18 kwietnia
czwartek
Boguslawy, Apoloniusza
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Przełom w śledztwie

Ocena: 0
1515

– Nowe dane przybliżają nas do wyjaśnienia szczegółów, potwierdzają też nasze hipotezy co do miejsca zbrodni – o najnowszym odkryciu w sprawie Obławy Augustowskiej opowiada Tomasz Danilecki IPN

Z Tomaszem Danileckim, asystentem prasowym białostockiego oddziału IPN, rozmawia Irena Świerdzewska

 

Znalezienie dokumentów Obławy Augustowskiej na stronach rosyjskiego ministerstwa obrony to przełomowy moment w badaniu sowieckiej zbrodni zwanej „małym Katyniem”. Jak to się stało?

Badając tę zbrodnię, monitorowaliśmy też strony internetowe. W ubiegłym roku natrafiliśmy na dokumenty, które umieszczane były sukcesywnie w internecie przez kilka miesięcy. Znalazły się tam w ramach jednego z projektów, w którym uczestniczy rosyjskie ministerstwo obrony.

 

Czy to był wyciek? Jak mogły się tam znaleźć?

W związku z 70. rocznicą zakończenia II wojny światowej Rosjanie umieścili w internecie ogromną partię dokumentów, które pozwalają m.in. odnajdywać osoby, które walczyły na frontach II wojny światowej.

 

Co było w tych dokumentach ?

Najbardziej istotna dla nas część dokumentuje szlak bojowy 50 Armii III Frontu Białoruskiego, która w lipcu 1945 r. przeprowadzała Obławę Augustowską. Dokumenty kończą się konstatacją, że osoby aresztowane zostały przekazane organom Smiersza, sowieckiego kontrwywiadu wojskowego, ale nie mówią o dalszym ich losie. Z innych dokumentów, które wcześniej ujawnił prof. Nikita Pietrow, wiemy, że Sowieci zamordowali co najmniej 592 osoby.

 

Co nowego wnoszą dokumenty?

Przebieg Obławy znany był wcześniej z relacji świadków, była to jednak wiedza bardzo ogólna. Osoby aresztowane i potem zwolnione opowiadały, co widziały. Nie znaliśmy sposobów przeprowadzenia operacji, uczestniczących w niej jednostek, nazwisk dowódców. Te dane przybliżają nas do wyjaśnienia szczegółów, potwierdzają też nasze hipotezy co do miejsca zbrodni. Dotychczas najbardziej prawdopodobną hipotezą jest ta, że egzekucje odbyły się na terenie przygranicznym między Białorusią, Polską i Litwą, w okolicach białoruskiej dziś miejscowości Kalety.

 

Jakie są plany dalszych badań?

Musimy dokładnie przetłumaczyć i przeanalizować kilka tysięcy stron dokumentów. Prokurator prowadzący śledztwo będzie chciał m.in. wystąpić z wnioskiem o pomoc prawną do Litwy. Z odnalezionych dokumentów wynika, że aresztowani w Obławie Litwini najprawdopodobniej nie zostali zamordowani. Dwie aresztowane osoby, których nazwiska znaleźliśmy teraz, żyły jeszcze w końcu 1945 r., podczas gdy zbrodni dokonano najpewniej w końcu lipca. Drugi wniosek o pomoc prawną skierujemy do Rosji celem uzyskania poświadczonych kopii dokumentów, które znaleźliśmy. Trzeci wniosek z prośbą o wykonanie prac poszukiwawczych we wskazanych przez nas miejscach trafi do Białorusi. Chcielibyśmy, by czynności te, które zgodnie z tamtejszym prawem mogą wykonać tylko Białorusini, odbyły się w obecności polskiego prokuratora. Z naszych hipotez i informacji wynika, że zbrodnia miała miejsce w ścisłej strefie granicznej, do której nigdy nie było dostępu. Nie będzie to proste, ale liczymy, że strona białoruska wyrazi zgodę.

rozmawiała Irena Świerdzewska
Idziemy nr 8 (542), 21 lutego 2016 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter