon nawiedzony przez wichury zamieszkuje ludność dość uboga. Wiele rodzin utrzymuje się z pracy na roli czy pracy dorywczej, latem ze sprzedaży zebranych w lesie jagód i grzybów. To są ludzie, których bardzo często nie stać na opłacenie ubezpieczenia domów, budynków gospodarczych, mogą teraz liczyć jedynie na ludzką życzliwość.

Jak długo będzie prowadzona zbiórka funduszy za pomocą charytatywnych SMS-ów oraz wpłat na konto Caritas?

Zbiórka będzie prowadzona w zależności od potrzeb, jednak chcę podkreślić, że pomoc poszkodowanym nie może być jednorazową wielką akcją, zakrojoną na kilka tygodni. Potrzebne jest długoterminowe działanie. Trzeba informować społeczeństwo jak wygląda proces odbudowy domów i zachęcać do dalszej pomocy. Będziemy chcieli pokazywać, również z pomocą dziennikarzy, co już zostało zrobione, jak są wykorzystywane środki. W najbliższym czasie przekażemy dzieciom poszkodowanym przez nawałnicę przybory szkolne w ramach akcji „Tornister pełen uśmiechów”, której finał odbędzie się 27 sierpnia w Zamościu. W tych wszystkich akcjach pomocowych ważne są różne gesty ludzkiej solidarności. Na pewno nie zapomnimy o nich za miesiąc.

W akcję pomocową można włączyć się, dokonując wpłaty na konto Caritas PL 77 1160 2202 0000 0000 3436 4384 – z dopiskiem WICHURA