Praga niezłomnym

Jednak dzieje powstania antykomunistycznego wyróżnia szczególny dramatyzm” – pisał prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w diecezji warszawsko-praskiej. Uroczystości były okazją do oddania bohaterom polskiego podziemia powojennego należnego im hołdu.

– Ci, co pokładają ufność w Bogu, nie mogą doznać wstydu. To jest prawda także o żołnierzach wyklętych – przypomniał w praskiej katedrze abp Henryk Hoser SAC podczas Mszy Świętej w ich intencji. Nawiązał do odbierania przez komunistycznych zbrodniarzy ostatnim żołnierzom II RP człowieczeństwa.

– Dziś mówi się o nich „wyklęci”, „żołnierze drugiej konspiracji”, ale propaganda PRL-u niezmiennie nazywała ich „bandami reakcyjnego podziemia”. Chodziło o to, by zadać im potrójną śmierć: fizyczną, cywilną – przez pozbawienie wszelkich praw, i śmierć pamięci o nich – mówił abp Hoser, przywołując w kazaniu instrukcje KC PZPR i UB o postępowaniu z „reakcjonistami”.

Podnosząc, że kaci bohaterów nie zostali osądzeni, ordynariusz warszawsko-praski zaznaczył, że „to wielki grzech zaniedbania, urągający wszystkim ofiarom UB i tym, którzy mieli z nim do czynienia”. Wskazał jednocześnie to, z czego możemy być dumni. – Polska, matka nasza, odszukuje swoich synów! Dziś młodzież garnie się do grup historycznych, które identyfikują się tamtymi bohaterami. Niegdyś wyklęci, są dla nich wzorem patriotyzmu, bohaterstwa i wiary – mówił.

Podczas warszawsko-praskich obchodów m.in. zapalono lampki przy tablicach upamiętniających ofiary komunizmu. Odbył się Marsz Szlakiem Żołnierzy Wyklętych przed tablicę pamiątkową na byłym budynku Kwatery Głównej NKWD przy ul. Strzeleckiej oraz siedzibę dawnego Sowieckiego Trybunału Wojennego przy ul. Jagiellońskiej, zakończony inscenizacją historyczną. Obchody zakończył 6 marca w katedrze św. Floriana występ Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego.

Zuzanna Smoleńska fot. Zuzanna Smoleńska/Idziemy Idziemy nr 11 (545), 13 marca 2016 r.