28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Prawo w służbie osobie

Ocena: 0
4294

Trudny temat relacji pomiędzy etyką a tworzonym – przez władzę, społeczności i wspólnoty ludzkie – prawem jest dziś szczególnie ważny.

Podjął go kard. Gerhard Müller, prefekt Kongregacji Nauki Wiary, 14 czerwca w Warszawie podczas konferencji „Osoba i czyn w państwie demokratycznym i prawnym – wolność i odpowiedzialność”. Temat ten, zawsze bardzo ważny, dziś wywołuje szczególne kontrowersje i spory, wzbudzając debatę na temat relacji między ludzkim sumieniem, powinnością, wartościowaniem a konkretnymi zapisami ustaw, dekretów czy przepisów prawnych.

By dobrze naświetlić tę problematykę kard. Müller, na początku swego wykładu podaje definicję moralności przypominając, iż jest to zawsze akt rozumu praktycznego, pozwalający odczytać i rozpoznawać dobro i zło moralne w ogóle. Wyraża to prosta zasadza: „czyń dobro, unikaj zła”. Jest to norma powszechna, niezmienna i kategoryczna. Dzięki tej zdolności ogólnej człowiek dokonuje konkretnych ocen i sądów, dotyczących tego, czy i na ile jego akty, czyny i zachowania są dobre albo złe moralnie. W języku etyki zostało to nazwane synderesis, a swą definicję zawdzięcza zarówno filozofom greckim, jak i refleksji chrześcijańskiej. Św. Augustyn już w IV wieku po Chrystusie pisał: „Nie moglibyśmy uważać jednego dobra za lepsze od innych i słusznie je oceniać, gdybyśmy nie mieli wyciśniętego w nas pojęcia samego dobra, według którego uznajemy pewne rzeczy za dobre i jedne rzeczy przedkładamy ponad drugie” (Św. Augustyn, De Trinitate, księga VIII, III, 4, tł. M. Stokowska, [w:] św. Augustyn, O Trójcy Świętej, red. J. M. Szymusiak, Poznań 1962). Syndereza – to zatem poznawcza władza habitualna, ujawniającą się zarówno jako akt woli, jak i konkretnego działania. W ujęciu klasycznym, o którym mówi kardynał, ta sprawność, „nabyta dyspozycja (habitus)” sumienia jest wrodzona – jest to przekonanie o zobowiązaniach moralnych płynących z podstawowych zasad postępowania. Tak jak w porządku spekulatywnym poznajemy zasady intelektualne nie ucząc się ich (np. zasadę tożsamości, zasadę niesprzeczności), tak też w porządku praktycznym z natury obdarzeni zostaliśmy ogólnymi zasadami moralnego postępowania.
 

Rozum odkrywa prawdę, ale jej nie tworzy, dlatego nie można mówić o absolutnej autonomii ludzkiego umysłu w kształtowaniu wartości moralnych

Zasadami tymi są przede wszystkim powszechne prawa sprawiedliwości. I chociaż sprawność ta jest wrodzona, to w zastosowaniu prawa moralnego do konkretnego działania staje się wartością nabytą. Wynika z tego bardzo ważna konkluzja: moralność ma charakter naturalny i intelektualny. Trzeba uświadomić sobie, iż moralność nie ma charakteru religijnego, ale refleksyjny. Jak mówi kard. Müller, etyka rozumiana jako powinność moralna, czyli imperatyw i obowiązek wobec osób i świata, rodzi się z refleksji nad bytem, z mocy istnienia samego świata. Wolność ludzkiego działania nie może być zatem wyższa ani doskonalsza od bytu ludzkiego, nie może też być utożsamiona z jakimkolwiek działaniem niezdeterminowanym i oderwanym od tego, kim jest osoba. Wolność bowiem jest sposobem działania człowieka jako osoby. Samostanowienie i samopanowanie człowieka jest znakiem jego życia osobowego. Tak rozumianej wolności nie zbuduje się jednak w oderwaniu od poznania prawdy i dobra bytu. Byt realny jest bowiem tym, co aktualizuje nasze życie wolitywne i wyznacza przestrzeń wolności. Religia wspomaga tylko, jeśli można tak powiedzieć, refleksję moralną na temat powinności, jaką swoim intelektem może zrozumieć, przyswoić i wprowadzać w życie każdy człowiek.

W debacie o relacji etyki do prawa istotne jest więc, w jaki sposób określane są racje dobra i zła, godziwości, bądź niedopuszczalności konkretnych norm i zachowań. Relacja pomiędzy etyką a prawem poruszona w wykładzie kardynała Müllera, jest zatem próbą uchwycenia argumentacji w definiowaniu tych kategorii w dzisiejszym świecie. Jest to jednak bardzo trudne w kulturze, w której dominuje przekonanie, iż prawda nie jest odkrywana, ale wytwarzana przez człowieka.

Dziś żyjemy w atmosferze pluralizmu, w której wszystkie sądy wartościujące są równoważne, a ogłaszane tezy i poglądy zdają się mieć tę samą wartość. Roli społecznego przewodnika nie pełni już ani religia, ani metafizyka, ani ontologia, ani nawet filozofia nauki. Skutkuje to swoistym zagwarantowaniem każdemu na równi wolności wyrobienia sobie etycznej samowiedzy, by urzeczywistniać osobistą koncepcję „dobrego życia” wedle własnych zasad, możliwości i pragnień. Oczywiście, zdajemy sobie sprawę, że takie myślenie silnie łączy się ze współczesnym obrazem i rozumieniem demokracji jako ustroju państwowego. Pewne zachowania, chociażby niegodziwe moralnie, stają się tematem poważnych debat, przedmiotem politycznego przetargu i społecznego sporu, w którym prawo do ustalania norm moralnych posiada społeczność. Oznacza to, iż nie ma innej prawdy niż prawda demokratycznej większości, co więcej pojęcie jednej prawdy skojarzono z pojęciem nietolerancji i postaw antydemokratycznych.

Takie rozumienie sprawia, że prawda nie jest dobrem publicznym, lecz dobrem prywatnym, bądź dobrem tej czy innej grupy. Stąd już tylko krok ku relatywizmowi, gdzie osąd prawdy i decyzje o kategoriach moralnych zostają dokonane w podmiocie. Konsekwencją tego jest zanegowanie obiektywnej wartości dobra i zła jako kategorii obowiązujących w sposób transcendentny. Oznacza to jednak – zaznaczmy wyraźnie – negację klasycznej etyki normatywnej i suwerenność podmiotu jako absolutnego sędziego, którego arbitralna wolność ustanawia fundamentalne wartości człowieczeństwa.

Zobaczmy więc, zaznacza niemiecki kardynał, jak specyficznie w kulturze pluralizmu rozumiana jest moralność. We współczesnych debatach nabiera ona przede wszystkim charakteru zwyczajowego i pragmatycznego. Cywilizacja, która rozprawiła się z religią i uniwersalnymi normami przekonuje, że nie da się filozoficznie uzasadnić żadnych powszechnych norm etycznych opartych na obiektywnym ujęciu dobra i zła. Nie istnieją żadne prawa naturalne, żadne dobro wspólne, żadne uniwersalne kodeksy. Istnieje suwerenny podmiot i jego wolne, niezależne decyzje moralne, których gwarantem jest indywidualny „impuls moralny”.

W tej sytuacji aktualne i jako wciąż ważne jawi się pytanie: kto wyznacza zasadność sądów moralnych, kto decyduje o kategoriach dobra i zła? Wydaje się, że w dzisiejszym zrelatywizowanym świecie kultury rolę arbitra etycznego przejmuje prawo, uchwalane i dekretowane bądź przez instytucje, bądź przez gremia państwowe czy demokratyczne. Bezwzględna powinność moralna wobec osób ludzkich jest dziś atakowana przez sięgający już czasów nowożytnych pozytywizm prawny – instytucje unijne i państwowe proponują określoną etykę, jednak opartą na pozytywistyczno-prawnej tradycji jurysprudencji analitycznej (orzecznictwa), zrywającej związek pomiędzy stanowionym prawem, a dobrem, rzeczywistością i prawdą. Prowadzi to jednak do dramatycznej sytuacji, w której decyzje polityczne są często wprost sprzeczne z nakazami dobrze ukształtowanego sumienia wielu ludzi.

Lekarstwem na te społeczno-prawne tendencje jest, mówi w swoim wykładzie kard. Müller, klasyczna racja powinności moralnej, pierwotniejsza i wcześniejsza niż dekrety prawne. Jest nią „norma personalistyczna”. To dzięki niej sąd etyczny wyrażony w ogólnym zdaniu „czyń dobro a zła unikaj”, ustawia kategorie dobra i zła zawsze w odniesieniu do prawa i dobra osoby. W tej perspektywie osoba ludzka wyznacza powinność postępowania. Rozpoznając każdego człowieka jako osobę, już z racji tego faktu zobowiązani jesteśmy do określonych działań wobec niej (chronienie osób), bądź do powstrzymania się od czynów, które godziłyby w dobro osoby.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 marca

Wielki Czwartek
Daję wam przykazanie nowe,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 13, 1-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter