29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Pustego talerza nie będzie

Ocena: 4.925
2697

Do drzwi pukały nieznajome osoby, pytając z niedowierzaniem: „Czy to prawda, że u państwa można spędzić Wigilię?”.

Wolontariusze przed Wigilią, fot. Barbara Jendrzejczyk

U Jolanty i Mikołaja Rykowskich z Katowic przygotowania do wigilijnej wieczerzy rozpoczynają się już we wrześniu. Na liście niezbędnych sprawunków znajdują się m.in.: tona karpia, trzy tysiące sztuk ciasta, sześćset kilogramów buraków. W tym roku spodziewają się około 3 tys. gości. Kiedyś Wigilie spędzali we dwoje, ale nakrycia były trzy. – Zawsze dziwiło mnie, po co stawiamy coś dla nikogo – opowiada Mikołaj Rykowski – talerz, który do końca wigilijnego wieczoru pozostaje pusty. Później go chowamy. Jako dziecko nie miałem wpływu na to, co dzieje się w domu. Jednak widząc, że moja żona również stawia na stole pusty talerz, zapytałem ją, po co tak naprawdę to robimy. Bo tak robiła jej mama, a przedtem babcia – odpowiedziała. Zacząłem zastanawiać się, czy jest sens powtarzać tę smutną, poniekąd, tradycję. W końcu zaproponowałem żonie, żebyśmy, zamiast zostawiać puste nakrycie, zaprosili kogoś do stołu.

 

W Wigilię chodził na cmentarz

Tamtą pierwszą Wigilię spędzili w towarzystwie pana Darka. – Znaliśmy go z osiedla. Bywał zazwyczaj taki smutny i przygnębiony. Samotność zawsze powoduje, że ludzie są jakby mniej serdeczni, zamknięci w sobie – zauważa Mikołaj. – Na Wigilię przyszedł z uśmiechem. Poczuł się jak przed laty, kiedy żyła jego mama. On tego rodzinnego ciepła nie doświadczał przez wiele lat. Opowiedział nam, jak spędzał ten dzień – chodził na cmentarz, nie przyrządzał tradycyjnych potraw, z szafy wyjmował zeszłoroczną, ubraną już choinkę. Słyszał, jak ludzie za ścianą witają się, śpiewają kolędy. To jeszcze potęgowało jego samotność. Nasze zaproszenie było dla niego czymś niezwykłym. Oczywiście nie mogliśmy zastąpić mu rodziny, ale został przez nas serdecznie przyjęty. Zapewniliśmy go, że w Wigilie i na Wielkanoc to wolne miejsce przy naszym stole będzie na niego czekać.

W końcu zaproponowałem żonie, żebyśmy, zamiast zostawiać puste nakrycie,
zaprosili kogoś do stołu.

Pan Dariusz zapytał, czy może o tym wigilijnym miejscu opowiedzieć innym osobom. Zgodzili się, nie zdając sobie jeszcze sprawy, co tak naprawdę oznacza ta deklaracja.

 

Gości coraz więcej

Na kolejną wigilię pan Darek przyprowadził ze sobą panią Bronię, która też była samotna. A gdy wieść o tym, że u Rykowskich czeka wolne miejsce, rozeszła się po katowickim Osiedlu Tysiąclecia, nieznajome osoby pukały do drzwi, pytając z niedowierzaniem: „Czy to prawda, że u państwa można spędzić Wigilię?”. Z roku na rok Jola przygotowywała coraz większe ilości potraw, bo gości przybywało. Kiedy ich liczba doszła do trzydziestu, a z wizytą zapowiedzieli się krewni Mikołaja, było oczywiste, że siedemdziesięciometrowe mieszkanie nie pomieści wszystkich. Powoli dochodziła do nich myśl, że będą musieli zrezygnować z corocznej tradycji. W końcu Mikołaj zaproponował żonie, że zorganizują Wigilię w swojej restauracji „Wioska Rybacka”

– Oczywiście Joli nie spodobał się ten pomysł – wspomina. – Powiedziała, że wieczerza powinna odbywać się w domu. Przyznałem jej rację, ale ponieważ nie wyobrażałem sobie już innej Wigilii, a restaurację traktowaliśmy właściwie jak nasz drugi dom, zgodziła się.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter