19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Prześladowcy nie biorą urlopów

Ocena: 0
1297

Czerwiec był gorącym czasem prześladowań w Afryce. Nie sposób opisać wszystkich przypadków, więc skupmy się na dwóch państwach: Nigerii i Erytrei.

Metalowe kontenery ustawione przy drogach służą w Erytrei za więzienia dla chrześcijan

Skala antychrześcijańskich ataków w krwawej Nigerii jest doprawdy szokująca, jeśli prześledzimy wzrost liczby ofiar: od 2000 r. na północy Nigerii zniszczono lub zamknięto 13 tys. kościołów, a ponad 11,5 tys. chrześcijan zostało zamordowanych. Około 1,3 mln wierzących uciekło już z tego regionu. Ekstremistyczne grupy muzułmańskie na czele z Boko Haram mają jeden cel: wypędzenie społeczeństwa chrześcijańskiego z północnych części kraju, gdzie panuje szariat, a także przejęcie środkowej Nigerii, aby mieć bazę wypadową potrzebną do realizacji zbrodniczych akcji na południu. Władze federalna albo nie reagują, albo współpracują z islamistami. Trudno też liczyć na muzułmańskiego prezydenta Buhariego, który próbuje przerzucić odpowiedzialność za zbrodnie religijne na przestępców kryminalnych.

Niech zamiast liczb przemówią świadectwa: 2 czerwca wzburzony tłum zamordował na rynku w mieście Kano nigeryjską chrześcijankę Bridget Patience Agbahim za rzekome bluźnierstwo przeciwko Mahometowi. Bridget Patience Agbahim była opisywana przez swoich sąsiadów jako spokojna i poważana kobieta. Razem z mężem mieszkała w Kano, największym mieście północnej części Nigerii, która jest przesycona islamem. Kobieta sprzedawała tworzywa sztuczne na rynku i żyła w pokoju z muzułmanami. Weszła w drogę handlarzowi, który postanowił za pomocą oskarżenia o „bluźnierstwo” wyeliminować konkurencję. Mężczyzna prowokował Bridget, dokonując rytualnych ablucji przed modlitwą tuż przy jej straganie na rynku. Kobieta kazała mężczyźnie odejść, wtedy ten zaczął krzyczeć, że zbluźniła przeciwko prorokowi, na skutek czego zaatakował ją wzburzony tłum i bił tak długo, dopóki nie zmarła. Joseph Hayab, rzecznik Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Nigerii (CAN), powiedział, że niektóre osoby rozpaczliwie próbowały uratować życie kobiety, ale zostały obezwładnione przez napastników. Inny z handlarzy zeznał, że Bridget Agbahim miała zawsze duży szacunek do innych osób, dlatego nie może sobie wyobrazić, żeby rzeczywiście mogła powiedzieć coś obrażającego muzułmanów.

Prezydent Muhammadu Buhari określił zamordowanie Bridget Agbahim jako „smutne i przykre” wydarzenie. Stwierdził jednocześnie, że nie powinno się przypisywać tego przypadku konfliktom o charakterze religijnym czy etnicznym i że w sytuacjach, gdy nie ma prawa i porządku, nie można rozróżniać między religią a pochodzeniem etnicznym.

Zaledwie trzy dni wcześniej, 30 maja, w stanie Niger tłum zamordował 24-letniego Methodusa Chimaijego Emmanuela, ponieważ rzekomo udostępniał w mediach społecznościowych bluźniercze posty przeciwko Mahometowi. Doszło wówczas do starć, w których życie straciły trzy osoby. Policja nie reagowała, ani w czasie zajścia, ani po nim. Dotychczas nie znaleziono winnych.

Przenieśmy się do Afryki Wschodniej. Tu także prześladowcy nie biorą urlopów od prześladowania chrześcijan. Sprawa jest na tyle poważna, że łamaniem praw człowieka w Erytrei zajęła się ONZ. W raporcie z 8 czerwca ONZ potępia fakt, że Erytrea popełnia „systematyczne, poważne i rozległe zbrodnie przeciwko ludzkości” i tym samym domaga się dochodzenia w tej sprawie Międzynarodowego Trybunału Karnego. Od roku 2002 wszystkie grupy religijne muszą wnioskować o zezwolenie rządu na swoją działalność. Według raportu ONZ do tej pory żaden z wniosków nie został rozpatrzony pozytywnie. Ponadto rząd kontroluje także kościoły oficjalnie, co pokazuje przykład 10 księży prawosławnych aresztowanych w kwietniu. Domagali się oni uwolnienia patriarchy Abunego, który przebywa w areszcie domowym od ponad 10 lat.

Rząd Republiki Erytrei zareagował na oskarżenia ze strony ONZ z zdumieniem. Jak twierdzi, wolność religijna w Erytrei jest prawnie zagwarantowana, a kraj ma „bogatą historię religijnej tolerancji, współistnienia, harmonii w często niespokojnym, rozdartym religijnymi konfliktami regionie”. Zarzuty są „śmieszne” – powiedział dziennikarzom Yemane Gebreab, odpowiedzialny za sprawy polityczne swojej ojczyzny – „nie ma żadnych podstaw do takich stwierdzeń. Każdy, kto choć trochę wie coś o Erytrei, wliczając rządy europejskie, powie że to nonsens”. Niestety, jest na odwrót. Każdy, kto choćby trochę coś wie o Erytrei, w pierwszej kolejności przyzna, że to państwo powszechnego łamania praw człowieka. Kontenery, w których przetrzymywani są chrześcijanie oraz cele więzień wojskowych dla pastorów, księży katolickich i prawosławnych, są tego dowodem. Krew zabitych w imię Jezusa w Nigerii i Erytrei krzyczy do nieba.

Tomasz Korczyński
fot. Open Doors

Idziemy nr 28 (562), 10 lipca 2016 r.

 

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 18 kwietnia

Czwartek, III Tydzień wielkanocny
Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba.
Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 44-51
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter