19 kwietnia
piątek
Adolfa, Tymona, Leona
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Reklama dźwignią alkoholizmu

Ocena: 4.66
2130

Statystyczny Polak wypija 10,3 litra czystego alkoholu rocznie. Sięgamy po trunki kilkakrotnie częściej i chętniej niż 25 lat temu. Jesteśmy wśród państw grupy ryzyka

fot. ks. Henryk Zieliński/Idziemy

Może się wydawać, że uzależnień jest w Polsce mniej niż przed laty, bo na ulicach widać mniej pijanych. – Problem jest jednak zakamuflowany – mówiła prof. Maria Ryś na Narodowym Kongresie Trzeźwości, który od 21 do 23 września przebiegał na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie pod hasłem „Ku trzeźwości Narodu. Odpowiedzialność rodziny, Kościoła, państwa i samorządu”.

 

Umiar czy prohibicja?

– Polacy piją o 40 proc. więcej niż za komuny – mówił bp Tadeusz Bronakowski, przewodniczący Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości. – Statystyki nie oddadzą jednak dramatu rodzin z problemem alkoholowym. Tam dobrze by było ograniczyć spożycie alkoholu co najmniej do poziomu średniej krajowej. Hasło kongresu nawiązuje do roli rodziny – bo w niej jest miłość, Kościoła – bo to on prowadzi do Boga, państwa – które tworzy prawo i je egzekwuje, oraz samorządu, który podejmuje działania profilaktyczne i pomocowe. Liczymy, że każda z tych instytucji wywiąże się ze swoich zadań.

Polacy piją o 40 proc. więcej niż za komuny

– Trzeźwość jest fundamentem życia rodzinnego, społecznego i narodowego – kontynuował bp Bronakowski. – Tylko trzeźwi mogą realizować powołanie i dorastać do świętości. A w Polsce mamy wielu sprzedawców iluzji – to cyniczni ludzie rozpijający naród dla korzyści finansowych. Jest to możliwe dzięki przyzwoleniu społecznemu dla nadużywania alkoholu, a nawet przymuszania do picia. Niespotykana na skalę europejską jest też u nas dostępność alkoholu i jego reklam.

– Chodzi o to, by alkohol był mniej dostępny – tłumaczy Krzysztof Brzózka z Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. – W tej chwili można go zdobyć 24 godziny na dobę, nawet na stacji benzynowej. Być może punkty z alkoholem powinno zamykać się do godz. 21-22? Powinien zdrożeć, a wyceniać go powinno się nie w zależności od gatunku, ale zawartości czystego etanolu. Z punktu widzenia zdrowia nie ma znaczenia, czy C2H5OH przyjmujemy pod postacią piwa, wódki, czy brandy.

Ograniczyć powinno się też reklamy piwa – to pierwszy produkt alkoholowy, po który sięgają młodzi ludzie, i jedyny, który można reklamować. W ostatnich kilku latach liczba tych reklam wzrosła pięciokrotnie. Wszystkie stacje w tym czasie wyemitowały 150 tys. minut spotów promujących picie. To 2,4 tys. godzin – tyle nie trwa nawet najdłuższy serial. Promuje się w nich krystaliczną wodę, zdrowy polski jęczmień i chmiel, tylko nie mówi się o etanolu. – W jednej z reklam młodzi ludzie sączą piwo na pomoście, a wiadomo, czym kończy się kąpiel po alkoholu – mówi prof. Andrzej Nowakowski. – W jednej z mazurskich miejscowości na kilometrowej promenadzie wywieszony był baner reklamujący piwo, bez ostrzeżeń o skutkach spożywania alkoholu. Kiedyś taki bilbord umieszczono przy sanktuarium w Łagiewnikach. Nie ma kontroli nad tym, gdzie takie treści się pojawiają!

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:

Absolwentka polonistyki i dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim, mężatka, matka dwóch córek. W "Idziemy" opublikowała kilkaset reportaży i wywiadów.

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 19 kwietnia

Piątek, III Tydzień wielkanocny
Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije,
trwa we Mnie, a Ja w nim jestem.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 6, 52-59
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najczęściej czytane komentarze



Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter