19 marca
wtorek
Józefa, Bogdana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Przychodzi dziecko do psychiatry

Ocena: 0
1774

Podczas pobytu w szpitalu psychiatrycznym po pierwszej próbie samobójczej 16-letnia Karolina dostała od pacjentów instruktaż: co zażyć lub co zrobić, by skutek osiągnąć – lub by tylko nastraszyć otoczenie.

fot. Monika Odrobińska/Idziemy

Po drugiej próbie samobójczej Karolina znów wyszła ze szpitala bez żadnych wskazówek od lekarzy. Rodzice postanowili nie czekać miesiącami na państwową wizytę u psychologa, zapisali ją prywatnie. Płacili 2,5 tys. zł miesięcznie za cztery godziny terapii tygodniowo. Teraz biorą ich mniej, ze względów finansowych.


 

Człowiek to nie problem

Jako siedemnastolatka Karolina została umieszczona na oddziale z dorosłymi. – Przedwojenne sierocińce musiały wyglądać lepiej niż blok psychiatryczny, na którym pacjenci są podobno dla ich dobra – mówi jej mama. – Córka przebywała tam razem z tymi, dla których nie było miejsca w hospicjum, z narkomanami, z takimi, którzy cieszyli się z diagnozy psychiatrycznej, bo zimą mieli lokum.

– Po próbie samobójczej szpital rzeczywiście jest odpowiednim miejscem, ale po nim powinna nastąpić terapia – mówi dr Barbara Remberk, konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży. – Wszystko powinno odbywać się jednak w dobrych warunkach, które powinno gwarantować państwo. A przede wszystkim osoby, u których zaczyna się kryzys psychiczny, powinny mieć możliwość skorzystania z pomocy w swoim środowisku. W wielu krajach niosą ją poradnie środowiskowe, w tym asystenci młodocianego pacjenta, otaczający go wszechstronną opieką, pozostający w kontakcie z rodziną i szkołą.
W Polsce tymczasem czeka się na rozwój kryzysu, wtedy pacjenta zamyka się w szpitalu. Przyjmie tam końską dawkę leków uspokajających, posnuje się po korytarzach, bo nie ma zajęć terapeutycznych, wyjdzie do domu – i po jakimś czasie wróci do szpitala. Nikt mu nie wytłumaczy, że leków nie wolno odstawić, a będą działać optymalnie tylko w połączeniu z psychoterapią. I że potrzebna jest współpraca ze szkołą czy przedszkolem.

Pierwsze objawy czternastoletnia Natalia miała już w przedszkolu: opóźniony rozwój mowy, potem problemy z czytaniem i pisaniem. Z czasem doszły zaburzenia odżywiania, stany depresyjne, wreszcie myśli samobójcze. Była profesjonalnie „zaopiekowana”: zajęcia w poradni psychologiczno-pedagogicznej, terapia integracji sensorycznej, rehabilitacja, zajęcia z logopedą. Mimo to objawy depresyjne się pogłębiały. Coraz częściej powtarzała: „Wolę umrzeć, niż pójść do szkoły”. 

– Od przedszkola do ostatnich lat podstawówki słyszałam: „Ona jest taka grzeczna, spokojna, nie sprawia kłopotów, nie musi mieć czerwonego paska; poza tym nie jesteśmy przeszkoleni do specjalnego postępowania z takimi dziećmi” – mówi mama Natalii. – W czwartej klasie z powodu nasilonej depresji przydzielono jej nauczanie indywidualne. Koledzy śmiali się, że będzie się uczyć osobno, bo jest wariatką.

Dopiero dwa lata temu Natalia otrzymała diagnozę: zespół Aspergera [zaburzenie rozwoju ze spektrum autyzmu – przyp. red.] i opinię o potrzebie kształcenia specjalnego, uwaga – w placówce masowej. Dyrektorka przyznała, że przy braku kompetentnej kadry i trzydzieściorgu dzieci w klasie niewiele może. Efekt? Od 1 do 30 września Natalia otrzymała 12 ocen niedostatecznych, przestała chodzić do szkoły, rodzicom groził sąd rodzinny.

Pojawiła się propozycja indywidualnej ścieżki edukacyjnej. – Nauka w domu wykluczyłaby Natalię ze środowiska rówieśników, było to dla nas nie do zaakceptowania – przyznaje mama. – Dyrektorka poradni psychologiczno-pedagogicznej zaproponowała wizytę w Młodzieżowym Ośrodku Socjoterapii Kąt. Byłam przerażona, Natalię ogarnął strach, a jej tata postawił weto: córka nie pójdzie do „takiej placówki”. Nasza rodzina prawie się rozpadła.

To jednak w Kącie wreszcie zajęto się ich rodziną całościowo: rodzicom pokazano, że pracę muszą zacząć od siebie. Dziś tata Natalii uważa, że Kąt to najlepsze, co mogło im się przytrafić. – To pierwsze miejsce, w którym Natalia dostała pomoc zgodną z zaleceniami poradni psychologiczno-pedagogiznej, psychiatry, audiologa i kardiologa, a ja po raz pierwszy w jednym zdaniu od nauczyciela usłyszałam siedem superlatywów o moim dziecku – mówi mama. – Natalia zaczęła wychodzić ze znajomymi, polubiła nauczycieli i wychowawców. Jest traktowana jak człowiek, a nie problem.


 

W domu zamiast w szpitalu

– Psychiatria dziecięca i młodzieżowa to szeroki temat, bo obejmuje człowieka w jego konkretnym momencie rozwojowym, a także z jego historią: od przedszkola po maturę – mówi dr Barbara Remberk. – Jeśli trudności, które pojawiły się w przedszkolu, nie rozwiążemy od razu, dojdą nowe, typowe dla dorosłych. Nie każda trudność wymaga psychoterapii, czasem wystarczą intensywne formy wsparcia. Farmakoterapia to ostateczność. A rodziny powinny móc korzystać z warsztatów, treningów umiejętności wychowawczych, terapii rodzinnej, wsparcia asystenta rodziny. Opieka nad dzieckiem zaczyna się od opieki nad mamą i wczesnego wykrycia u niej depresji poporodowej. Pomoc w tym zakresie nadal jest niezadowalająca.

Dostępne w Polsce formy pomocy to: oddziały psychiatryczne do leczenia objawów intensywnych, oddziały nerwicowe do leczenia łagodnych zaburzeń, oddziały sądowo-psychiatryczne. – Teoretycznie jest ich dużo – stwierdza dr Remberk. – Ale optymalne formy pośrednie: ambulatoryjne i poradnie psychologiczno-pedagogiczne, są najtrudniej dostępne. Lukę wypełniają fundacje. Ale w skali kraju wciąż jest tego za mało.

W tej chwili opieka psychiatryczna jest „łóżkocentryczna” – budżet na nią kończy się, gdy łóżka nie są pełne. A łóżko powinno być ostatecznością; na logikę biorąc – zwolnione łóżka na psychiatrii to więcej łóżek na innych oddziałach. A pieniądze powinny pójść szerszym strumieniem na opiekę środowiskową.

Jesienią 2018 r. ruszył pilotażowy program Centrów Zdrowia Psychicznego (CZP); 27 takich ośrodków objęło opieką na razie 10 proc. Polaków. Dla mieszkańca to doskonałe rozwiązanie. Do CZP, które działa 10 godzin dziennie przez pięć dni w tygodniu, można przyjść bez wcześniejszego umawiania; na osobę zaniepokojoną stanem psychicznym swoim lub bliskiej osoby czeka psycholog, pielęgniarka środowiskowa. Pacjentowi przydzielony zostaje koordynator i indywidualny plan zdrowienia. Psychiatria środowiskowa to także część systemu wsparcia społecznego, bo przywraca pacjenta jego rolom społecznym: może wrócić doszkoły, pracy, dobrze funkcjonować w rodzinie, cieszyć się życiem.

– Z czterdziestoletniego doświadczenia mogę powiedzieć, że otwierają możliwość autonomii i podmiotowości pacjenta – mówi Marek Balicki, kierownik Biura Pilotażu Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego; były minister zdrowia, zwolennik liberalizacji prawa aborcyjnego. – Nie ma wreszcie punktów, procedur; działania organizuje się swobodnie według potrzeb. Środowiskowy model opieki psychiatrycznej zakłada współpracę, a nie rywalizowanie o punkty czy przetargi. Dotychczas nie wpłynęła do mnie ani jedna skarga, że kogoś nie przyjęto. Za to jest wołanie, że brak takich miejsc w innych miejscach w kraju.

– Lista CZP będzie rozszerzona jeszcze w tym roku – deklaruje wiceminister zdrowia Zbigniew Król. – Jestem także za tym, by psychiatrę ustawić w roli lekarza pierwszego kontaktu, by diagnozował zaburzenia rozwojowe u dzieci i młodzieży. Wdrażanie tego modelu chcemy zacząć od września.


 

Psychopower

– Na opiekę psychiatryczną idzie 3,4 proc. finansów publicznych, w innych krajach to 14 proc. To dziedzina dyskryminowana – mówi Agata Szul, prezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego. Na ponad 7 mln dzieci przypada u nas 380 psychiatrów dziecięcych i młodzieżowych; potrzeba 780.

Jak mówią eksperci, bez wzrostu nakładów na psychiatrię do 5-6 proc. i bez zmian systemowych trudno mówić o zmianie. Ostatnio sejm ustalił budżet 4 mld zł na opiekę zdrowotną. Środowisko postuluje by 850 mln zł przeznaczono na psychiatrię dla dorosłych, a 250 mln zł na psychiatrię dziecięcą i młodzieżową.

Coś jednak drgnęło. W kwietniu 2018 r. powołany został krajowy konsultant ds. psychoterapii dziecięcej, działa program ministerstwa zdrowia POWER, rozpisujący konkurs na realizację szkoleń pracowników ochrony zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży, od lutego 2018 r. działa sejmowa podkomisja ds. zdrowia psychicznego. Jej przewodnicząca prof. Józefina Hrynkiewicz (PiS) twierdzi, że postulaty systemowego rozwiązania problemu opieki psychiatrycznej, w tym dziecięcej i młodzieżowej, mają pełne zrozumienie w sejmie i w rządzie. – Prace nad zamianami powinny odbywać się na styku ministerstw zdrowia, rodziny i edukacji – mówi posłanka. – W połowie czerwca spotykamy się z przedstawicielami wszystkich powiatów i wspomnianymi ministrami, by omówić utworzenie zespołów ds. zdrowia psychicznego w każdym powiecie. Tylko zejście z taką opieką na poziom środowiska, w którym funkcjonuje człowiek, także mały i dorastający, jest efektywne.

Jeśli nie zainwestujemy w opiekę psychiatryczną i jej zmianę systemową już teraz, będą rosły kolejne pokolenia niepotrafiące radzić sobie z emocjami, problemami życia codziennego. Psychiatrów ubywa, psychoterapeuci szkolą się na własny koszt. Czas zainwestować w zdrowie psychiczne.

Imiona bohaterek zostały zmienione
W Warszawie 3 czerwca odbył się II Kongres Zdrowia Psychicznego pod hasłem „Zdrowie psychiczne dla wszystkich”

 

W 2018 r. samobójstwo próbowało popełnić 746 nastolatków w wieku 13-18 lat (zmarło 92) i 1143 osób w wieku 19-24 lat (zmarły 344). Polska od lat przoduje na liście krajów z najwyższym odsetkiem samobójstw wśród młodzieży; wyprzedzają nas tylko Niemcy, za nami są Francja, Wielka Brytania, Włochy i Hiszpania. Wśród najczęstszych powodów prób samobójczych 363 wiążą się z chorobą psychiczną, 388 – zawód miłosny, 198 – konflikty i przemoc w rodzinie. Młodzi najczęściej próbują popełnić samobójstwo przez przedawkowanie leków, samookaleczenia, powieszenie, bardzo często pod wpływem alkoholu.
Źródło: Komenda Główna Policji 
PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Absolwentka polonistyki i dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim, mężatka, matka dwóch córek. W "Idziemy" opublikowała kilkaset reportaży i wywiadów.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 marca

Wtorek - V Tydzień Wielkiego Postu
Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie,
nieustannie wielbiąc Ciebie.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): Mt 1,16.18-21.24a
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

Nowenna do św. Rafki

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter