28 marca
czwartek
Anieli, Sykstusa, Jana
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Recepta na życie

Ocena: 5
2552

Gdy uczestnicy wracają z rekolekcji Ruchu Czystych Serc, nie są przytłoczeni grzechem. Przeciwnie: czystość serca i duszy widać w ich oczach, w uśmiechu.

Ruch Czystych Serc narodził się w latach 90. XX w. Pomysłodawcą był ks. Mieczysław Piotrowski TChr, redaktor naczelny czasopisma „Miłujcie się!”, które jest zarazem pismem formacyjnym RCS. Ruch liczy dziś prawie 15 tys. członków. Jest wspólnotą dla młodzieży, która ma budować swoje życie z Panem Bogiem i na wartościach chrześcijańskich. Zgodnie ze statutem, głównym celem RCS jest kształtowanie postawy dojrzałej wiary, „która działa przez miłość” (Ga 5,6), w oparciu o Pismo Święte i nauczanie Kościoła katolickiego, ze szczególnym uwzględnieniem nauczania i teologii ciała św. Jana Pawła II. RSC uczestniczy w nowej ewangelizacji, proponując dążenie do daru czystego serca poprzez ćwiczenie własnego charakteru.

Ruch powstał wśród czytelników ,,Miłujcie się!”, wokół którego jest zebrana młodzież – co podkreśla Małgorzata Sołtyk, uczestniczka Ruchu i jego animatorka.

Głównym założeniem Ruchu Czystych Serc dążenie do świętości – to, do czego jest wezwany każdy człowiek będący w Kościele. Ksiądz Piotrowski twierdzi nawet, że każdy człowiek przez chrzest włączony jest do Ruchu Czystych Serc. Na formację we wspólnocie składa się: uczestniczenie w życiu sakramentalnym, codzienna modlitwa, nawiązywanie coraz głębszej relacji z Panem Bogiem. – Szczególny nacisk w naszym ruchu kładzie się na unikanie grzechów nieczystych, dotyczących sfery seksualnej. Chodzi o niewspółżycie przed ślubem i nieoglądanie pornografii – wskazuje Małgorzata. – Czystość serca pojmowana jest szerzej: chodzi o to, aby żyć w łasce uświęcającej. Równie ważna jest czystość myśli, intencji, mowy. Wiadomo: co w sercu, to na ustach. Ważne jest, aby czystość serca przejawiała się w każdej sferze życia – podkreśla animatorka.

Małgorzata odkryła Ruch Czystych serc jeszcze w szkole, dzięki mamie, która podsunęła jej pismo ,,Miłujcie się!”. Do wspólnoty należała również jej starsza siostra. W końcu i ona przystąpiła do ruchu.

– Ruch Czystych Serc daje bardzo dużym wsparcie, jeśli się chce realizować w życiu wartości chrześcijańskie – przyznaje. – Fenomenem jest, że do tej wspólnoty należą ludzie z bardzo różnych środowisk, pochodzący z rodzin wierzących i niewierzących. Ja mam to szczęście, że wiarę przekazali mi rodzice. Ale w ruchu spotkałam bardzo wiele osób nawróconych, które wcześniej były głęboko uwikłane w grzechy nieczyste, a Pana Boga odkryli dopiero jako dorośli albo w wieku młodzieńczym, bardzo się wcześniej poraniwszy. Dopiero teraz leczą swoje serca. Nasza wspólnota jest nazywana „kliniką serc”, dlatego że to Pan Bóg zaczyna działać i te rany leczy.

– Spotykając się w tej grupie, widzimy, że to, co Pan Bóg mówi, do czego nas wzywa, jest niezależne od stanu – czy ktoś chce zawrzeć małżeństwo, czy otrzyma powołanie do kapłaństwa lub życia zakonnego – opowiada Małgorzata. – Niezależnie od drogi, jaką ludzie wybierają, wartości, do których powołuje ich Pan Jezus, są uniwersalne. W ogóle cała ta recepta na życie jest uniwersalna – podkreśla. – Osoby, które dążą do czystości serca na co dzień, muszą się mierzyć z trudem i wyrzeczeniami. Często spotykają się ze niezrozumieniem ze strony środowiska i rówieśników. Jednak czystość serca na co dzień daje bardzo dużą radość – zaznacza Małgorzata. – Pan Bóg leczy serce i ono staje się czyste. A człowiek otwiera się nie tylko na Pana Boga, ale i na drugiego człowieka.

– Pragnienie prawdziwej, czystej miłości jest wyryte w sercu każdego człowieka. Jan Paweł II w swojej teologi ciała podkreśla, że jeżeli nie zrozumiemy prawdy o znaczeniu ludzkiej seksualności, to nie zrozumiemy, czym jest chrześcijaństwo. Cała sfera seksualna ma służyć przyjmowaniu i przekazywaniu miłości, którą kocha nas Bóg. Tylko Jezus Chrystus przez sakrament małżeństwa uzdalnia małżonków, kobietę i mężczyznę, żeby we współżyciu seksualnym uczestniczyli w życiu i miłości Boga w Trójcy Jedynego. Zatem współżycie seksualne, według Pana Boga, ma być znakiem sakramentu małżeństwa i ma być przede wszystkim doświadczeniem duchowym, źródłem wzajemnego uświęcenia, jedności w Jezusie Chrystusie – przypomina ks. Piotrowski, główny opiekun wspólnoty.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 28 marca

Wielki Czwartek
Daję wam przykazanie nowe,
abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 13, 1-15
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter